Koreless powraca po 5 latach milczenia
29-letni Koreless opublikował dwa nowe utwory: Black Rainbow i Moonlight. W obu przypadkach mamy do czynienia z pięknymi, poetyckimi kompozycjami ukazującymi wyjątkową wrażliwość walisjkiego artysty.
Koreless – nareszcie dostaliśmy nową porcję muzyki
Dorastał w Walii, obecnie mieszka w Glasgow. Koreless zajmuje się muzyką od 9 roku życia. Zainspirowany przez artystów jazzowych, takich jak John Coltrane, odkrył muzykę elektroniczną i stworzył Koreless w 2008 roku. Od początku 2010 roku muzyk znalazł wsparcie Jamie XX, Jacques Greene, Sepalcure, Mark Pritchard i Mount Kimbie. BBC określiło go jako „warty zobaczenia w 2011”.
Do tej pory Koreless nie wydał żadnego albumu studyjnego, jedynie kilka EP-ek i singli. Od 2016 roku o artyście zrobiło się cicho. Pięcioletnie milczenie zostało właśnie przerwane, za sprawą dwóch premierowych kawałków Walijczyka. Sprawdźcie, jak brzmią Black Rainbow i Moonlight.
Koreless – Black Rainbow
Koreless – Moonlight
Koreless konfrontuje się z nieuchronnością
Black Rainbow jest połączony z nowym teledyskiem, nakręconym przez reżysera Alexa Turveya w Rachubie, w północnej Walii. Koreless wyjaśnia w informacji prasowej, że Moonlight jest jego pomysłem na interludium o tym samym tytule autorstwa słynnego kompozytora – Benjamina Brittena.
W muzyce Bena Brittena czai się miażdżąca nieuchronność, którą chciałem spróbować zrozumieć i wyeksponować – napisał Koreless
Koreless w 2021 roku zremiksował utwór Never Come Back grupy Caribou. Jego poprzednimi solowymi singlami były TT i LOVE z lipca 2015 roku.