Selekcja: Subcode dla Muno.pl. Pamiątka z Berghain i jeszcze więcej oldschoolu

Wywiad
Subcode

Po chwilowej i niczym nieuzasadnionej przerwie wracam z kolejną odsłoną mojego ulubionego cyklu. Doświadczony wyga, skryty bohater wielu imprez i... początkujący producent. Długo kazał na siebie czekać, jednak, jak sam twierdzi: „było warto ”. I oto jest, Subcode, wraz ze starannie przygotowaną selekcją.

W ostatnich 20 latach przez warszawską scenę przewinęła się niezliczona liczba DJ-ów i producentów. Jedni już dawno zawiesili słuchawki na kołek, drudzy zaś dalej dzielnie walczą i nie pozwalają o sobie zapomnieć. Do drugiej kategorii z pewnością zalicza się Tomek Kowalewski, od 2015 roku znany pod pseudonimem Subcode.

Subcode. Debiut okraszony porażką… Wisły Kraków

Cofnijmy się na chwilę do 23 sierpnia 2005 roku. Drużyna Wisły Kraków prowadzona wówczas przez Jerzego Engela, przyjechała do Aten bronić zwycięstwa z pierwszego meczu w ostatniej fazie eliminacji do Ligi Mistrzów z Panathinaikosem. Dokładnie tego samego dnia swoje pierwsze poważne kroki z muzyką elektroniczną stawia nieznany nikomu Cargo. Występ w klubie Lokomotywa u boku Mario Ranieriego przypada niestety w dniu klęski krakowskiego zespołu 1:4 i jego odpadnięcia z rozgrywek. Piszę niestety, ponieważ w tamtych czasach bliżej było mi do futbolu, aniżeli muzyki elektronicznej.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Selekcja: Subcdoe dla Muno.pl

Fot. Helena Majewska

Debiut debiutem, jednak początki Subcode’a z techno sięgają jeszcze dwóch lat wstecz. 16-letni wówczas Tomasz odwiedza Instytut Energetyki. Jest to dla niego pierwszy event. Pierwsze wydarzenie i pierwsze „wszystko”. Na miejscu każdy element i dźwięk wydają się nowe i niezwykłe. Nie wie, czego się spodziewać, dlatego czym prędzej chłonie wszystko dookoła. Przeszywające jego umysł tajemniczość i bezradność z czasem opadają, a sety Luke’a Slatera i Steve’a Bicknella do dzisiaj tkwią w jego pamięci, będąc kamieniem węgielnym przygody z elektroniką.

50 godzin miłości: Subcode

Subocode and back to the roots

Komu na przestrzeni lat nie zmienił się gust muzyczny, niech pierwszy rzuci kamień. Tomasz na początku obracał się w klimacie techno o szybszym, twardszym i minimalistycznym zabarwieniu. Dopiero początek drugiej dekady XXI wieku to jego nowa odsłona i nowy rozdział w karierze. Subcode zastąpił Cargo, a charakter granych setów ukierunkował się bliżej Berlina i Londynu. Wyraźna inspiracja muzyką Andreasa Kramera, Thomas Pogadla, Erica Sneo, Setaoc Mass i Blawan w obecnej twórczości Tomasza jest nadto zauważalna.

Ostatni, zdaje się najważniejszy przystanek na scenicznej drodze warszawskiego artysty, to początek współpracy z kolektywem Revive. Muzyczny powiew świeżości dały drugi oddech nie tylko scenie, ale i samemu Tomkowi. Dzięki występom na imprezach i festiwalach wydanych spod marki Revive jego rozpoznawalność wykroczyła poza zdobyte już wcześniej kręgi. Dziś również blisko współpracujący z warszawskimi Dziewiątkami, grzecznie czeka na pierwszy (oficjalny) występ od czasu deszczowego Maratonu Miłości.

Selekcja: Subcode dla Muno.pl

Fot. Katarzyna Jesion

Subcode – Selekcja dla Muno.pl

Ostatni utwór/album, który kupiłeś:

MarcalAinozama

Subocode and back to the roots

Komu na przestrzeni lat nie zmienił się gust muzyczny, niech pierwszy rzuci kamień. Tomasz na początku obracał się w klimacie techno o szybszym, twardszym i minimalistycznym zabarwieniu. Dopiero początek drugiej dekady XXI wieku to jego nowa odsłona i nowy rozdział w karierze. Subcode zastąpił Cargo, a charakter granych setów ukierunkował się bliżej Berlina i Londynu. Wyraźna inspiracja muzyką Andreasa Kramera, Thomas Pogadla, Erica Sneo, Setaoc Mass i Blawan w obecnej twórczości Tomasza jest nadto zauważalna.

Ostatni, zdaje się najważniejszy przystanek na scenicznej drodze warszawskiego artysty, to początek współpracy z kolektywem Revive. Muzyczny powiew świeżości dały drugi oddech nie tylko scenie, ale i samemu Tomkowi. Dzięki występom na imprezach i festiwalach wydanych spod marki Revive jego rozpoznawalność wykroczyła poza zdobyte już wcześniej kręgi. Dziś również blisko współpracujący z warszawskimi Dziewiątkami, grzecznie czeka na pierwszy (oficjalny) występ od czasu deszczowego Maratonu Miłości.

Selekcja: Subcode dla Muno.pl

Fot. Katarzyna Jesion

Subcode – Selekcja dla Muno.pl

Ostatni utwór/album, który kupiłeś:

MarcalAinozama

Tribal techno na którym zawsze można polegać. Świetny groove i energia, polecam.

Pierwszy utwór/album, który kupiłeś:

SEEMATrivialmusik

Artillery, Working Vinyl, Carnage Records, wytwórnie które królowały za czasów Przestrzeni Graffenberga, Lokomotywy, Pararafu 51 (2004-2006). Muzyka, z której jednak się wyrasta, ale jest tam sporo perełek, do których chętnie wracam.

Utwór, który nigdy nie opuszcza Twojej torby z płytami/pendrive’a:

Ben Sims – Voodoo Tribe

2001 rok, brudne, oldschoolowe brzmienie i ta przerwa w 0:58.

Ulubiony utwór grany na znudzenia na początku kariery:

Robert NatusPain

Prawdziwa bomba. Ten numer przewija się w wielu moich setach od lat.

Utwór, który jest w stanie poderwać najbardziej oporny tłum:

Marco BaileyScorpia

Pamiątka z Berghain.

Ulubiony utwór, który grasz w ciągu ostatnich 2-3 miesięcy:

Setaoc MassInferno

Jeden z najbardziej cenionych przeze mnie producentów. Ten numer to prawdziwa perełka.

Utwór ulubionego producenta:

Mike ParkerGPH17B2

Głębokie, hipnotyczne, ponadczasowe. Mike to geniusz muzyczny i świetny rysownik. Mam to szczęście, że mam na ścianie jeden z jego rysunków.

Ulubiony utwór na otwarcie setu:

Seleccion NaturalAbsolute Zero

Zawsze zaczynam inaczej. Tym trackiem otwierałem set podczas ostatniego maratonu 999.

Ulubiony utwór na zamknięcie setu:

Dirty BassEmotional Soundscape

Bardzo klimatyczny edit Björk

Utwór na powrót z imprezy nad ranem:

Percy XOn A Day (Mark Broom Remix)

Szczerze wątpię, że kiedykolwiek mi się to znudzi.

Utwór celebrujący poranek bez kaca:

Hugh BullenAlisand (Original Mix Vocal)

Jestem wielkim fanem takich brzmień. Na prywatnych imprezach, wśród przyjaciół, z ogromną przyjemnością gramy takie sety.

Utwór, na którego prośbę o zagranie akurat się zgodziłeś:

BlawanMarga

Blawana zapewne nie tylko ja mogę grać w ciemno 😉

Guilty pleasure, którego nie masz oporów, by grać:

MegamindTaub (Picotto Mix)

Jest kilka utworów Picotto, do których chętnie wracam. Ten, jeśli dobrze użyty, sprawdza się doskonale.

Trzy utwory, które definiują moją selekcję:

Hardcell & Johan BactoCreate & Distort Part Two

James RuskinIf (2019 Remaster)

Seleccion NaturalMoving Forward

Album, który lubisz, a który nie ma nic wspólnego z tym, co grasz lub tworzysz:

TR/STSulk

Ten album zapewne zna większość fanów elektroniki, niecierpliwię wyczekuję ich koncertu w Niebie.

Subcode – playlista dla Muno.pl



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →