Belgia. Policja rozbiła nielegalny festiwal
Policja rozpędziła wielotysięczne zgromadzenie w jednym z parków Brukseli, używając przy tym m.in. armatek wodnych.
Policja bezlitosna dla festiwalowiczów
W ubiegłym tygodniu w Brukseli, grupa DJ-ów postanowiła urządzić muzyczny festiwal w popularnym parku Bois de La Cambre. Wydarzenie odbyło się pomimo zakazu organizowania tego typu imprez, związanego z sytuacją pandemiczną w Belgii.
W parku szybko pojawili się zaalarmowani przez pobliskich mieszkańców policjanci, którzy nakazali ewakuację parku. Komunikaty funkcjonariuszy nie podziałały jednak na tysiące bawiących się osób. Po kilku apelach o rozejście się, doszło do starć między policją a festiwalowiczami. Mundurowi użyli w końcu gazu łzawiącego i armatek wodnych. Według informacji podanych przez belgijski dziennik Le Soir, co najmniej jedna osoba została ranna.
Fot. PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ
Fot. PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ
Fot. PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ
Fot. PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ
#Belgium #UPDATE Police on horseback and using water cannon charged a crowd of up to 2,000 people gathered in a #Brussels park for a fake concert announced on social media as an April Fool's Day prank https://t.co/NW1Mu68j1Z via @YahooNews pic.twitter.com/GPV21Bpe6P
— 🌎 Sarwar 🌐 (@ferozwala) April 1, 2021
Sąd wykazał nielegalność działań belgijskich władz
Co ciekawe, w ubiegły czwartek ukazało się orzeczenie brukselskiego sądu, w którym wykazano, że obostrzenia wprowadzone przez rząd Belgii w związku z pandemią COVID-19 nie mają wystarczającej podstawy prawnej. Eksperci tłumaczą, że oznacza to, iż rząd musi albo znieść wszelkie obostrzenia albo wprowadzić odpowiednią podstawę prawną dla restrykcji przed upływem 30 dni.