Inflacja gwoździem do trumny dla małych klubów?

fot. Space 289 / Facebook
News
space 289

Pisaliśmy już o wzroście cen biletów na eventy i kosztów wysyłek płyt winylowych, a teraz nadszedł czas na pierwszy news o upadku klubu muzycznego Space 289. Jedną z głównych przyczyn zamknięcia małej londyńskiej miejscówki jest inflacja. Jak się okazuje, zagrożona jest zdecydowana większość takich lokali.

Space 289 pierwszą ofiarą inflacji

Przedstawiciele Space 289 ogłosili na Instagramie, że są zmuszeni zamknąć klub z powodu drastycznie rosnącego czynszu. Klub funkcjonował od października 2019, by przez pandemię znowu się zamknąć i w końcu otworzyć ponownie w lipcu 2021. Amerykański bank inwestycyjny Blackstone, który kupił nieruchomość od Transport for London w 2019 roku, ponad dwukrotnie podwyższył czynsz za lokal Space 289.

Próbowaliśmy walczyć z nimi w sądzie, ale przy rosnących kosztach prawnych i braku pozytywnego wyniku nie mamy wyboru, jak tylko się wynieść. Jako mały lokal na 200 osób, który stara się promować dobrą muzykę, nie jest dla nas możliwe, abyśmy wygenerowali wystarczający dochód do podołania tak wysokim czynszom

– napisał na Instagramie Harry Foden, założyciel klubu Space 289.

Inflacja uderza w małe brytyjskie kluby muzyczne – dane NTIA są dramatyczne

Gwałtowna inflacja i kryzys związany z kosztami życia w Wielkiej Brytanii sprawiły, że prawie połowa firm zajmujących się życiem nocnym w kraju nie jest pewna, czy przetrwa następny rok. Organizacja Night Time Industries Association (NTIA) przeprowadziła ankietę wśród 200 firm, aby dowiedzieć się, jak sobie radzą, gdy Wielka Brytania nadal wychodzi z restrykcji i znajduje się w środku kryzysu gospodarczego, w którym ceny żywności, napojów i energii gwałtownie rosną. Według badań aż 48 procent z 200 firm przyznało, że „ledwo osiągają próg rentowności” – 20 procent z nich twierdzi również, że w obecnej sytuacji często tracą pieniądze. Z badań wynika, że ​​ponad połowa firm działających w branży nocnej w Wielkiej Brytanii odnotowuje 30-procentowy wzrost kosztów operacyjnych w porównaniu do poziomu sprzed pandemii. Okazuje się to kłopotliwe, ponieważ firmy stoją w obliczu rosnących cen energii i produktów, problemów z łańcuchem dostaw, coraz wyższych składek ubezpieczeniowych, a co za tym idzie – nie są też w stanie spłacić długów. Odzwierciedlając trudności, z jakimi borykają się obecnie gospodarstwa domowe w Wielkiej Brytanii, ankietowane firmy, które niedawno odnowiły umowy na gaz i energię elektryczną, odnotowały 37-procentowy wzrost rachunków. Wiele z nich zmaga się również ze słabą sprzedażą biletów na wydarzenia i niskim zainteresowaniem nowych potencjalnych klubowiczów, a 15 procent ankietowanych twierdzi, że straciło aż połowę swojego dochodu sprzed pandemii.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Te liczby są niezwykle trudne do zignorowania, sytuacja pogarsza się z dnia na dzień, a koszty operacyjne stają się nie do utrzymania. Zaczynamy dostrzegać wpływ na klientów poprzez spowolnienie sprzedaży biletów, rezerwacji i częstotliwości wizyt. Nasza branża jest nadal niezwykle delikatna, wielu będzie walczyć o przetrwanie kolejnego kryzysu. Czas ucieka, kanclerz musi działać teraz i odpowiedzieć na wezwania branży, aby obniżyć VAT z powrotem do 12,5 procent i wprowadzić limit cen energii dla małych i średnich przedsiębiorstw

– powiedział Michael Kill, dyrektor generalny organizacji NTIA.

Cost of living crisis: UK inflation hits 40-year high of 9%



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →