Kokaina już nie na salonach. Jest wszędzie i jest to poważny problem

Pxhere.com / MattysFlicks
News
Cocaine_Muno

Choć wydaje się to nieprawdopodobne, to czasy współczesne biją na głowę minione dekady - począwszy od lat 80. do wczesnych 00. - jeśli chodzi o używanie kokainy. Dlaczego w dobie normalizacji dyskusji na temat narkotyków i próby odczarowania złej sławy środków psychoaktywnych, mogących mieć pozytywne skutki dla naszego zdrowia, rośnie popularność jednej z najmroczniejszych substancji, siejącej spustoszenie dla człowieka na wielu płaszczyznach? Postanowiliśmy poszukać odpowiedzi na to pytanie.

Raport Organizacji Narodów Zjednoczonych szokuje. Użycie kokainy rośnie w tempie większym niż za czasów życia Pablo Escobara i niemal dosłownego zasypywania białym proszkiem amerykańskiego rynku. Jak wynika z badań opublikowanych w raporcie, liczbę osób zażywających kokainę w 2021 roku szacuje się na 22 miliony. To wzrost aż o milion w ciągu zaledwie dwóch lat. Jednak to tylko wierzchołek góry lodowej. Niektóre informacje zawarte w World Drug Raport 2023 przyprawiają o dreszcze.

Kto dziś zażywa kokainę? Wszyscy

Uprawy koki zajmują dziś obszar 315 tysięcy hektarów. W 2020 roku było to “zaledwie” 234 tysiące hektarów. Tempo wzrostu jest przerażające.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Choć to nadal mężczyźni przodują jeśli chodzi o to, jaka płeć chętniej sięga po biały proszek, to udział kobiet w grupie użytkowników kokainy jest wciąż na stałym, wysokim poziomu w stosunku do innych twardych narkotyków, w tym amfetaminy – aktualne proporcje wynoszą 73 proc. vs 27 proc.

Kokaina rozprzestrzenia się na inne rynki i przestaje być domeną rozwiniętych społeczeństw, w której grupą przodującą są dobrze sytuowane osoby białe (Europa, Australia, Ameryka Północa i Południowa). Znaczący wzrost zużycia kokainy notuje się w Afryce oraz Azji, w której – podkreślmy – w wielu krajach już za samo posiadanie narkotyków grozi kara śmierci.

Dlaczego użycie kokainy rośnie?

Dane to jedno, lecz o wiele ważniejsze jest to, co stoi za tak straszliwie rosnącą popularnością kokainy? Powodów jest kilka.

Po pierwsze – dostępność. Kokaina przestała być domeną osób bogatych, a jej dostępność nie jest już czymś zarezerwowanych dla wybranych. Dziś zakup kokainy w większych miastach nie jest dużo trudniejszy od nabycia lekkich narkotyków (tam, gdzie są one wciąż nielegalne). Biały proszek stał się używką premium dla klasy średniej – choć cena kokainy dla przeciętnego Europejczyka wciąż jest wysoka, to w dobie bogacenia się społeczeństw w krajach wysoko i średnio rozwiniętych, nie jest to pułap nieosiągalny. Użytkownicy wolą zrezygnować z innych substancji po to, by stać ich było na kilka gram kokainy.

Po drugie – społeczna akceptacja. Zgodnie z przekazem Rehabs UK, największej brytyjskiej organizacji zajmującej się polityką narkotykową i terapiami odwykowymi, dziś kokaina nie jest ani tematem tabu, ani zakazanym owocem. Normalizacja dyskusji na temat narkotyków doprowadziła do sytuacji, że zażywanie białego proszku w towarzystwie przestało robić wrażenie “wsiadania po pijaku za kierownicę”, jak możemy przeczytać w komentarzu do publikacji The white stuff: why Britain can’t get enough cocaine autorstwa Sirin Kale, opublikowanej przez The Guardian. Co więcej, jak czytamy w tekście Rehabs UK finds unsettling rise in cocaine addiction in 2022, wśród niektórych grup panuje przekonanie, że “kokaina to nawet nie narkotyk”. Dlaczego? W przeciwieństwie do innych twardych używek, biały proszek pozornie nie degeneruje użytkownika fizycznie i mentalnie – osoby zażywające nie przypominają stereotypowego “ćpuna”. To często normalnie funkcjonujące na co dzień jednostki, nierzadko zajmujące społeczne poważanymi zawodami, posiadające rodziny, itd. Powiedzenie, że “koka to rozrywka dla białych kołnierzyków” wciąż ma w sobie wiele prawdy, lecz wobec rosnącej dostępności, o czym mowa w poprzednim akapicie, użycie kokainy “zeszło” do klasy średniej.

Kreska do kieliszka wina

Po trzecie – zmiana sposobu zażywania. Choć narkotyki nierozłącznie – stety niesty – kojarzone są z kulturą klubową, to kokaina, w przeciwieństwie np. do ecstasy,stała się używką coraz częściej konsumowaną w domu, w gronie znajomych. Cytując wspomnianą wcześniej publikację z The Guardian:

Dla wielu osób, wypicie kieliszka wina w sobotni wieczór z jedną linią kokainy to coś zwyczajnego, a z pewnością nie myślą o zniszczeniu, jakie wyrządzają kartele narkotykowe w regionach produkujących kokainę na świecie

Wpływ na zmianę podejścia do zażywania narkotyków miała również pandemia – zamknięte kluby, a tym samym ograniczenie życia nocnego czy towarzyskiego, sprawiły, że kokaina przeniosła się “pod strzechy” i to dosłownie.

Rozrywka, praca, a nawet uroczystości rodzinne, takie jak wesela – wszędzie tam obecne jest już używanie kokainy. Wspomniana już wcześniej aktywność zawodowa w dobie kapitalizmu, oznaczająca nierzadko nadgodziny, presję rozwoju i związane z nią obciążenie psychicznie, jest jednym z głównych powodów, dla których ludzie sięgają po biały proszek, jako rodzaju nagrody za sukces czy wysiłek.

Kokaina nie jest rozwiązaniem problemów. Jest ich powodem

Po czwarte – problemy psychiczne a współczesność. Dolegliwości na tle mentalnym, które z jednej strony stały się powszechniejsze niż kiedykolwiek wcześniej, a zarazem przestały być tematem tabu, są dla wielu osób furtką do spróbowania narkotyków, w tym kokainy. Pomimo ogromu pracy włożonej w edukację społeczeństwa, by zacząć mówić otwarcie o swoich problemach i szukać pomocy wśród bliskich czy profesjonalistów, wciąż część ludzi woli sięgać po “alternatywne rozwiązania”, jakkolwiek źle to brzmi.

Na koniec kwestia najpoważniejsza – w 2019 roku narkotyki odpowiadały za około 500 tysięcy zgonów. W ciągu dekady liczba to wzrosła o 17,5 proc. Udział kokainy w tym niechlubnym wyniku jest coraz większy. Podkreślmy, że pod uwagę brane są przypadki śmierci niewynikającej jedynie z przedawkowania – za ten rezultat odpowiadają też m.in. rosnąca liczba wypadków komunikacyjnych spowodowanych przez osoby będące pod wpływem kokainy, czy też śmierć w wyniku przemocy.

Pełny raport Organizacji Narodów Zjednoczonych World Drug Report 2023 znajdziecie tutaj.

Ważne

Nie zachęcamy do sprawdzania skutków zażywania niebezpiecznych dla zdrowia substancji. Zamiast tego, namawiamy Was do zapoznania się z merytorycznym punktem widzenia w kontekście narkotyków, który przedstawiamy w cyklu tekstów Narkomerytoryka.

Pamiętaj – w trosce o swoje zdrowie najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest niebranie narkotyków.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →