Z małym poślizgiem. Napędzany nostalgią Andy Stott w poszukiwaniu duszy
Chwilę temu Shifted, teraz Andy Stott. Kolejna brytyjska gwiazda elektroniki zapowiedziała właśnie swój najnowszy album. Never The Right Time ukaże się 16 kwietnia i zawierać będzie wokale współpracującej z nim Alison Skidmore.
Składający się z dziewięciu utworów Never The Right Time jest pierwszym pełnowymiarowym albumem Stotta od czasu It Should Be Us. Wydany w 2019 roku longplay był dla Anglika pierwszą nową muzyką od 3 lat, kiedy to wydał album Too Many Voices. Artysta wraz z wydaniem siódmego albumu obiecał, że kolejny wyda w 2020 roku, jednak ostatecznie skończyło się na szumnych zapowiedziach.
Andy Stott – The Beginning
Andy Stott. Rok zwłoki z happy endem
Pochodzący z Manchesteru artysta, ogłosił wczoraj niespodziewanie, że jego nowy album jest już gotowy i ukaże się w połowie przyszłego miesiąca. Według informacji prasowej, Never The Right Time „napędzany jest nostalgią i poszukiwaniem duszy”. Jak się okazuje, nowy krążek Stotta, nie jest tym, który artysta obwieszczał wydać rok temu.
Problemy osobiste odsunęły w cień zeszłoroczne plany twórcze, dlatego artysta postanowił zabrać się za nową, melancholijną odsłoną swojego warsztatu. Nowy singiel Stotta The Beginning zdecydowanie wpisuje się w ten schemat. To ponury, zamroczony, klubowy kawałek z wokalami Alison Skidmore, byłej nauczycielki gry na pianinie i częstej współpracowniczki producenta.
Sprawdź także
Shifted i jego osobiste katharsis. Piąty album Brytyjczyka w drodze

Kamień milowy Nicolasa Jaara z reedycją z okazji 10-lecia

Yanamaste: Wszystkie czynniki wpływają na moją muzykę – wywiad

Sprawdź także

Shifted i jego osobiste katharsis. Piąty album Brytyjczyka w drodze

Kamień milowy Nicolasa Jaara z reedycją z okazji 10-lecia
