Selekcja: Mateusz Skiba (999) dla Muno.pl: „Kocham elektronikę z UK”
Czasy mamy niecodzienne. Rzeczywistość mamy niecodzienną. A gdyby tak Selekcję również mieć niecodzienną? Czemu nie. Chcąc trochę urozmaicić nasz cotygodniowy cykl zaprosiliśmy do niego gościa, który nie jest ani DJ-em ani producentem. Chociaż, pewnie gdyby chciał, mógłby zostać jednym albo drugim. Wybrał jednak inną ścieżkę. Czy słusznie? Czas pokaże. Zapraszamy na lekturę selekcji przygotowanej przez Mateusza Skibę z warszawskiego klubu 999.
Zrobił dla nas niejeden prawilny – cytując Matuesza – „melanżyk”. Czy to w murach 999, czy w wyjazdowych odsłonach 50-godzinnych maratonów. Kto wie, jakby potoczyły się losy klubu, gdyby dalej piastował pozycję księgowego i speca od cyferek i exela. Nie mogąc dalej patrzeć na jednak mały w stosunku do dostępnych możliwości potencjał dziewiątkowej serii Time Table na Niedzielę, postanowiliśmy zaprosić jej prekursora i zwierzchnika. Człowieka o wielu twarzach. Klubowego kaznodzieję, opowiadającego o muzyce równie zgrabnie co zdobywający nagrody dla najlepszego piłkarza świata za rok 2020 Robert Lewandowski. Fan muzyki wszelakiej, miłośnik gotowania i beer ponga. Mateusz Skiba w przekroju muzycznym, jaki najbardziej lubimy.
Przeczytaj również: 999: „Uświadomiliśmy sobie, że 999 nie jest klubem, a bardziej kolektywem” – wywiad
Mateusz Skiba (999) – Selekcja dla Muno.pl
Ostatni utwór/album, który kupiłeś
Wilczyca – Wilczyca
Polski black metal z krwi i kości. Fun fact – dowiedziałem się ostatnio, że polskie zespoły czczące szatana wyprzedają takie winylowe nakłady, których nie powstydziłaby się europejska topka muzyki elektronicznej. Czyżby to czas, aby się przebranżowić?
Pierwszy utwór/album, który kupiłeś
Robert Hood – Internal Empire
Z perspektywy czasu trzeba przyznać, że był to świetny zakup jak na pierwszy raz, bo czy minimal techno w takim wydaniu może się znudzić?
Utwór, który nigdy nie opuszcza Twojej torby z płytami/pendrive’a/playlisty
Happa – Drug
Dla mnie totalne top 3 brytyjskiej sceny. Wbił z impetem do gry w wieku 16 lat i nie przestaje zaskakiwać.
Ulubiony utwór grany na znudzenia na początku przygody z muzyką elektroniczną
Benga & Coki – Night
Mimo tysięcy odsłuchów wciąż mi się znudziło, jedyny minus to, że nie słychać suba z laptopa!
Utwór, który jest w stanie poderwać najbardziej oporny tłum
Regis – Purification
Mam taką teorię, że Regis to wampir – nie starzeje się, a nawet im starszy tym lepszy.
Ulubiony utwór, którego słuchasz w ciągu ostatnich 2-3 miesięcy
Adam Pits – International Wafter
Wszystko od Adam Pits. Pojawił się znikąd i pozamiatał. Czy już mówiłem, że kocham elektronikę z UK?
Utwór ulubionego producenta
W.A.C. – HOMM4LIFE
Totalnie kupuję Private Pressów w ich letniej odsłonie.
Ulubiony utwór na otwarcie setu
Model Two (Donnacha Costello Remix) feat. Donnacha Costello
Tu mogę podzielić się tylko doświadczeniem z perspektywy osoby, która przesiedziała większość swoich weekendów w ciemnym, głośnym miejscu, ale wybrałbym coś z repertuaru Donacha Castello. Piękna klasyka!
Ulubiony utwór na zamknięcie setu
Djrum – Hard to Say
Podobno osobę poznaję się po tym, jak kończy, dlatego mój wybór pada na ten utwór.
Utwór na powrót z imprezy nad ranem
Barker – Utility
Jeśli wracać to z pięknymi wspomnieniami.
Utwór celebrujący poranek bez kaca
Villalobos – Fizheuer Zieheuer
Smutny fakt jest taki, że im dalej w las, tym poranki cięższe, dlatego takie dni lubię zaczynać spokojnie i z czasem nabierać tempa. Dokładnie jak w tym tracku.
Utwór, na którego prośbę o zagranie mógłbyś się zgodzić
Mogę powiedzieć jakiego utworu nie chciałbym usłyszeć na swojej imprezie – no psy trance allowed.
Guilty pleasure, którego nie masz oporów, słuchać
BK – Revolution
Ok, to podam taki, które nadaje się do opinii publicznej.
Trzy utwory, które definiują moją selekcję
Basic Channel – Phylyps Trak
Dj HMC – Marauder
MPIA3 – Acid Banger
Same starocie, ale chyba, jak się nie nudzi to znaczy, że dobre.
Album, który lubisz, a który nie ma nic wspólnego z tym, czym się zajmujesz
Ghost – He is
Kocham zespół Ghost i ich koncept. Nikt chyba tak pięknie nie śpiewa pieśni uwielbienia do pana ciemności niż ci Szwedzi.