Richie Hawtin w filmie stworzonym do nowej wersji własnego klasyka
Pionier i innowator muzyki elektronicznej Richie Hawtin, znany jako Plastikman, oraz nagrodzony Grammy pianista i kompozytor Chilly Gonzales prezentują wyjątkowy film krótkometrażowy.
Richie Hawtin na filmowo
Film wyreżyserowany przez berlińskiego reżysera Hiroo Tanakę jest wizualnym akompaniamentem do świata Consumed In Key, obejmującym piękną muzyczną krainę, którą Richie i Chilly stworzyli na swoim wspólnym albumie.
Consumed In Key to reimaginacja magnum opus Plastikmana z 1998 roku – Consumed. To cenione przez krytyków i słuchaczy dzieło zostało przekształcone w nową kompozycję stworzoną we współpracy pomiędzy Richie Hawtinem i Chilly Gonzalesem. Album, który powstawał przez trzy dekady, został wydany przez Tigę, pełniącego rolę producenta wykonawczego oraz jego wytwórnię Turbo Recordings.
Richie Hawtin i pewien legendarny album
Oryginalny album Consumedalbum był bardzo wpływowy w momencie, kiedy ukazał się na rynku, i szybko zdefiniował powstający ruch minimal. Do największych fanów albumu należą ikony kultury twórczej, w tym rzeźbiarz Anish Kapoor, projektant mody Raf Simons i – dwie dekady później – Chilly Gonzales.
Po usłyszeniu Consumed po raz pierwszy po tym, jak album obchodził 20. rocznicę wydania, Chilly nazwał go „science fiction jazzu” i uznał, że luźne wykorzystanie melodii i „negatywnej przestrzeni” na oryginalnej płycie zaburzyło jego muzyczną wrażliwość.
Plastikman & Chilly Gonzales – Consumed In Key
Richie Hawtin w wersji deluxe
W najbliższy piątek Consumed In Key ukaże się w wersji cyfrowej oraz jako ekologiczny, potrójny winylowy album LP w wersji deluxe. Szata graficzna albumu jest reinterpretacją oryginalnej okładki Consumed, odwróconej do czerni i bieli, z wyciętym rozmiarem transponowanym sprowadzonym do wymiarów klawisza fortepianu. Winyl i opakowanie zostały wykonane z materiałów pochodzących z recyklingu.
Zrodzony z obsesyjnej miłości do ponadczasowego dzieła sztuki Consumed in Key jest efektem 30-letniego cyklu muzycznej ewolucji i inspiracji, odrobiny kanadyjskiego kismetu (wszyscy trzej pochodzą z Kanady) oraz artystów odnajdujących wspólny język tam, gdzie inni nie widzieliby go wcale.