Czy da się bez przypału sprawdzić w Polsce jakość narkotyków?

fot. National Cancer Institute/Unsplash
Artykuł
Czy da się bez przypału sprawdzić w Polsce jakość narkotyków?

Testowanie narkotyków wciąż nie jest popularną praktyką wśród użytkowników i użytkowniczek substancji. Jest to jednak najprostszy sposób, żeby uniknąć niepożądanych konsekwencji. Jednak jak to robić w naszym kraju?

Wyobraź sobie, że podchodzisz do baru i chcesz zamówić piwo. Jednak bary w tym kraju jako jedyną opcję dostępną w karcie mają „alkohol”. Nie wiesz, czy dostaniesz shota czystej wódki, drinka z ginem czy też twoje wymarzone pszeniczne piwko. Dodaj do tego świadomość, że nie jesteś w stanie określić, skąd pochodzi napój, który otrzymasz, a dodatkowo jego producentów nie ograniczają żadne standardy unijne czy prawa konsumenta. Powoli zbliżamy się do doświadczenia, z jakim regularnie spotykają się użytkownicy i użytkowniczki substancji psychoaktywnych w Polsce.

W krajach, w których panuje prohibicja, kupując narkotyki, znasz jedynie najogólniejszą nazwę produktu, jak chociażby „marihuana” czy „ekstazy”. Możesz czasem porozmawiać z dilerem, który jednak nie jest w żaden sposób zobligowany, by być z tobą szczery. Dodatkowo nie obowiązują go żadne standardy czy wytyczne związane z jakością i czystością produktu. Nigdy więc do końca nie wiesz, co tak naprawdę kupujesz i jakie będzie miało to efekty po spożyciu.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Istnieje jednak możliwość, by stosowanie substancji nie przypominało rosyjskiej ruletki. Nie, nie mam na myśli wyprowadzki do innego kraju. W Polsce również możesz sprawdzić zawartość posiadanej substancji, nawet w zaciszu własnego domu.

Testujcie swoje substancje

Większość nielegalnie sprzedawanych substancji zawiera w sobie domieszki. Niektóre z nich są już wyjściowo mieszanką różnych środków, jak chociażby tabletki ekstazy.

Pozostałości z produkcji, wypełniacze, zamienniki, losowe leki i nie tylko można znaleźć w zakazanych używkach – często nawet u ich źródła. Na przykład kokaina może zawierać: efedrynę lub inne stymulanty (np. amfetaminę, pochodne mefedronu), lewamisol (środek do odrobaczania zwierząt dodawany w Ameryce Płd.) benzo-, tetra- lub lidokainę (miejscowy anestetyk), fenacytynę (środek przeciwbólowy), aspirynę, witaminę C, cukry i inne. Kokainy w kokainie jest często najmniej.

– czytamy na stronie Społecznej Inicjatywy Narkopolityki (SIN) – organizacji działającej na rzecz edukacji narkotykowej, promującej testowanie substancji w Polsce.

Inicjatywa SIN należy w Polsce do pionierów w dziedzinie promocji testowania narkotyków. Nie jest jednak jedyną grupą, która chce w podobny sposób wpłynąć na nawyki konsumentów. Testy substancji na imprezach organizuje również brytyjska organizacja The Loop. To dzięki nim mamy pewne wyobrażenie na temat niebezpieczeństw związanych ze składem popularnych środków psychoaktywnych.

Czytaj dalej: Bierzesz MDMA? Uważaj na te trzy kształty tabletek krążące po festiwalach

Dla takich organizacji testowanie narkotyków pozwala stworzyć wyjątkowo istotną bazę danych. Na jej podstawie są oni w stanie określić obecne niebezpieczeństwa związane z popularnymi substancjami, które mogą okazać się kluczowe dla ratowania życia użytkowniczek i użytkowników. Dostęp do podobnych informacji jest szczególnie istotny dla ratowników, ratowniczek i osób znajdujących się na pierwszej linii walki z przedawkowaniami (jak chociażby obsługa barów i klubów).

Testy narkotykowe, czyli zestaw małego chemika

Pozwolę sobie wrócić do tytułowego pytania. Odpowiedź na nie jest relatywnie prosta, kryje się w niej jednak kilka podchwytliwych elementów. Oczywiście można w Polsce posiadać przyrządy do testowania substancji psychoaktywnych. Żaden element składający się na zestaw do testowania nie jest w naszym kraju nielegalny. Jednak nie każdy test działa na każdą substancję.

Do wyboru mamy przynajmniej kilkanaście różnych testów substancji:

  1. Marquis – najpopularniejszy test do stymulantów.
  2. Mecke – podstawowy test do większości substancji.
  3. Mandelin – podstawowy test do ketaminy i amfetaminy.
  4. Liebermann – podstawowy test do kokainy.
  5. Froehde – podstawowy test, długi termin przydatności do użycia.
  6. Ehrlich – podstawowy test do lizergamidów i tryptamin.
  7. Hofmann – podstawowy test do lizergamidów i tryptamin.
  8. Robadope – dodatkowy test do 2C-x / MDA / Amfetaminy / PMA.
  9. Simon’s – dodatkowy test do MMC / MDMA / Metamfetaminy / PMMA.
  10. Scott – podstawowy test do kokainy nie może być używany sam.
  11. Zimmermann / Beam – podstawowy test do katynonów, benzodiazepin i CBD.
  12. pH – sprawdzający odczyn substancji lub kalibrujący zestaw odczynników

Czytaj dalej: Czy testy narkotykowe staną się obowiązkowe w klubach?

Choć zapewne nawet nie słyszał*ś o większości z tych substancji, wiele z nich mogło się znaleźć w twoich narkotykach. Jeżeli nie chcesz dalej polegać jedynie na swoim dilerze, polecamy uzbroić się w tego typu test. Marką rekomendowaną przez SIN jest PRO Test, który w swojej ofercie ma wszystkie z wymienionych testów.

Jeżeli jednak chcesz się upewnić, że twój wieczór obejdzie się bez nieprzyjemnych niespodzianek, najłatwiej będzie zwyczajnie nie przyjmować żadnych substancji!



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →