Ableton Live – krótka historia sukcesu

fot. Skyler Gerald / Unsplash
Artykuł Felieton Technologia
ableton

W 1999 roku, z inicjatywy Gerharda Behlesa, Roberta "Monolake’a" Henke i Bernda Roggendorfa, powstała firma, która w ciągu kilku lat zrewolucjonizowała branżę muzyczną, produkując narzędzie nie tyle do produkcji muzyki, ile grania jej na żywo - Ableton.

Max początki

Wszystko zaczęło się od Uniwersytetu Technicznego w Berlinie – to właśnie na tej uczelni w latach 90. poznali się Behles i Henke, którzy tworzyli muzykę, używając skomplikowanego oprogramowania Max opartego na DSP. W tamtym okresie młodzi artyści-programiści zdali sobie sprawę, że na rynku jest jeszcze miejsce, by stworzyć cyfrową stację roboczą, która będzie atrakcyjna wizualnie i przystępna zarówno dla zaawansowanych producentów, jak i zajawkowiczów muzyki. Jak mogliście się dowiedzieć z mojej serii o klasycznych DAW-ach, konkurencja była całkiem spora: naturalnie programy Pro Tools czy Cubase cieszyły się największą popularnością w betonowym, profesjonalnym środowisku producentów muzycznych, natomiast szwedzka firma Propellerhead osiągnęła spory sukces oprogramowaniem Re-Birth, które było protoplastą powstającego wtedy pełnoprawnego DAW-u, jakim był Reason.

Max Or Pure Data? Choosing An Audio Programming Language

Błogosławieństwo Hansa Zimmera

Trzeba było działać szybko. Firma Ableton AG powstała w 1999 roku, a dwa lata później, 30 października 2001, ukazała się pierwsza wersja oprogramowania Ableton Live. Tak naprawdę program ten powstał na bazie wspomnianego Maxa, tyle tylko, że posiadał zdecydowanie bardziej intuicyjny i przyjazny interfejs oraz (najważniejsze!) widok sesji. To był gamechanger, ponieważ oprogramowanie stało się nie tylko DAW-em do produkcji muzyki w domowym zaciszu, ale zarówno narzędziem dla DJ-ów umożliwiającym łatwiejsze zgrywanie kawałków na czas, przejścia oraz dodatkowe elementy. Berlińscy producenci trafili więc na żyłę złota. Jak przyznał później w wywiadzie Robert Henke jedną z pierwszych osób był najpopularniejszy współczesny kompozytor muzyki filmowej – Hans Zimmer, który był pod wrażeniem zdolności oprogramowania do zmiany tempa pętli bez naruszania jej wysokości.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

The Entire History of Ableton Live

Popularyzacja

Wraz z kolejnymi aktualizacjami oprogramowania zaczęły wchodzić kolejne nowinki – na początku oprogramowanie, niczym eJay, obsługiwało zaledwie gotowe sample, natomiast zaczęły pojawiać się rozmaite efekty, wirtualne instrumenty oraz MIDI. Oprogramowanie dzięki swojej prostocie i wygodzie w relatywnie krótkim czasie stało się standardowym produktem używanym przez wielu artystów na całym świecie. Jednym z pierwszych był Sascha Ring, czyli Apparat, a w Polsce popularyzatorami oprogramowania był chociażby dobrze Wam znany producent Kuba Sojka, czy Maciej Polański z Musoneo i Piotr Białasiewicz, twórca vloga Live Act.

Musoneo – Ableton Live 8 kurs – Widok sesji vs widok aranzacji

Na przełomie pierwszej i drugiej dekady XXI wieku widok odpalonego MacBooka ze świecącym logiem Apple na didżejkach i scenach przestawał już zaskakiwać – Ableton stał się standardem. Ogromnym przełomem była premiera kontrolera, opracowanego przy współpracy z AKAI, który w zasadzie wychodził poza ramki takowych sprzętów w owym czasie – pierwszy Ableton Push pojawił się w 2013 roku i, niczym instrument, sekwencer zapewniał jeszcze większą kontrolę, wygodę, radość tworzenia i grania za pomocą oprogramowania.

Poniżej znajdziecie filmik z pierwszej w Polsce prezentacji Pusha od Kuby Sojki w legendarnym katowickim INQbatorze z moim skromnym udziałem.

Ableton PUSH – presentation by Kuba Sojka

Dzięki Pushowi oraz coraz mocniejszym mocom obliczeniowym, jakie dawały komputery, w zasadzie można było już tworzyć i produkować przeboje tylko i wyłącznie za pomocą skromnego zestawu składającego się wyłącznie z oprogramowania i kontrolera. Oczywiście w internecie eskalowała wojenka między fanami sprzętu analogowego a cyfrowego. Po dwóch latach Ableton wypuścił drugą wersję Pusha, tym razem z ekranem LED oraz dodatkami. Sprzęt, pomimo upływu 7 lat od premiery wciąż, pozostaje flagowym produktem firmy.

Ableton Push 2

Ableton Live, a problem bogactwa

Nie jest tajemnicą, że Ableton zdominował rynek DAW-ów. Nawet jego dawni konkurenci pokroju szwedzkiego Propellerhead (a teraz Reason Studios) umożliwiają już używanie swoich wirtualnych instrumentów oraz efektorów w środowisku Abletona jako wtyczki VST. To, co niepokoi współczesnych producentów, to fakt, że oprogramowanie stało się praktycznie samowystarczalne w procesie produkcji muzyki, a jego możliwości są tak duże, że w przeważającej większości nie wpływa to korzystnie na najważniejsze – efekt końcowy.

O problemie bogactwa opowiadałem wam przy okazji ostatnich wywiadów z Nine Inch Nails, Fatboy Slimem czy Gold Pandą. Reakcja naszych czytelników na wypowiedzi ostatniego z nich zainspirowała mnie do napisania tego artykułu. Ableton jest fantastycznym narzędziem, które dało milionom ludzi możliwość produkcji muzyki oraz grania jej na żywo bez posiadania specjalistycznej wiedzy i wykształcenia muzycznego. Jaka zatem będzie przyszłość? Nie wiem, to studnia bez dna – pewna jest zmiana. By tworzyć muzykę za pomocą nowego oprogramowania potrzeba będzie coraz mocniejszego, a co za tym idzie, droższego komputera.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →