„W weekend idę na imprezę” – otworzyły się letnie miejscówki
Wystartowało zapowiadane i wyczekiwane od dawna odmrażanie gospodarki. Otworzyły się ogródki knajp i kawiarni, ludzie wcale nie tak nieśmiało wynurzyli się na miasto, żeby po prostu tam pobyć. Ruszyły też oczywiście pierwsze imprezy. Polacy zaś chętnie korzystają z odnowionego przywileju i bawią się - hucznie oraz licznie.
Imprezy – na razie tylko na zewnątrz
Gdyby zrobić szybką sondę, czego ludziom najbardziej brakowało podczas lockdownu, jak sądzicie, jak odpowiedzieliby ankietowani? Bawiąc się w wyimaginowaną Familiadę, wytypuję sobie trzy, jak sądzę, najpopularniejsze odpowiedzi. Otwarta gastronomia, działające miejsca kultury i sportu i oczywiście imprezy. Zimą dało się jakoś przebiedować bez rave’ów, gorzej było jednak z brakiem opcji wypicia rozgrzewającej herbaty w lokalu. Kiedy jednak w kościach czuć lato, mniej myśli się o śnie i opcje zarwanych nocy są bardziej, niż kuszące. A teraz, teraz już można się bawić. Wciąż niby nie do końca oficjalnie, nadal outdoorowo, ale – zawsze. Lepszy rydz niż nic, a kwestią czasu jest pełne odblokowanie atrakcji nocnego (i nie tylko) życia.
Zobacz też: Najlepsze letnie miejscówki ever – oto miejsca, o których zaraz zrobi się głośno
„Co robimy? Dawaj na imprezę”
Tego nie było dawno, a teraz można już głośno mówić o tym, że planuje się w weekend uderzyć do klubu. Lub klubowego ogródka. Lokalu mniej lub bardziej nastawionego na duże imprezy albo będącego po prostu strefą chillu. Pobyć gdzieś, a nie tylko w domu. Już wczoraj pootwierały się miejscówki, między innymi gdańska Ulica Elektryków.
Działalność reaktywowały również kluby. Z piątku na sobotę wszyscy wygłodniali zabawy mogli zajść do ogródka poznańskiego HAHu i tam zaznać wytęsknionego relaksu. Potańczyć przy drinkach i muzyce i po raz pierwszy od dawna zderzyć się z klimatem oficjalnej wiksy, kręconej na legalu.
Zobacz też: Najlepsze letnie miejscówki ever – oto miejsca, o których zaraz zrobi się głośno part II
Większość typowo imprezowych lokali swoje pocovidowe otwarcie zalicza jednak dziś, w sobotę. Gdzie planujecie się wybrać? Uderzacie na miasto od razu, czy może jednak powstrzymacie się w tym pierwszym rzucie szaleństwa?