Cafe de la Jungle – plemienna elektronika w nowym labelu

News
Zapoznajcie się dziś z Tomkiem Zającem, który jako Cafe De La Jungle uderza na rynek nie tylko nową EP-ką, ale i nowym, własnym labelem - Dans le Desert!

Polscy producenci działają coraz bardziej efektywnie, rok 2021 będzie z pewnością bardzo owocny! Zapoznajcie się dziś z Tomkiem Zającem, który jako Cafe De La Jungle uderza na rynek nie tylko nową EP-ką, ale i nowym, własnym labelem - Dans le Desert!

Cafe de la Jungle – plemienna elektronika

Cafe de la Jungle to zupełnie nowe przedsięwzięcie na polskim rynku i kolejne, które łączy stronę muzyczną z duchowością, mistycyzmem, zainteresowaniem innymi kulturami. Tutaj elektronika spotyka folklor z innego kontynentu, łącząc całość  z pejzażami dźwiękowymi, używając żywych instrumentów ludowych, głosu i wszystkiego, co pomaga zanurzyć się głębiej w doświadczanie muzyki.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Take a trip

W swoich debiutanckim wydaniu, Tomasz Zając od pierwszej sekundy płyty zakorzenia się w syntetycznej, wibrującej narracji. Podczas odsłuchu przemierzamy miejsca, w których industrialne przestrzenie spotykają się z rdzennymi tradycjami, gdzie każdy utwór odzwierciedla inne przeżycie transcendentalnego mitu o połączeniu z ziemią i tym, co poza nią. Dźwięki dobiegające z zakamarków tropikalnego lasu, przeplatają się z brzmieniem syntezatorów, pozostawiając posmak futuryzmu. Angażując swoje ciało i wyobraźnię, możemy poczuć sen dżungli – sen pełen tańczących cykad. Wszystko to, by odkrywać i celebrować pierwotną przyjemność, z której pochodzi zarówno twórca, jaki słuchacz.

Wytwórnia Dans le Desert i jej dźwięki mają zabierać słuchacza w swoista podróż pomiędzy mistyką a surowym, tribalowym dźwiękiem. Stare spotyka nowe, budząc chęć bliższego poznania.

Geneza powstania labelu Dans le Desert

Skąd narodził się pomysł na własny label osadzony wokół tak tajemniczych i plemiennych dźwięków? Cafe de la Jungle tak opisuje intencje, jakie towarzyszyły założeniu wytwórni:

Dans le Desert zrodził się z pragnienia podróży pomiędzy światem duchów a matematycznym językiem dźwięku. Jako wytwórnia chcemy tworzyć przestrzeń, w której nowoczesność współgra z tradycjami. Preferowane brzmienia DLD to potocznie nazywana „muzyka świata” ubrana w nowoczesne formy muzyki tanecznej oraz ambientowej.

Plany wydawnicze i promocyjne

Ciężko mówić, niestety, w tej chwili o szerszych planach z racji całego zamieszania związanego z pandemią, co dało się odczuć choćby w odniesieniu do samego startu wytwórni i wydanie pierwszej płyty, ale nasze wizje sięgają daleko. Choć nasza praca jest znacznie opóźniona w stosunku do wcześniejszych planów, to robimy, co w naszej mocy, i już dziś mogę zdradzić, że na horyzoncie są dwie kolejne płyty. O pozostałych pomysłach, a jest ich kilka, opowiemy w odpowiednim momencie.

Dancing With Cicadas EP jako odzwierciedlenie klimatu lasów Amazonii

Jak powiedział nam Cafe de La Jungle, inspiracją dla EP-ki Dancing With Cicadas jest okres, podczas którego artysta bardzo mocno interesował się Ameryką Południową, a zwłaszcza lasami Amazonii.

Przeczesywałem wówczas Internet w poszukiwaniu mitów i legend związanych z tym regionem. Stąd między innymi utwór pt. Shapishico, zainspirowany mitycznym stworzeniem zamieszkującym dżunglę, które stoi na straży lasu i zamieszkujących go zwierząt.

Premiera winyla Dancing With Cicadas już 4 czerwca 2021.

Cafe De La Jungle



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →