Pepsi Silesia Beats – wywiad ze współorganizatorem i producentem największego projektu streamingowego w Europie

Wywiad
pepsi silesia beats - wywiad

Jesteśmy juz po dwóch odsłonach streamingowej imprezy Pepsi Silesia Beats. Dziś udało nam się porozmawiać z organizatorami tego wydarzenia. Sprawdźcie, czego możemy się spodziewać po trzeciej edycji.

Pepsi Silesia Beats – największy projekt streamingowy w Europie

Jesteśmy po dwóch odsłonach streamingowego wydarzenia Pepsi Silesia Beats, na którym możemy usłyszeć czołówkę polskiej, mainstreamowej sceny klubowej. Impreza odbywa się w niezwykłej lokalizacji, bowiem na Stadionie Śląskim. Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak było na poprzednich edycjach, łapcie aftermovie, a my tymczasem zapraszamy na ostatnią odsłonę, która odbędzie się już za miesiąc – 30 sierpnia.

Pepsi Silesia Beats #2 | STADION ŚLĄSKI 18 lipca 2020 – Aftermovie #1

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Dzisiaj udało nam się porozmawiać z człowiekiem stojącym za całym tym wydarzeniem – Adamem Mitrengą, którego znacie jako Adam de Great. Zapraszamy do lektury wywiadu.

Adam de Great – wywiad

Organizujecie jedną z największych imprez online. Pepsi Silesia Beats gra z przytupem. Skąd pomysł na wydarzenie tego typu, a przede wszystkim wykorzystanie Stadionu Śląskiego?

Adam de Great: To największy live stream w Europie, brzmi trochę nieskromnie, ale tak jest – jeżeli chodzi o skalę produkcji, miejsce, sprzęt i ilość zaangażowanych osób. Oczywiście wysyp różnego rodzaju imprez online jest od kilku miesięcy olbrzymi, format przeróżny, ale to obecnie jedyny sposób na kontakt artystów ze swoimi fanami, publicznością, którą pamięta się z realnych wydarzeń.

Pepsi Silesia Beats na Stadionie Śląskim

Mój pomysł sprowokowała sytuacja, jaka zapanowała na całym świecie, nie lubię się nudzić, chociaż czasami o tym marzę, i tak powstało kilka projektów, jednym z nich jest dostarczenie rozrywki wszędzie tam, gdzie ma się ze sobą Internet. Najpierw miałem pomysły na mocno rozbudowane „domówki online” potem to ewoluowało. Stadion Śląski szukał ciekawych projektów, które pokażą, że tego typu miejsca żyją i nie chcą dać się zapomnieć, ja natomiast miałem projekt, do którego przekonałem innych. Po kilku spotkaniach urosło to z rozmiaru „S” do rozmiaru „XXL”.

Stadion Śląski to kultowe miejsce, olbrzymie i zapierające dech w piersiach, na którym wystąpili m.in. The Rolling Stones, AC/DC, Linkin Park, U2 czy Red Hot Chili Peppers! Jestem bardzo szczęśliwy, że na tę murawę mogłem wprowadzić muzykę elektroniczną i występy DJ’ów.

Pepsi Silesia Beats na Stadionie Śląskim

Organizacja tego typu przedsięwzięcia to ogrom pracy sztabu ludzi. Jak wyglądają przygotowania do zbliżającego się finału? Na co możemy liczyć podczas trzeciego wydarzenia? 

Adam de Great: Zdecydowanie! Jeżeli miałbym szybko policzyć, ile to osób, to mogę powiedzieć jedynie, że liczba będzie powyżej 50. (…i wyobraź sobie, że każdy z nich ma jakieś pytania do mnie) 😉 To kilka miesięcy pracy, wiele nocy na projekty, odprawy, testy, wizje lokalne itd. Śmiałem się już kilka razy, że przewrotnie w mojej całej produkcyjnej karierze, najtrudniejsza i najbardziej wymagająca impreza okazała się ta – bez publiczności. Gramy na żywo, jesteśmy 100% LIVE. Wielkość obiektu, produkcja i cała połączona technika nie wybacza błędów, więc wszystko musi być mocno przemyślane i dopilnowane.

Pepsi Silesia Beats na Stadionie Śląskim

Za nami dwie edycje, w każdej starałem się wprowadzić coś nowego. Przed nami trzecia edycja – finałowa. Formuła tego wydarzenia tliła się w mojej głowie już od 7 lat. Dokładnie od siedmiu! Czekałem na właściwy moment i taki właśnie się pojawił. Wystąpi 10-ciu Artystów / 10 nazwisk, a fizycznie 12-stu DJów, którzy wspólnie zagrają jeden DJski set! Tego jeszcze też nie było! Przygotowania trwają, warto podkreślić, że ten występ będzie tworzony wspólnie przez wszystkich Artystów i chcemy zrobić coś naprawdę spektakularnego. Nie ukrywam, że jest to dla wszystkich spore wyzwanie i często nazywany jestem szaleńcem lub kosmitą. Technika też czasami łapie się za głowę, kiedy mówię o swoich pomysłach, ale efekt zobaczycie podczas finału – w ostatnią niedzielę sierpnia.

Postawiliście na znane i rozpoznawalne nazwiska ze świata klubowego, który przeżywa w tej chwili bardzo trudne chwile ze względu na panujące obostrzenia sanitarne. Jak, jako organizatorzy, zapatrujecie się na przyszłość tej gałęzi branży muzycznej?

Adam de Great: Jestem bardzo dumny z tego, że w tym czasie, dzięki sponsorowi Pepsi i Stadionowi Śląskiemu, który jest współorganizatorem wydarzeń, dajemy możliwość chociaż trochę zapomnieć o kryzysie, jaki spotkał całą branżę. Podczas trzech edycji pracuje kilkadziesiąt osób i kilkanaście firm. Często od Artystów słyszę „wow, nareszcie trochę festiwalowego klimatu, nareszcie jakiś wyjazd, hotel, scena”. Wydaje mi się, że bardzo zaskoczyliśmy skalą produkcji i efektem wizualnym.

Pepsi Silesia Beats na Stadionie Śląskim

Jeżeli chodzi o przyszłość, to dosłownie na całym świecie trwa walka, już nawet nie z miesiąca na miesiąc, a z tygodnia na tydzień. Jestem w kontakcie z wieloma agentami, agencjami i znajomymi z branży, czy to z Europy, Azji czy Stanów Zjednoczonych i wygląda to bardzo średnio. Wiele osób już się przebranżowiło, wiele kolejnych straciło majątki swojego życia, ponieważ przez światowy lockdown nie ma opcji, aby odzyskać 100% czy nawet 50% zainwestowanych wcześniej pieniędzy np. w festiwal na 30-50 tysięcy osób. Często nawet znane nazwiska mają problem ze zwrotem zaliczek za występy, które miały się odbyć. Stanął bardzo złożony, wielowarstwowy mechanizm. Za występem jednego DJa często stoją dziesiątki i setki innych osób. Bawiący się ludzie nie widzą techników, agentów, ekip realizacyjnych, godzin pracy przed i po. Pracy, dzięki którym każdy utrzymywał siebie i rodzinę.

Rozrywka jest moim zdaniem mocno bagatelizowana „bo to przecież impreza” ale wyobraźmy sobie życie bez muzyki, bez koncertów, bez kultury. Wyobrażasz sobie? Bo ja nie. A jesteśmy blisko, aby tak się stało i nie mam nawet na myśli tylko DJów czy klubów, ale całą wielką branżę. Nawet banki zaliczają nas do najgorszej i najbardziej ryzykownej kategorii, więc jak się mamy odbić od dna, które spadło na nas z góry?

Streaming stał się stałym elementem post-pandemicznych imprez. Jesteśmy u szczytu wykorzystania tej technologii czy pozostało jeszcze coś do zrobienia w tej kwestii? 

Adam de Great: Dziś każdy, niezależnie od wieku, zna słowo streaming. Streamuje się wszystko, imprezy, gotowanie, msze, pogrzeby czy szkolenia biznesowe. Niestety jesteśmy u szczytu i chyba zaczyna się to wszystko przejadać, a z drugiej strony mocno wpisywać w historię współczesnej rozrywki i życie codzienne. Technologia mocno się w tym zakresie umacnia i chyba jeszcze trochę rozwija. Pamiętam kwiecień 2020, kiedy nie można było kupić nic do streamu! Miksera video, przejściówek, uchwytów itd. Czas oczekiwania wynosił około 3 tygodni.

Pepsi Silesia Beats na Stadionie Śląskim

Jeżeli chodzi o nasz projekt, to wykorzystujemy technikę telewizyjną, krótko mówiąc przyjeżdżają ciężarówki sprzętu, mamy kierownika planu, reżysera i kilkanaście osób od samego obrazu. Gwiazdka ukryta tego streamu, to materiały video, program telewizyjny czy aftermovie, które zostają na dłużej i widzimy, że ludzie bardzo często lubią do nich wracać. To również karta historii, którą tworzymy i którą stworzył COVID-19. Obraz, który zapisaliśmy, zostanie na długo.

Pepsi Silesia Beats cieszy się dużym zainteresowaniem w całej Polsce. Czy planujecie, kiedy tylko będzie to możliwe, imprezy „w realu”? Jakie są Wasze plany na przyszłość i rozwój projektu?

Adam de Great: Bardzo często pada to pytanie. Sporo komentarzy i wiadomości „kiedy, kiedy, kiedy” zagramy z publicznością. Wszyscy jesteśmy zainteresowani rozwojem i kontynuacją tego projektu. Bardzo dobrze współpracuje mi się ze Stadionem Śląskim, ponieważ pracuje tam spore grono profesjonalistów, a obiekt jest supernowoczesny. To wszystko składa się na bardzo duży apetyt.

Dzięki obecnym trzem wydarzeniom w formule live stream, możemy już przećwiczyć współpracę i wiele scenariuszy. Obecna sytuacja jest bardzo dynamiczna, w tym roku nie planujemy imprezy z publicznością, ale bardzo wierzymy w to, że uda się dalsza organizacja tego projektu w przyszłym roku.

Pepsi Silesia Beats na Stadionie Śląskim



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →