Nowa twarz w szeregach Afterlife – Stephan Jolk i EP „Analogy”

Wywiad
stephan jolk

W ostatnich miesiącach grono Afterlife poszerzyło się o szereg ciekawych artystów. Colyn, Innellea czy Stephan Jolk - każdy z nich odznacza się wyjątkowym i niepowtarzalnym stylem. To właśnie ten ostatni debiutuje dzisiaj ze swoim własnym, składającym się z 7 utworów wydawnictwem!

Stephan Jolk  – Analogy

Pomimo coraz silniejszej prezencji w bardzo popularnej przecież wytwórni, jaką jest Afterlife, Stephan Jolk to postać wyjątkowo tajemnicza. W przeciwieństwie do większości artystów, Włoch nie jest aktywny w mediach społecznościowych, a całą swoją energię przeznacza na tworzenie muzyki.

A ta jest naprawdę najwyższej jakości. Wydany na kompilacji Unity Doubts okazał się najlepiej odebranym utworem na całej składance, z kolei Analogy i Enlighted na stałe weszły do repertuaru muzycznego Tale Of Us. Te dwa utwory zostały umieszczone na najnowszym releasie Stephana – EP Analogy. Na składance znajdziemy jeszcze 5 pozycji tworzących spójną, pełną emocji opowieść. Każda z nich odznacza się dopracowanym, wręcz filmowym dźwiękiem.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Na szczęście z samym zainteresowanym udało się zamienić kilka zdań i dowiedzieć się o nim kilka faktów. Jest to zdecydowanie postać warta obserwowania, gdyż na pewno ma w swoim zanadrzu szereg obiecujących produkcji i jeszcze będzie o nim głośno!

Stephan Jolk – Analogy

Stephan Jolk. Uwaga powinna skupiać się na muzyce – wywiad

Wiktor Zdzienicki: Cześć Stephan, dzięki za poświęcony czas! Oczywiste pytanie na początek – jak radzisz sobie z obecną sytuacją? Wiem, że miałeś wystąpić na początku maja na Afterlife Milan.. Jak wygląda Twoje codzienne życie?

Stephan Jolk: Dzięki za kontakt! To faktycznie ciężkie czasy, ale wszyscy w mojej rodzinie czują się dobrze, więc to już coś. Tak, miałem zadebiutować 1 maja na evencie Afterlife w Social Music City w Mediolanie. Nie ma tego złego – event na pewno odbędzie się później lub za rok, a ponadto wydaję swoją EP. Co do moich codziennych aktywności – prawdę mówiąc niewiele się zmieniło. Mam na szczęście studio w swoim domu, więc cały czas tworzę dużo muzyki.

Trudno znaleźć o Tobie jakiekolwiek informacje w sieci! Czy mógłbyś powiedzieć coś więcej o sobie oraz o tym, w jaki sposób zacząłeś produkować muzykę?

Stephan Jolk: Dzięki Bogu, uwaga powinna skupiać się na muzyce. Właściwie to zacząłem produkować, a raczej uczyć robić się to lepiej, gdyż byłem naprawdę w pełni wciągnięty w falę rave’u, pod koniec lat 2010. Chodziłem na wszystkie imprezy i ciężko mi było znaleźć słowa, żeby opisać, to, co czuję. To były czasy pierwszych eventów Robot Hearth w Nowym Jorku i pierwszych „współczesnych” produkcji Tale Of Us czy Maceo Plexa (Primative People, Solitary Daze i wiele innych). Zacząłem więc pogłębiać tajniki produkcji, nauczyłem się obsługi syntetyzatorów i krok po kroku znalazłem się w obecnym miejscu.

Melodie postawą produkcji

Twoje produkcje wydają się być naprawdę dojrzałe i dopracowane, wszystkie są bardzo melodyjne, wręcz melancholijne. Czy powiedziałbyś, że to Twój firmowy styl i czy wybierasz też także tego typu tracki podczas miksowania?

Stephan Jolk: Tak, melodie są zdecydowanie podstawą moich produkcji i setów. To zabawne, że użyłeś słowa „dojrzały”. Bardzo lubię tracki na nowej EP, ale uważam, że to dopiero pierwszy krok w kierunku celu, do którego chcę dążyć. Mam wciąż mnóstwo przestrzeni, żeby rozwinąć mój melodyjny styl w jeszcze bardziej melancholijną i wyniosłą stronę.

Wydałeś swój pierwszy track na Beatporcie niecały rok temu. Doubts długo utrzymywał się w Top 5 ogólnego rankingu. Jaka jest recepta na taką rozpoznawalność w tak krótkim czasie?

Stephan Jolk: Rzeczywiście, Doubts radzi sobie bardzo dobrze. Wydaje mi się, że w to w dużej mierze zasługa Carmine i Matteo (Tale Of Us), którzy grali ten track na całym świecie. Co więcej, z racji tego, że nie można było go nigdzie znaleźć, to ludzie wydawali się go mocno wyczekiwać. Oprócz tego pojawił się na kilku blogach i witrynach, co jeszcze mogło wpłynąć na wzrost popularności. Jeżeli chodzi o receptę – myślę, że takowej nie ma. Po prostu rób swoje, twórz muzykę, a jeżeli coś się nie uda, to próbuj do skutku.

Na koniec – zakładam, że obecna sytuacja spowodowała, że skupiasz się jeszcze bardziej na tworzeniu muzyki. Czy możemy spodziewać się kolejnych dużych i świetnych releasów jak Analogy w kolejnych miesiącach?

Stephan Jolk: Tworzenie Analogy zajęło mi więcej niż rok pracy, więc raczej nie planuję wydawać kolejnej EP w najbliższym czasie. Chcę zrobić małą przerwę, żeby nabrać świeżej inspiracji i zobaczyć, gdzie mnie to zaprowadzi. Możecie spodziewać się niebawem kilku remixów.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →