Selekcja: L A V E N dla Muno.pl. „2094”, jazz, Paula Temple

Przy okazji zaproszenia do Selekcji wyjątkowej artystki, a mianowicie L A V E N, pochyliłem się nad niesamowicie istotną sprawą. Rolą kobiet na polskiej scenie muzyki elektronicznej.

Nie wiadomo dlaczego, lecz w kuluarach świata elektroniki wciąż słychać głosy starające się podważać pozycję kobiet na scenie klubowej. Często zupełnie nieświadomie. A jednak. Powody takiego stanu rzeczy wynikają najprawdopodobniej z braku podstawowej wiedzy. Bo jak inaczej wytłumaczyć pytanie zadane w jednym z niedawno opublikowanych wywiadów na łamach electronicbeats.pl?

Aksamit & Anja Kraft / Fot. Maria Drezek

Aksamit & Anja Kraft / Fot. Maria Drezek

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Od pewnego czasu więcej mówi się o gorszej pozycji kobiet w dość zmaskulinizowanym świecie DJ-skim. Wiele zaczyna się w związku z tym zmieniać, ale czy Ty sama na przestrzeni lat odczuwałaś trudność w przebiciu się ze względu na swoją płeć czy byłaś mniej poważnie traktowana?

Nie trudno dojść do wniosku, że błędnie postawione tezy przez autorkę wywiadu, nie mają racji bytu. Widzimy przecież kolejne artystki pnące się w muzycznej hierarchii – szybki rzut oka na rodzime podwórko. VTSS, An On Bast, Aksamit, T A K A, Aetha, Marina Aleksandra czy bohaterka niniejszego tekstu, zdobywająca coraz to większy rozgłos, L A V E N (oryginalnie zapisywane jako L Ʌ V Σ N).

L A V E N – Londyn, początki, powrót do Polski

Tak, jak w przypadku wielu artystów, dj’ów i producentów, L A V E N swoje początki z muzyką elektroniczną zawdzięcza graniu na perkusji i gitarze w czasach młodzieńczych. Dopiero z czasem, za sprawą przyjaciela, weszła w świat elektroniki, który – z upływem czasu – pochłonął ją na dobre. Trzyletnie studia muzyczne w Londynie pozwoliły Marcie w znacznym stopniu poszerzyć warsztat z zakresu nauki produkcji i komponowania samej muzyki.

Była przekonana, że projekt, który wówczas dopiero raczkował, będzie w przyszłości najbliższy jej sercu. Tym oto sposobem, poza prowadzeniem z przyjaciółką vintage butik online, z uporem maniaka konsekwentnie realizowała wyznaczane przez siebie cele. Mimo, iż epizod na Wyspach traktowała jako „etap przejściowy”, nie ukrywa, że pobyt tam dał jej bardzo dużo. Zarówno muzycznie, jak i życiowo.

L A V E N

L A V E N

L A V E N: Social media? Niekoniecznie

Skromna dziewczyna z Gdyni jeszcze do niedawna znana była wyłącznie nielicznym odbiorcom. Jej konto facebookowe używane było tak rzadko, że w 2019 roku postów udostępnionych na swojej „tablicy” wrzuciła raptem 20. Trudne do pomyślenia w obliczu ogromnej mocy sprawczej współczesnych social mediów, bez których spora część artystów nie wyobraża sobie życia.

Przyznam szczerze, że gdy pierwszy raz usłyszałem o L A V E N (będąc bardziej precyzyjnym to jej podcast dla Intramural), za wszelką cenę chciałem się dowiedzieć, kto się kryje za tym pseudonimem.

Okazało się, że świat jest mały – L A V E N to Marta, stara znajoma jeszcze z czasów, gdy studiowała na londyńskim Uniwersytecie Goldsmiths, raz na jakiś czas okazjonalnie odwiedzająca rodzinną Gdynię.

Znając się tyle lat, nawet nie wiedziałem o istnieniu jej „bardzo skrytego i nieznanego projektu na Soundcloudzie, zupełnie innego od wszystkich ówczesnych”. Pamiętam dokładnie, że gdy przygotowywałem się do wywiadu z nią, starałem się zwracać uwagę na każdy najmniejszy szczegół.

L Ʌ V Σ N – Eon

Widząc napływającą falę nowych obserwujących, podejście Marty do tematu Social Mediów nie uległo zmianie. Dla L A V E N najważniejsze w tym wszystkim nie są lajki, posty, zdjęcia, sztucznie pompowana sława, a wyłącznie muzyka.

L A V E N – Anywhere, 2094 i Paula Temple

Osobom zaznajomionym z twórczością i osobą L A V E N, zapewne trudno jednoznacznie zdefiniować jej styl. Sama Marta ma z tym problem, gdyż, jak stwierdziła we wspomnianym wywiadzie:

L A V E N jest na pewno wypadkową moich wielu inspiracji z wielu lat. To trochę ich kolaż. Ciężko mi jest umieścić ten projekt w jakimś konkretnym nurcie techno. Na pewno jest w nim sporo elementów melodycznych. Odkąd zaczęłam przygodę z muzyką, opierało się to głównie na tworzeniu melodii i ma to swoje odzwierciedlenie w L A V E N. Z drugiej strony, jest tam też wiele mocno przetworzonych, przesterowanych, nagranych lub znalezionych sampli czy dźwięków. Tę stronę muzyki elektronicznej zaczęłam bliżej poznawać będąc na studiach. Wtedy też zaczęłam powoli odchodzić od komponowania głównie na gitarze i stopniowo zaczęłam tworzyć techno. Myślę, że L A V E N N to projekt, gdzie częściowo łączę oba te podejścia do muzyki i jest tam trochę z wielu gatunków muzyki elektronicznej.

L A V E N

„Mój ulubiony utwór roku (2019), ten breakdown jest taki wysublimowany”. Z tym zdaniem mogliście się już spotkać przy okazji jednego z naszych tekstów o polskich artystach w twórczości Pauli Tempe. Tym samym brytyjska artystka nie kryła podziwu dla utworu 2094 autorstwa L A V E N, znajdującego się na premierowej EPce Anywhere, wydanej przez label C O U P w czerwcu ubiegłego roku.

Kawałek i cała EPka zebrały w środowisku muzycznym na tyle dobre recenzje, iż zainteresowanie polską producentką nabrało natychmiastowego rozpędu. Również w Polsce, co powinno dawać największe powody do dumy.

L A V E N – Selekcja dla muno.pl

Ostatni utwór/album, który kupiłaś:

PLVS VLTRAPLEASURE IN PAIN

Pierwszy utwór/album, który kupiłaś:

RadioheadIn Rainbows

Pierwsza płyta, którą kupiłam za własne pieniądze.

Utwór, który nigdy nie opuszcza Twojej torby z płytami/pendrive’a:

PerylBleeding Eyes

Zazwyczaj systematycznie zmieniam grane utwory, ale gdybym miała wybrać jeden, postawiłabym na ten.

Ulubiony utwór grany do znudzenia na początku kariery:

L A V E N2094

To jeden z niewielu moich utworów, do których wracam po czasie z zadowoleniem oraz dumą i wciąż uwielbiam go grać.

Utwór, który jest w stanie poderwać najbardziej oporny tłum:

[KRTM]Placebo (ft. Thrasher)

Nigdy nie zawodzi.

Ulubiony utwór, który grasz w ciągu ostatnich 2-3 miesięcy:

OPOSITIONAstronomical Bodies

Utwór ulubionego producenta:

FKA twigsHow’s That

Ogromnie ciężko jest mi wybrać jednego ulubionego producenta. Pod względem produkcji i sound designu zdecydowanie na czele jest u mnie Arca, szczególnie w połączeniu z równie niesamowitą FKA Twigs.



Ulubiony utwór na otwarcie setu:

/pulsr_rebitrth

Ulubiony utwór na zamknięcie setu:

ascendant viergeFaire Et Refaire

Niczym futurystyczna francuska wersja Kate Bush, ciekawe i piękne.

Utwór na powrót z imprezy nad ranem:

Balam AcabWander Wonder

Spokojna i głęboka elektronika, idealny album akompaniujący powrotowi z imprezy. Słuchając na słuchawkach za każdym razem odkrywa się coś nowego.

Utwór celebrujący poranek bez kaca:

SlamRadio – 380Hadone

Nie do końca utwór, ale idealny start energicznego poranka.

Utwór, na którego prośbę o zagranie akurat się zgodziłaś:

Do tej pory nigdy nie miałam takiej sytuacji.

Guilty pleasure, którego nie masz oporów, by grać:

Mercury 200Toxic (Mercury 200 Lightspeed Edit)

Za każdym razem grany z uśmiechem na twarzy.

Trzy utwory, które definiują moją selekcję:

PLEXØSMoney Problems

?ClairV (It’s Your Ultimate Decision)

HussarA Messiah Is Born

Album, który lubisz, a który nie ma nic wspólnego z tym, co grasz lub tworzysz:

Pharoah SandersPharoah (1977)

Wciągające 40 minut eksperymentalnego jazzu. Wracam do tego albumu w chwilach odpoczynku od elektroniki i w ramach przypomnienia, co potrafi zdziałać improwizacja. Ta płyta zawsze wprowadza mnie w stan relaksującej zadumy.

L A V E N – playlista dla Muno.pl

Randomer, Mall Grab, ANFS. Sprawdź, co L A V E N wrzuciła na swoją playlistę na profilu Muno.pl w serwisie Spotify.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →