Fatboy Slim również nie przepada za nowymi technologiami w muzyce

Fatboy Slim uważa, że nic nie zastąpi oryginału

Popularny DJ i producent twierdzi, że przytłaczające opcje, jakie oferuje nowoczesny sprzęt, wciąż nie mogą pobić prostoty w produkcji muzyki, jakie daje „stary, dobry” Roland TB-303. W rozmowie z Synth History Fatboy Slim skupia się na walorach posiadania klasycznej 303 oraz tego, co irytuje go w komputerach – tak, zgadliście, jest to również problem bogactwa. Artysta mówi, że współczesny sprzęt ma… zbyt wiele opcji:

To jeden z powodów, dla których nie robię już tak dużo muzyki. Daj mi laptopa, a jest tam każdy automat perkusyjny, każdy dźwięk syntezatora, każdy potencjalny dźwięk znany człowiekowi

– przyznaje.

Fatboy Slim odniósł się również do popularnych wirtualnych klonów legendarnej 303. Uważa, że te rozwiązania oferują dość podobny dźwięk, ale nie identyczny z oryginałem.

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

---

Bezpieczne i proste zakupy

Każdy potrzebuje 303. Chociaż ludzie mogą o tym nie wiedzieć, to, czego potrzebują, to prawdziwy 303, a nie klon. Można je rozróżnić… klony są dobre, ale to nie to samo, co oryginalny 303.

Fatboy Slim – Everybody Needs A 303

Koniecznie sprawdź: Wyjątkowa prezentacja Rolanda na dzień legendarnego syntezatora TB-303

W przeszłości dla producenta i DJ-a (podobnie jak dla Trenta Reznora) walorem w produkcji była prostota i ograniczenia – brak dużej ilości funkcji.

Myślę, że najbardziej inspirujące były czasy, kiedy ludzie mieli bardzo ograniczoną dostępność do sprzętu. To powodowało, że można było z tego niedoboru właśnie jeszcze więcej wycisnąć

– oznajmił Fatboy Slim.

Fatboy Slim – Sunset 303 (Café Mambo Sunset Edit)

Całą rozmowę możecie przeczytać na stronie Synth History.