Selekcja. Kuriozum dla Muno.pl: „Od małego chciałam być częścią tego światka”
Kwestią czasu pozostawało zaproszenie do naszego kącika selektorskiego Kuriozum. Idąc jak burza przez najlepsze polskie przestrzenie klubowe, pozostawiając tam zazwyczaj po sobie pierwiastek zniszczenia, musiała w końcu zasilić grono najlepszych selekcjonerów w Polsce. Witamy na pokładzie, a Was zapraszamy na szaloną przejażdżkę po świecie Kuriozum.
Kuriozum. Viva zamiast Krecika
Kuriozum, czyli Aleksandra Lašek, to czeska DJ-ka związana z wrocławską sceną klubową. Nasz Munoradar nie mógł jej pominąć przy researchu najciekawszych młodych adeptów sztuki DJ-skiej w naszym kraju. Hype na Kuriozum is real, wiemy, o czym piszemy. Fani eklektycznej, dynamicznej, przełamującej granice muzyki na pewno spotkali się z nią na swoim szlaku. Resztę zapraszamy do zapoznania się z tą niezwykle utalentowaną artystką.
Wychowana na Vivie, Eurodance i Scooterze. Zawsze chciała usłyszeć więcej i sięgnąć głębiej – w wieku nastoletnim pojawiły się coraz bardziej poważne rzeczy, między innymi twórczość Madonny.
Muszę przyznać, że bardzo jasnym punktem na mojej mapie wspomnień jest siódmy album Madonny, Ray of Light. Jednak to nie Madonna była prowodyrem moich zachwytów, a William Orbit, który głównie odpowiadał za kwestie producenckie. Instrumentale Frozen czy The Power of Goodbye słucham po dziś dzień. Coś wspaniałego.
Kuriozum. Dynamika, emocje, interdyscyplinarność
W kwestiach dotyczących polskiej sceny i samej zajawki na granie wypowiada się niezwykle konkretnie. Nie akceptuje bagatelizowania i umniejszania czyichś umiejętności z braku sympatii bądź swoistego uprzedzenia. Otwarta głowa, wiara w świeżą krew i kreowanie możliwości tym, którzy zaczynają – tym wartościom Kuriozum winszuje najbardziej. Lepiej nie zapraszać jej do klubu ze słabym nagłośnieniem – te kwestie techniczne ceni sobie najbardziej, na równi z chłonącą publiką i towarzyszącym jej przyjaciołom.
Z największych muzycznych marzeń wymienia uczestnictwo na Love Parade, licząc, że uda jej się pojawić w przyszłym roku w samym epicentrum berlińskiej parady. Od niedawno załogantka kolektywu LVN, skupiającego się na pokojowej koegzystencji gatunków. Zadebiutowała na hardcorowej edycji Zajezdni, po tym gigu ruszyła lawina równie imponujących bookingów. Kuriozum usłyszeliśmy w tak ikonicznych miejscach jak Transformator, Ciało, Wyspa Tamka, Cel, B90, Crackhouse, Jasna 1, Szpitalna 1, Projekt LAB czy ostatnia edycja Lust Summer.
Jesteśmy przekonani, że to dopiero początek marszu Kuriozum. Kupiła nas swoją odwagą, szczerością i piekielną selekcją, choć jak sama przyznaje, ostatnimi czasu nieco zwolniła.
Ciekawość każe mi lawirować między gatunkami tak, aby moja świadomość muzyczna była w jak najlepszej kondycji. Dzisiaj early hardstyle, jutro proper techno, a pojutrze koncert skrzypcowy.
Radio Heart Broken – Episode 54 – Kuriozum
Selekcja. Kuriozum dla Muno.pl
Ostatni utwór/album, który kupiłaś
OTON x Azo – Infinity
Dwa słowa. Warmup i Drumformator. Było super, dziękuję.
Pierwszy utwór/album, który kupiłaś
Binary Finary – 1998
Jesteśmy tutaj, gdzie wszystko się zaczęło. A zaczęło się od muzyki trance. Jedna z wielu pozycji, która przykuła moją uwagę podczas eksplorowania składanek Dream Dance. Oj, łezka poleciała przy słuchaniu. Dj Nostalgia is born.
Utwór, który nigdy nie opuszcza Twojej torby z płytami/pendrive’a
Proxyma – The Writer B
Mocniejsza odmiana wszechobecnego już groove’u. Jednak myślę, że warto wymienić tę pozycję w tym zestawieniu.
Grzechoci i buja.
Ulubiony utwór grany do znudzenia na początku kariery
MRD – Lost Friends
Dj Nostlagia znowu w natarciu. Emocje i przestrzeń, które nie dają o sobie zapomnieć. Przyznaję, mam ogromną słabość do tego tracka, jak i samego MRD.
Utwór, który jest w stanie poderwać najbardziej oporny tłum
Lars Huismann – Echo
No cóż, ja to tylko tutaj zostawię…
Ulubiony utwór, który grasz w ciągu ostatnich 2-3 miesięcy
Slam – Dark Forces
Tego klasyka chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Przez to, że „zwolniłam”, w końcu mogę raczyć nim publikę na żywo. Old but still cool.
Utwór ulubionego producenta
Chlär – Head Blower
Także muszę nadmienić „jednego z wielu ulubionych producentów”. Ciężko było się zdecydować, jednak Chlära nie można tutaj pominąć.
Ulubiony utwór na otwarcie setu
Aloka – Inta
Emocjonalność znowu bierze górę. Jednak ze względu na ilość bpmów (bo aż 150) jest to nie lada wyzwanie zaczynać tą pięknością.
Ulubiony utwór na zamknięcie setu
Tommy Holohan – Iced Out 3D
Prosto z folderu heartbreaking waepon. Idealny track na pożegnanie się z publiką.
Utwór na powrót z imprezy nad ranem
Gus Gus – Add this song
Utwór celebrujący poranek bez kaca
EOD – Swurlk
Bardzo ważny dla mnie utwór, kolejny z cyklu „nigdy mi się nie znudzisz”. Wszystkich, których zamęczyłam tym numerem – wybaczcie.
Utwór, na którego prośbę o zagranie akurat się zgodziłaś
DJ Heartstring ft. Narciss – Dance with somebody
Jeszcze raz, sto lat kochana.
Guilty pleasure, którego nie masz oporów, by grać
DJ Freelancer – PPK Edit
Trensowy klasyk w brejkowej odsłonie. Idealne porozumienie.
Trzy utwory, które definiują moją selekcję
Cratan – Boulder
False Persona – Danger Close
Ikari – Ansu Fati
Album, który lubisz, a który nie ma nic wspólnego z tym, co grasz lub tworzysz
P. I. Tchaikovsky – Violin Concerto in D major Itzhak Perlman
Może nie album, ale koncercik, voilà.