Szok. Umarł DJ Jamie Roy, który zaledwie kilka dni temu ogłosił „największy utwór swojego życia”

fot. Mixcloud.com
News
Jamie Roy nie żyje

Rodzina Jamiego Roya podzieliła się tą smutną wiadomością w mediach społecznościowych.

Jamie Roy nie żyje

Uwielbiany przez środowisko DJ-skie i producenckie Jamie Roy odszedł 20 września. Na razie nie poznaliśmy przyczyny śmierci tego wciąż jeszcze młodego artysty.

Jamie był bardzo kochanym i utalentowanym synem, bratem, bratankiem i wujkiem oraz kochany przez swoich wielu przyjaciół i kolegów zarówno w branży muzycznej, jak i poza nią. Wszyscy jesteśmy absolutnie załamani

– czytamy w oświadczeniu rodziny.

Od dusznych klubów w Glasgow do słonecznej Ibizy

Spędziwszy swoje młode lata jako stały bywalec nocnego życia Glasgow, Jamie zakochał się w undergroundowej scenie elektronicznej i wsiąkł w nią całkowicie. Nieoczekiwany obrót wydarzeń doprowadził do tego, że Szkot spędził sześć kolejnych lat na Ibizie, gdzie szybko zbudował solidną sieć kontaktów i mógł zaliczyć osoby takie jak Skream, Doorly i 2 Many DJ do grona więcej niż tylko znajomych.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Jamie Roy – Organ Belta

Przekształcając hobby w coś znacznie poważniejszego, Jamie doszedł już do punktu w karierze, kiedy był rezydentem u Steve’a Lawlera w jego Viva Warriors night. Później zaliczył również spektakularne występy w Pacha Ibiza, Snowbombing Festival, Ministry Of Sound, EPIC Hotel Miami i rezydenturę na Cuckoo Land Pool Party w Ibiza Rocks. Jako producent i DJ wydawał płyty w przodujących w branży wytwórniach, takich jak np. Repopulate Mars, Criminal Hype, Kaluki i Under No Illusion. Postrzegany był przez branżę jako wielki talent, który najlepsze miał mieć jeszcze przed sobą.

Ostatnio w swoich mediach społecznościowych ogłosił, że nagrywa „największy utwór swojego życia”. Miejmy nadzieję, że rodzina lub przyjaciele zmarłego udostępnią fanom nagranie, albo przynajmniej jego część.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →