Zły nawyk i presja rówieśników w najnowszym singlu Kev Koko

FJAAK, czyli do niedawna jedyne takie trio, od ponad dwóch lat musi sobie radzić bez Kevina Kozickiego. Niemiecki artysta o polskich korzeniach postanowił kontynuować solową karierę pod pseudonimem Kev Koko. Jak mu idzie? Nie najgorzej. W sieci pojawiał się właśnie jego nowy singiel. Jak brzmi? Posłuchajcie.
Od rozpadu charyzmatycznego trio minęły dopiero dwa lata, a Kev Koko zdaje się na dobre rozkręcać w swoim solowym projekcie. Początkowy romans z DJ Gigola, okraszony absolutnie genialną EP-ką Tender Trance wydaną w Live From Earth, zebrała nie tylko świetne recenzje od krytyków świata muzyki, ale rozbudził nadzieje na kolejne wydawnictwa Kozickiego, jednak tym razem bez współudziału innych artystów. Można w tym miejscu sparafrazować fragment kawałka Chęć autorstwa Rahima: „Nic się nie dzieje bez przyczyny, Tak jak nie ma FJAAKów bez Kev Koko”, ten drugi bez tych pierwszych, nie zajdzie też wysoko. Czy aby na pewno?
Kev Koko – Roof
Kev Koko. Pora na coś swojego
Solowo prowadzona od 2019 roku kariera Kev Koko, raz po raz przeplatana jest wydawnictwami nagranymi w pojedynkę (1st Of July, Pushe Packs) z tymi w duetach (Baby B3ns i DJ Gigola). Autorska wizja łącząca techno, electro, trance i trap daje się u Niemca we znaki po raz kolejny, tym razem w nadchodzącej EP-ce. Kozicki do pracy przy nowym wydawnictwie zaprosił do współpracy swojego rodaka, Markusa Gantera, znanego ze współprac z raperem Casperem czy kultową niemiecką grupą rockową Tocotronics. Tak o singlu Roof opowiada ex członek FJAAK:
Roof to bit techno, ale ma nastawienie rockowej piosenki. Opowiada o złym nawyku, który chcesz porzucić – i o presji rówieśników, która go otacza… Jeśli idziesz do przodu w swoim życiu, ludzie wokół ciebie też muszą ruszyć do przodu. W przeciwnym razie, musisz iść dalej bez nich.
W utworze usłyszymy mieszankę mrocznego, ziarnistego techno i dźwięków inspirowanych trapem, którym towarzyszy własny wokal Koko. Melodyjne, delikatne syntezatory łączą się z berlińskim brzmieniem perkusji, tworząc klimatyczny utwór rodem z Berlina. Informacji na temat samej EP-ki na chwilę obecną nie poznaliśmy. Wierzymy jednak, że nastąpi ona jak najwcześniej.
Sprawdź także
Selekcja: PAWEL dla Muno.pl. Świeża krew i torba czarnych płyt z muzyką inspirowaną Zachodem

Wrześniowe techno podcasty, obok których nie można przejść obojętnie

Flashback 2019. Podsumowanie roku, część II: branża

FJAAK z debiutanckim albumem

Jedyny taki duet i podopieczny Bena Klocka. W P23 znowu będzie jechane

Sprawdź także

Selekcja: PAWEL dla Muno.pl. Świeża krew i torba czarnych płyt z muzyką inspirowaną Zachodem

Wrześniowe techno podcasty, obok których nie można przejść obojętnie

Flashback 2019. Podsumowanie roku, część II: branża

FJAAK z debiutanckim albumem
