Piotr Orlicz-Rabiega: Szykujemy najlepszą edycję Audioriver – wywiad
Historia najważniejszego polskiego festiwalu z muzyką elektroniczną pisze się dalej. Po latach spędzonych w Płocku, Audioriver Festival rozpoczyna kolejny rozdział w swojej pięknej historii w nowym miejscu - w Łodzi. Decyzja ta, choć przyjęta z entuzjazmem przez większość uczestników, budzi wiele pytań, na które odpowiedzi udzielił nam nie kto inny, jak sam Piotr Orlicz-Rabiega. Zapraszamy do wywiadu.
Audioriver Festival opuszcza Płock i przenosi się do Łodzi – to już wiemy. Jednak wraz z informacją o nowej lokalizacji, pojawiły się setki pytań na temat samego festiwalu. Skąd ta decyzja? Jak zmieni się Audioriver? Co się zmieni? Czego możemy się spodziewać po nowym miejscu? Na te i inne pytania postanowiłem szukać odpowiedzi u samego źródła – Piotra Orlicza-Rabiegi, pomysłodawcy i organizatora Audioriver Festival.
Bilety na Audioriver Festival 2024 już dostępne!
Pospiesz się i zrób sobie prezent na święta:
promocyjna cena jedynie do 15 stycznia
„“W końcu wyszedłeś ze strefy komfortu, a nowy wspólnik kopnie cię w d… w dobrym tego słowa znaczeniu” – wywiad z Piotrem Orliczem-Rabiegą
Hubert Grupa: Nie jest tajemnicą, że przenosiny z Płocka już od pewnego czasu były tematem wewnętrznych rozmów Waszego zespołu. Co przeważyło szalę tej decyzji na korzyść ostatecznej wyprowadzki z dotychczasowej, wieloletniej lokalizacji?
Piotr Orlicz-Rabiega: Jak to określił Agim: “W końcu wyszedłeś ze strefy komfortu, a nowy wspólnik kopnie cię w d… w dobrym tego słowa znaczeniu.” Oczywiście problemy logistyczne w Płocku i szansa w innym mieście.
Skąd wybór Łodzi jako nowej lokalizacji?
Łódź to jedna z kolebek muzyki elektronicznej w Polsce. Udało się porozumieć i jesteśmy.
Ogromna i tańsza baza noclegowa, łatwiejsze dojazdy z niemal ze wszystkich stron kraju, lepsza komunikacja na terenie samego miasta, większe zaplecze gastronomiczne i nie tylko – jakie są Twoim zdaniem największe atuty nowej lokalizacji dla uczestników Audioriver?
O ile tańsza to zobaczymy. 😉 Na 100% wielokrotnie większa. Komunikacja do Łodzi jest wręcz wzorowa. Autostrady czy drogi szybkiego ruchu właściwie z każdej dużej aglomeracji. Do tego kolej, lotnisko.
Piotr Orlicz-Rabiega (Audioriver Festival): Kto by nie chciał 3-dniowego SUND/DAY’A?
Nowa lokalizacja to też nowe możliwości – na co pozwala Łódź, czego nie dało się (już) zrealizować w Płocku? Pytam tu głównie o produkcję.
Myślę, że muszę się wprosić na wywiad po 20 lipca 2024 roku. 😉 Lokalizacja ma swoje zalety, ale też wady. Park „Na Zdrowiu” może być ogromną zaletą i możliwością rozwoju festiwalu, ale i… Jednak kto by nie chciał wyprodukować 3-dniowego SUN/DAY’A na kilkanaście tysięcy, a może trochę więcej ludzi w centrum prawie 700-tysięcznego miasta?
Opowiedz coś o samej, szczegółowej lokalizacji – co to dokładnie za teren?
Piękny park. Dobrze wiesz co znaczył dla mnie SUN/DAY, ale i dla tych 5-6 tysięcy uczestników tego dnia. Czy uda nam się dorównać, czy uda się stworzyć coś na miarę kultowych niedzielnych schodów? Wierzę że tak. Mamy w parku i stawy i trochę czegoś na wzór lasu, ale i piękny, zadbany, typowy park miejski. Ogromny teren prawie 188 hektarów, z którego chcemy przy pierwszej edycji zaaranżować około 30. Dla porównaniu teren płockiej riwiery to było poniżej 15 hektarów.
Czy wobec tych wszystkich zmian, zmieni się również rozmiar samego wydarzenia lub jego charakter?
Liczba osób myślę, że nie. Nie chcemy zresztą skalować Audioriver do 50 tysięcy uczestników każdego dnia. Mamy inny pomysł i dajemy sobie na to 2-3 lata.
Piotr Orlicz-Rabiega (Audioriver Festival): Tak dobrej atmosfery w zespole nie widziałem od wielu lat
W ostatnich latach Płock zdawał się mieć więcej ograniczeń niż możliwości. Czy czujesz, że to nowe otwarcie dla Audioriver, a dla Was – jako organizatorów – zastrzyk świeżej energii i ogromny podmuch wiatru w żagle, dzięki którym uda się wskoczyć na nowy, jeszcze wyższy poziom?
Tak dobrej atmosfery w zespole nie widziałem od wielu lat. Takiego entuzjazmu, chęci pomocy, współpracy przez cały rok. Część zespołu zabrałem już do parku. Mimo, że mamy zimę i właściwie to inny teren, to ogień jaki w nich zobaczyłem, ilość pomysłów jakie do mnie spływają jest nieporównywalna większa.
Organizacja tak dużego przedsięwzięcia w nowym miejscu jest złożonym procesem również od strony formalno-biznesowo-negocjacyjnej. Co Cię najbardziej i najmilej zaskoczyło w kontekście rozmów z nowymi gospodarzami Audioriver? Nie od dziś Łódź ma opinię miasta, któremu mocno zależy na ofercie kulturalno-rozrywkowej i które szczególnie dba o to, by była ona jak najlepiej zaopiekowana, o czym nie można powiedzieć w kontekście wielu innych dużych miast Polski.
To jest pewne kuriozum i zostawmy to na wywiad po festiwalu. Z włodarzami Łodzi jeszcze się nie widziałem, widzieli się za to moi wspólnicy, którzy ustalali warunki współpracy.
Piotr Orlicz-Rabiega (Audioriver Festival): Wierzę, że kolejny rok minie pod znakiem stabilności i spokoju
Nie da się ukryć, że współczesne realia są ogromnym wyzwaniem na organizatorów dużych festiwali – zarówno z Polski (Instytut), jak i z całej Europy (festiwale w Holandii) dobiegają wieści o tym, że nawet popularne imprezy odwołują przyszłoroczne edycje, gdyż pomimo wysokiej frekwencji, nie udaje się pokryć kosztów m.in. ze względu na inflacje, a co za tym idzie dynamicznie rosnące koszty organizacji, a także wynagrodzenia artystów, które wystrzeliły w kosmos po pandemii. Czy Łódź to dla Audioriver zabezpieczenie na taką ewentualność? Uczestnicy oczekują coraz lepszych line-upów, konkurencja nie śpi a ponadto jest jej coraz więcej niż kilka lat temu, tymczasem zaledwie garstka osób zdaje sobie sprawę z jakimi problemami muszą borykać się organizatorzy.
Budżety, tabelki, excele, przecież ja najbardziej lubię liczydła! 🙂 A komputerów nienawidzę. Jako, że jednak kiedyś dawno, dawno temu pracowałem przez chyba 8 lat w banku, to czasem daję sobie radę. Jest trudno, choć ja wierzę, że następny rok będzie lepszy. Dlaczego? Prosta odpowiedź: stabilność. Mam nadzieję, że ceny przestaną galopować, kurs walut będzie stabilny i dzięki temu wszystkim nam będzie się żyło prościej, a co za tym idzie – łatwiej.
Najgorsze co nas, „prywaciarzy”, boli to niewiadoma, niestabilność itp. Wierzę, że kolejny rok minie pod znakiem po pierwsze stabilności, a po drugie i ważniejsze – spokoju. Liczę, że zaczniemy ze sobą rozmawiać, nawet różniąc się w poglądach, ale rozmawiać na argumenty. Nie musimy się kochać, ale szanujmy się, a na koniec nawet przy braku porozumienia podajmy sobie rękę.
Piotr Orlicz-Rabiega (Audioriver Festival): Przyjedźcie na pierwszą edycję Audioriver w Parku „Na Zdrowiu” w Łodzi. To się już nie powtórzy.
Na sam koniec – nowa odsłona Audioriver aż prosi się o szczególny rozmach w zakresie line-upu i nie tylko. Ptaszki ćwierkają, że szykuje się jedna z najbardziej spektakularnych edycji w historii. Możesz coś zdradzić?
Co mam Ci powiedzieć… zapytaj ptaszka! 🙂 Nie mogę jeszcze nic zdradzić… Leon, Maciek K-Size i Tomek Wax pracują w pocie czoła, by w połowie lipca odbyła się najlepsza edycja Audioriver. Mam dobrą radę. Nie kupujcie kolejnej pary butów bo możecie ją kupić poźniej. Zrezygnujcie z weekendowego wyjazdu nad Bałtyk – ta kałuża nie wyschnie. Przyjedźcie na pierwszą edycję Audioriver w Parku „Na Zdrowiu” w Łodzi. To się już nie powtórzy. Ta jedna, wyjątkowa chwila będzie tylko raz. Wspomnienia trzeba kolekcjonować by za kilka lat nie żałować, że czegoś się nie przeżyło. Obiecuję, że w parku zbudujemy nasz wspaniały świat. Bądź tam piewszy! 🙂
Piotr Orlicz-Rabiega: Audioriver nikogo nie wyklucza – Munocast
Audioriver Festival 2024 – bilety
Bilety na przyszłoroczną edycję Audioriver Festival trafiły już do sprzedaży. Zarówno dwu-, jak i trzydniowe karnety dostępne są w promocyjnych cenach, które obowiązują jedynie do 15 stycznia. Nie zwlekajcie! Bilety kupicie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl.