Jurek Przezdziecki wyda muzykę w TRIP Niny Kraviz. Stoi za tym fascynująca historia!

fot. Eliza Krakówka
News
Jurek Przezdziecki i jego fascynująca muzyczna przygoda z Niną Kraviz

Jurek Przezdziecki to legendarna i wciąż niebywale aktywna twórczo postać na polskiej scenie elektronicznej. Nagrywa zarówno techno - osadzone w tradycji Detroit, ale też psy-trance oraz eksperymentuje z awangardą jazzu. Znacie go z aliasów takich jak Bigwigs, Epi Centrum czy Tumult Hands (wspólnie z Jackiem Sienkiewiczem). Dziś gorący news o jego nadchodzącej współpracy z трип / TRIP –labelem Niny Kraviz. A historia, jak do tego doszło, jest fascynująca i za takie właśnie zbiegi okoliczności kochamy kulturę klubową!

Fascynujące historie, za jakie kochamy kulturę undergroundową

Pamiętacie jak numer VTSS Atlantyda krążył miesiącami w sieci na filmikach i Instagramie, grany przez samą artystkę oraz wielu znanych DJ-ów, ale nikt nie znał jego tytułu, bo był jeszcze niewydany? Albo przypadek z trackiem Ba:sen In Deep We Trust, który po latach od premiery nagle stał się video-viralem i wylądował w BBC Radio 1 oraz z kontraktem w kultowym FFRR? A historię EP-ki DEASA 1997, która początkowo ukazała się nie pod jego pseudonimem, lecz jako Unknown Artist? Tymczasem poczytajcie o przygodzie Niny Kraviz z muzyką Jurka Przezdzieckiego.

Psy-trance’owy set Niny Kraviz na EXIT Festival

Wszystko zaczęło się pod koniec sierpnia. Jurek przeglądał Facebooka i w wyniku działania algorytmów dostał propozycje polubienia kilku fanpage’y – m.in. greckiej strony Track ID. Zwrócił tam uwagę na headline informujący, iż na festiwalu EXIT, Nina Kraviz zagrała wyjątkowego seta z psychodelicznymi trance’ami. Pomyślał wtedy, że chętnie go posłucha i odświeży swoje wspomnienia, gdy grał i produkował takie tracki jakieś 20 lat temu.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Nina gra stare produkcje Jurka aka Praecox

Ku jego największemu zdziwieniu zauważył wśród tracklisty swój stary numer. A potem drugi i… trzeci własny utwór. Było to ogromne pozytywne zaskoczenie, a odpalając film zobaczył jak świetnie te stare przecież utwory działają na publiczność. Były to rzeczy wydane na winylu (poza jednym) i nie były aż tak bardzo znane, co bardzo dobrze świadczy o Ninie, jako namiętnej diggerce. Kraviz zagrała Gumoleum, Minigram oraz Mechanicum. Jurek pomyślał, ze fajnie byłoby jakoś zareagować na ten fakt i skonsultował sprawę ze swoim managerem – Rafałem Całym ( C&C Bookings).

praecox – minigram

Obaj nie zdążyli jednak nic zrobić, bo już następnego dnia w skrzynce mailowej Jurka czekał mail o tytule „Praecox on TRIP”. Label- managerka Tripu Rosie napisała w nim, iż Nina poprosiła, by ta zwróciła się do Jurka z prośbą o licencjonowanie jednego z numerów, bo grała ich ostatnio kilka i bardzo jej się podobają.

praecox – gumoleum

Propozycja wydania produkcji Praecoxa na TRIP

Korespondencja szybko nabrała tempa i dość nieoczekiwanego przebiegu. Nina po raz kolejny udowodniła, jaką wagę przywiązuje do selekcji i jakości muzyki. Zaczęła pisać do Przezdzieckiego również bezpośrednio na Instagramie, chwaląc jego produkcje, które grywa m.in. również z winyli – ciekawostka: pisywali do siebie po rosyjsku, co totalnie zaskoczyło Ninę ( Jurek zna rosyjski jeszcze ze szkoły). Rozmawiali o podejściu do muzyki i produkcji. Nina okazała się być bardzo wymagającą osobą, szukającą bardzo oryginalnej muzyki do swej wytwórni. Wybrane przez nią tracki Jurka były produkcyjnie zorientowane na parkiet, wyrażając jednocześnie głęboko charakter autora w momencie ich komponowania. Tuż przed występem w Londynie, DJ-ka poprosiła o kilka kolejnych utworów do przetestowania podczas seta w Anglii i ten dosłał jej kilka „unreleased tracks”.

Jurek Przezdziecki i jego fascynująca muzyczna przygoda z Niną Kraviz

Znaczenie intuicji w sztuce

Jurek traktuje nadchodzącą współpracę z rosyjską wytwórnią poważnie i długofalowo.

Traktuję to zdarzenie jako długofalową relację, przedstawiłem Ninie i Rosie mój dorobek i aliasy pod jakimi tworzę przez lata. Była to taka rozszerzona historia mego muzycznego profilu. Tymczasem wyczucie momentu i intuicja to rzeczy szalenie ważne w sztuce. Przeglądałem więc utwory, jakie mogę jej prosto ze studia posłać do ewentualnego zagrania wieczorem. I natknąłem się na jeden, który początkowo wydawał mi się ryzykowny, nazbyt „pojechany”. Ale pomyślałem: skoro grała inny mój numer, który był jeszcze bardziej ekscentryczny, to może jednak ten jej się też spodoba. I miałem rację – ten track będzie zaraz wydany w TRIP.

Wybór tych kolejnych utworów był więc niezwykle istotnym zwrotem w całym procesie. Alfa Loki spodobał się Ninie niesamowicie – grała go na kolejnych imprezach, a Jerzy ze zdumieniem śledził nagrania z jej setów, gdzie publiczność nagrywała telefonami… właśnie ten numer.

Tak było w 80% klipów! Jej set z Heinekena zaczął się właśnie tym utworem, to samo działo się podczas występów w Ameryce.

Wcześniej mało wiedziałem o dyskografii labelu TRIP, ale potem przesłuchałem prawie wszystko, co wydali. Spodobały mi się tam dwie rzeczy: wytwórnia jest bardzo eklektyczna i bardzo wybiórcza, selektywna. Tam wydawane są rzeczy „inne” i eklektyczne, a ja zawsze chciałem wydawać coś „innego” niż wszyscy. Taki styl jest mi bliski. Pasuję do TRIPU i fajnie, że Nina to zauważyła.

Nina Kraviz i jej winylowa obsesja

Przypomnę tutaj również inną historię muzyczną związaną z Niną Kraviz, którą rok temu opisywał Mixmag. Otóż Nina występowała w Nowym Jorku i postanowiła polecieć specjalnie do Chicago, bo dowiedziała się o magazynie, w  którym składowane są stare, niesprzedane płyty labelu Dance Mania – kultowego dla stylu ghetto-house, który wiódł prym w latach 90. Spotkała się wtedy z Parrisem Mitchellem, który oprowadzał ją po składowisku płyt i w niesamowitym kurzu, klęcząc, wyszukiwała kolejne rarytasy. Nina ma zwyczaj kupowania nawet po 6 egzemplarzy płyt, które uwielbia grać, bojąc się, że z czasem się porysują i musi mieć kolejne w zapasie. Parris – manager labelu, był wtedy zachwycony pasją, jaką darzy płyty, a ta pasja ma również znamiona pozytywnej obsesji, co podkreśla Nina.

I tak jak psy-trance’owy set z Exit Festival spotkał się z bardzo pozytywnym odzewem na świecie – tak jej ghetto-house’owa selekcja podczas Dekmantel była totalnie niezrozumiana przez festiwalową publiczność.

Jurek Przezdziecki aka Praecox na TRIP w lutym

TRIP podpisał z  Przezdzieckim kontrakt na 2 utwory, pierwszy z z nich  ukaże się 18 lutego 2022 po aliasem Jurek Przezdziecki aka Praecox na specjalnej składance. Zresztą w labelu Niny nie używa się słowa składanka czy kompilacja, lecz koncept-album kładąc nacisk na fakt, że muzyka na takiej płycie nie jest przypadkowa, lecz ma swój wspólny mianownik.

Jurek Przezdziecki i jego fascynująca muzyczna przygoda z Niną Kraviz



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →