Dziedzin powraca. Rozmawiamy z organizatorami

Słynne imprezy na dziedzińcu Zamku Cesarskiego w Poznaniu, organizowane pod kuratelą klubu SQ, przez lata były nieodłącznym elementem letnich miesięcy w stolicy Wielkopolski. Gdy tylko temperatura rosła, a kluby przygotowywały się do sezonu ogórkowego, tysiące spragnionych wrażeń poznaniaków kierowało się co weekend na ulicę Święty Marcin.

Dziedziniec był jednym z pierwszych miejsc, gdzie na taką skalę odbywały się imprezy z muzyką elektroniczną pod gołym niebem. Co więcej, nie były to naprędce sklecone wydarzenia w duchy DIY – były to profesjonalnie przygotowane eventy, na których grali czołowi polscy i zagraniczni didżeje i didżejki tamtych lat.

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

---

Bezpieczne i proste zakupy

Eli Rojas – Dziedziniec SQ

Koniec dziedzińca, początek nowego formatu imprez?

W 2018 roku gruchnęła wiadomość o końcu działalności Dziedzińca. Okoliczności, w których doszło do zamknięcia projektu, były zupełnie inne niż te, gdy inaugurował on swoją działalność. W Poznaniu przybyło nie tylko klubów, ale i miejsc, gdzie można bawić się do rana pod gołym niebem w czasie lata. Każdego weekendu oferta pod tytułem „gdzie się bawić?” stawała się coraz bogatsza.

Dziś, w czasach, gdy imprezować można (prawie) tylko na zewnątrz, letnie miejscówki znów przeżywają oblężenie i wydaje się, że niezależnie od tego, ile ich funkcjonuje w danym mieście, wszystkie mają wzięcie. Czyżby pandemia w końcu przyspieszyła w Polsce adaptację open airowych imprez, w tym także tych odbywających się w ciągu dnia? Wygląda na to, że tak – trend obserwowany od lat na zachodzie Europy w końcu przyszedł do naszego kraju i jak pokazuje zainteresowanie tego typu eventami, szybko znalazł swoich entuzjastów.

Dziedzin powraca

Wiadomość o powrocie imprez na dziedzińcu, od teraz organizowanych pod szyldem Dziedzin, ucieszyła ogromne grono ludzi, którzy z sentymentem wspominają to, co działo się w przestrzeni Zamku Cesarskiego. Jednak nie da się ukryć, że czasy się nieco zmieniły, w tym także pod kątem muzycznych preferencji klubowiczów. Czy zatem Dziedzin będzie kontynuacją znanej już historii? A może jego włodarze zdecydują się napisać własną?

Dziedzin

Patrząc na line-up pierwszych imprez, można uznać, że czeka nas wiele niespodzianek. Piotr Bejnar, Rafael Cerato i Deas to headlinerzy ogłoszonych już wydarzeń. Co będzie dalej? Czyjej wizyty możemy spodziewać się w Poznaniu? Jakie gatunki dominować będą na imprezach Dziedzina? O te i inne sprawy zapytaliśmy ekipę odpowiedzialną za tę miejscówkę.

Dziedzin: Jesteśmy zwolennikami pisania nowej historii – wywiad

Hubert Grupa: Imprezy na słynnym Dziedzińcu są już owiane legendą. Czy sami mieliście okazje w nich uczestniczyć? Macie jakieś szczególne wspomnienia lub skojarzenia z nimi związane?

Dziedzin: Tak, mieliśmy okazję. Pamiętamy gorące lato, wspaniałą oprawę i ciekawe nazwiska w świecie elektroniki, c oczywiście wiązało się z wysoką frekwencją.

Czy zamierzacie przywrócić klimat tamtych wydarzeń, czy może chcecie pisać historię na nowo?

Po części trochę chcemy wrócić do tego, co miało miejsce wcześniej i było godne pochwały – np. oprawa wizualna, która zawsze była na wysokim poziomie.

Jednak co do samej historii, to jesteśmy zwolennikami pisania nowej. Chcemy wprowadzić więcej atrakcji oraz technicznych udogodnień.

Deas / Audioriver

Jak brzmi Dziedzin? Melodic house, progressive house, techno i dark disco

Zaczynacie mocnym uderzeniem. Piotr Bejnar, Rafael Cerato i Deas to headlinerzy pierwszych ogłoszonych imprez. Czy macie w głowie jakąś konkretną ścieżkę, którą chcielibyście podążać organizując imprezy i zapraszając kolejnych gości? Stawiacie na jeden dominujący gatunek muzyki, czy może będzie się to zmieniać?

Nie mamy jakichś sztywno określonych kierunków. Bardziej skupiamy się na tym, co jest świeże, co lubimy, a co najważniejsze – czego publika by chętnie posłuchała.

Na pewno przemycimy na dziedziniec dużo melodic house’u, progressive house’u, techno czy dark disco.

Kogo można spodziewać się na Waszych imprezach? Czy zamierzacie stawiać głównie na polskich artystów i artystki, czy może chcecie – w ramach możliwości – ściągać zagraniczne nazwiska?

Nie chcielibyśmy zdradzać konkretnych planów, ale program skupiamy głównie na zagranicznych artystach, wspieranych przez rodzimych twórców. Mamy w planie naprawdę duże nazwiska, a nawet legendę oraz prekursora progressive house’u na świecie.

Piotr Bejnar / Boiler Room

Dziedzin. Jak się robi imprezy w zamku?

Samo miejsce jest wyjątkowe – wszak to dziedziniec poznańskiego Zamku Cesarskiego, czyli miejsca o charakterze historycznym. Jak wygląda przystosowanie takiej przestrzeni na cel imprezy? Co było największym wyzwaniem?

Jak to w takich miejscach bywa, najtrudniejszym wyzwaniem jest technika oraz logistyka. Eventy na 600 osób wymagają dużego zaangażowania. Już samo postawienie baru dla tylu osób to nie lada wyzwanie.

W Poznaniu nie brakuje obecnie miejsc, w których goście mogą bawić się przy muzyce elektronicznej pod gołym niebem. Co zatem ma być wyróżnikiem Dziedzina, który ma przyciągnąć ludzi?

Na pewno cesarskie przestrzenie Zamku. 😉 Sam dziedziniec zamieni się w audiowizualne show przy epickim nagłośnieniu L-acoustics . Lumen Art, z którym współpracujemy nie od dziś, wystawia swoją najcięższą artylerię. Jednak nie obawiajcie się, Zamek nie ucierpi nawet w najmniejszym stopniu. 😉

Rafael Cerato / Black Park / Park Residence

Prócz imprez, planujecie również koncerty. Występ inaugurujący działalność Dziedzina należeć będzie do Smolastego. Co, a raczej kto dalej?

Koncertów będzie zapewne nieco mniej od eventów za artystami ze świata muzyki elektronicznej. W tej chwili, prócz Smolastego możemy potwierdzić występ Baascha. O reszcie dowiecie się w odpowiednim czasie. 😉

Dziedzin w Poznaniu. Sprawdź imprezy w tym miejscu

Inauguracja działalności nowego miejsca odbędzie się już w piątek, 18 czerwca. Tego dnia na Dziedzinie wystąpią Smolasty, który zagra koncert, oraz Piotr Bejnar. Bilety na oba te wydarzenia zakupicie na stronie Biletomat.pl.

Piotr Bejnar – Dziedzin