VIDNO: „Digguję mnóstwo artystów produkujących afrykański deep house” [wywiad]

fot. AEN Studio
Wywiad
VIDNO

Vidno to płocki producent, który zaskoczył nas już nie raz. Wydaje od paru lat własne produkcje, wystartował ze swoim wydawnictwem Vidno Airlines (polecamy najnowszą składankę, z której dochód zostanie przeznaczony dla Ukrainy). W wywiadzie opowiada o najnowszych przedsięwzięciach, ale głównie o swej fascynacji muzyką deep house z Afryki – wiodących labelach i artystach.

EP-ka „After Coma” i jej historia

Artur Wojtczak: „After Coma” to Twoja najnowsza EP-ka, ukazała się w marcu. Nie mogę nie zapytać, skąd a cappella użyta w utworze tytułowym. Przyznam, że w pewien sposób kojarzy mi się on z klasykiem „American Dream” Jakatta, czyli produkcją Joey Negro…

VIDNO: Zacznę od tego, ze produkcja muzyczna nigdy nie odbywa się u mnie według schematu. To znaczy nie zawsze od klasycznego startu, czyli od „kick”. W tym tracku zacząłem od wypowiedzi kobiety o śmierci klinicznej i tego, co zobaczyła. Wywiad przeprowadzała Oprah Winfrey i część tej opowieści zsamplowałem i na tym zbudowałem cały storytelling. Historia się toczy od pierwszych sekund utworu, czyli od „linii ciągłej” i nagle jest odczyt przywrócenia akcji serca …

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Vidno – After Coma

Wywiad dla amerykańskiego magazynu Electronic Groove

Krótko przed ostatnią premierą udzieliłeś dużego wywiadu dla amerykańskiego magazynu Electronic Groove. To z pewnością wielki sukces! Przybliż tym, którzy nie czytali wywiadu, co o polskiej scenie mówiłeś dla tego portalu.

VIDNO: To bardzo ważny wywiad dla mnie, ale tez dla samego poszerzenia zasięgu mojej twórczości czy też mojego labelu. W wywiadzie nakreśliłem początki startu mej wytwórni, w jakich okolicznościach powstała. Opowiedziałem o mojej ostatniej EP-ce i o tym, że z każdym moim trackiem łączy się jakaś historia. Każdy utwór określa mój stan na mojej osi życiowej czasu, a także łączy się z nim jakaś konkretna historia. Opowiedziałem o moich życiowych inspiracjach i o kierunku, w jakim zmierza mój label.

EG SPOTLIGHT. 185 VIDNO by Electronic Groove

Vidno Airlines przyciąga zagranicznych producentów

W tym roku twoje Vidno Airlines ma spore plany wydawnicze. I w labelu pojawią się zagraniczni producenci – z Niemiec, Włoch czy Węgier. Ale my zatrzymajmy się nad postaciami z RPA, bowiem to scena południowoafrykańska całkowicie zaprzątnęła Twoją uwagę muzyczną. Jak to się zaczęło?

VIDNO: Tak, to prawda. Nie sądziłem, że będzie to efekt kuli śnieżnej. Kiedy się ukaże ten wywiad, będziemy mieli już za sobą EP-kę Stinsøna, czyli Polaka mieszkającego w Berlinie. Czuć świeżą krew i nietuzinkowość warsztatu. Bezkompromisowe podejście do muzyki. Co do Węgier, planuję wydać Konomo, ale materiał nie jest spięty jeszcze. Wyjdzie EP-ka Zeu5a, który zrobił krok milowy i szykuje się świetny deep house’owy sztos. Natomiast RPA to obecnie moje oczko w głowie. Historia jest z tym związana taka, jak lubię, czyli rób to, co kochasz, a zaprowadzi Cię to w miejsce, gdzie zawsze chciałeś być. Wydałem w labelu Crossfade Sounds, tam wydał Miklo, który potem zrobił mi remix. Zerknąłem, gdzie dalej wydaje i dokopałem się do labeli i artystów, o których nigdy nie słyszałem i to mnie zdziwiło, bo to świetny deep house. Okazało się, że 90% tych artystów pochodzi z RPA – otworzyła się muzyczna „puszka Pandory”. Digguję do dziś, bo to studnia bez dna.

Stinsøn – Futura (Disco Daze Remix)

Deep house z RPA vs. Afro-House / „It began in Africa”

Na początek wyjaśnijmy, na czym polega różnica między tak popularnym afro-housem a odkrytym przez ciebie brzmieniem afrykańskiego deep house’u.

VIDNO: No właśnie. Zacznę od tego, że sam początkowo myślałem, że scena house’u z RPA to głównie afro czy też tribal, gdzie królują tomy i bębenki. No i dla mnie to totalna bzdura. Każdemu pewnie też przyjdzie do głowy od razu Black Coffee. No a ja akurat mam innych faworytów z tego pięknego kraju. A co do różnic oprócz tego, co powyżej, to pamiętajmy, że korzenie muzyki house w RPA to „kwaito”. Głębokie linie basowe, tempo 114-116 bpm wolniejsze niż klasyczny, chociażby europejski house. Pojawia się wokal, który jest często wyczytywaną frazą, czasem rapowaną.

VIDNO
foto z arch. VIDNO

Wielka scena południowoafrykańskiego house’u

Diggujesz, odkrywasz coraz to nowych wykonawców i producentów. Jak wielka szacunkowo jest scena w RPA i jak producenci uprawiają networking między sobą?

VIDNO: Jak wspomniałem mnóstwo artystów z RPA digguje oraz robią to też labele, które tych producentów wydają i to jest takie swoiste never ending story. Scena jest naprawdę ogromna i chyba jest głównym nurtem obok afro. Mocno się artyści promują poprzez Facebooka, ogłaszają nawet, że ukończyli aż 80% remiksu. Mocno się też wzajemnie promują i wspierają. Nawiązałem sporo znajomości przez ostatnie pół roku.

Knate Koti – Metamorphosis (Tea White Remix)

Wiodące labele z RPA

Czołowe labele prezentujące ten gatunek to m.in. DeepWit, DeepStitched , Round Robin Recordings, Rogue Decibels, Deep House Cats. Który z nich jest twoim ulubionym, a na czyj katalog należy również zwrócić uwagę?

VIDNO: DeepStitched chyba w ostatnim czasie jest faworytem, ale cały czas odkrywam nowe… bez końca. Nawiązałem współpracę w tej chwili z kolektywem, ale też labelem Deep Society Music (Cape Town), skąd pochodzi Disco Daze. Zresztą zrobił remix na VAR004 dla Stinsøna. Jestem w trakcie robienia remiksu dla producenta z Argentyny, który tam wyda latem.

Tidy Daps – Do It

Deep & dubby

Afrykańskie brzmienie deepowe to również tzw. dubowe chordy. Do jakiego innego gatunku przyrównałbyś takie brzmienie?

VIDNO: Nigdy nie słyszałem takich połączeń dubowych chordów z house’em. Dla mnie to game changer. Obecnie praktycznie nie słucham innej muzyki niż tej spoza RPA. Uważam, ze ich muzyka jest wyjątkowa głównie dzięki korzeniom „kwaito”. Również odległość od Europy czy USA miała ogromny wpływ, jak i brak naleciałości, chociażby w groovie czy melodii. Wypracowali swoją stylówkę – coś na styl rumuńskiego minimalu.

Nakiso – I Need You (Dub Mix)

Set VIDNO dla Deep House Africa

Deep House Africa to bardzo popularny kanał propagujący tę muzykę. Jak to się stało, że dostałeś zaproszenie do nagrania dla nich seta? Co w nim usłyszymy?

VIDNO: To wynik współpracy wielopoziomowej z Disco Daze, ale także spodobała im się moja twórczość, a chyba klamka zapadła, jak usłyszeli mój podcast dla Electronic Groove, gdzie umieściłem większość moich pasji rodem z RPA. Czuje się wyjątkowo, bo u nich podcasty pochodzą głównie od samych rodzimych artystów. Selekcja w moim miksie to będzie głównie muzyka z RPA, ale też niewydane materiały ode mnie z labelu.

Muzyka, która odmienia życie

Zetknięcie się z afrykańskim deep housem odmieniło twoje muzyczne życie. Czy mamy z ekscytacją czekać na Twoje nowe sety w polskich klubach?

VIDNO: Zdecydowanie. I latem bardzo chciałbym to zaprezentować głównie na open airowych spotach. Potrzebny mi był impuls i ten powiew świeżości muzycznej. Jakbym elektronikę odkrywał na nowo. Zdradzę, że na moim kolejnym wydawnictwie pojawią się remikserzy z RPA. Wydam też artystę, który jest moim odkryciem! Jeszcze nie jest na najwyższym topie, ale jest na tyle wyjątkowa, że namiesza na południu Afryki. A może nie tylko. Dzięki networkingowi i diggowaniu trafiłem w miejsce, do którego chce należeć, ale oni chcą też mnie. Kilku artystów z nich wyraziło już chęci wydania na Vidno Airlines Records. Tak więc myślę, że to początek pięknej historii.

Patrzę naokoło, że wszyscy idą tymi samymi ścieżkami. Utarte szlaki „kariery”, majorsy, te same nazwiska itd. Ja odbiłem w bardzo ciekawą stronę, która nie wiadomo gdzie mnie zaprowadzi… i to jest piękne. Od zawsze powtarzałem – muzyka przede wszystkim!

Vidno – Vibration



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →