Selekcja. Glassz dla Muno.pl: „Set Objekta w Berghain zmienił moje życie”

fot. materiały prasowe
Wywiad

Selektorski pewniak? Dziennikarz muzyczny z wieloletnim doświadczeniem, prowadzący własny kolektyw, mający za sobą pierwsze DJ-skie występy w Berlinie. Zaproszenie do naszego kącika muzycznego Glassza okazało się strzałem w dziesiątkę. Potężna, encyklopedyczna wręcz wiedza, którą dzieli się z nami Szymon, to prawdopodobnie jedna z najciekawszych selekcji w historii cyklu. Zresztą, sprawdźcie sami.

Glassz – od Hendrixa do Warp Records

Glassz, czyli Szymon Baczyński, to podręcznikowy przykład osoby, która pracę dziennikarską przekuła w aktywne tworzenie sceny z muzyką elektroniczną. W swojej dotychczasowej karierze najwięcej zawdzięcza wrocławskiemu Radiu Luz, którego jest członkiem od 6 lat, pełniąc obecnie funkcję szefa muzycznego i programowego. Zanim zainteresował się pracą w radiu, chłonął klasycznego rocka – gitary w końcu się przejadły i zostały wymienione na odkrywanie nieoczywistej elektroniki. Regularne wyjazdy na Open’era ustąpiły na rzecz Unsound i Tauron Nowa Muzyka.

Kluczową rolę miało też dla mnie jak zawsze zgłębianie historii muzyki elektronicznej – Aphex Twin, IDM i wczesne wydania Warp Records, Four Tet, Burial. Powoli coraz bardziej interesował mnie DJing i np. serie miksów wydawanych na CD, tj. Fabric czy DJ-Kicks, i materiały Moodymanna, czy Omara-S, później Call Super, Avalon Emerson, aż w końcu odkryłem Objekta.

Euforycznie podchodzi do wspomnień swoich najlepszych imprez. Obcowanie z muzyką na żywo, na potężnych soundsystemach to w końcu najlepsze, co spotkało Glassza w życiu. Rrose na Up To Date, Ilian Tape showcase w Berghain tuż przed wybuchem pandemii, closing Unsounda w Hotelu Forum w wykonaniu Avalon Emerson – winszujemy takim wyborom.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Natomiast jeśli muszę wskazać jeden set, który zmienił moje życie i stał się wyznacznikiem w mojej relacji z kulturą klubową, będzie to 4-godzinny set Objekta w Berghain w niedzielny czerwcowy poranek w 2019 roku.

Glassz - od Hendrixa do Warp Records
Glassz / fot. Jessica Anczykowski & Miśko Fu

Glassz – kreator nieszablonowego soundu

Glassz swoją wizją muzyki dzielił się w najciekawszych miejscach w Polsce. Transformator, Szpitalna 1, Cel, FOMO, Jasna 1 – to tylko część z nich. Szerokim echem odbiły się jego występy w berlińskim HÖR. Na tę chwilę marzy o zaproszeniu do naszego kraju wszystkich swoich ulubionych artystów w ramach cyklu promotorskiego SPLOT i zagraniu u ich boku w najlepszych klubach w różnych miastach w kraju. Muzyczną tkankę, którą prezentuje, określa w trzech słowach – stymulująca, przestrzenna, nieuchwytna.

Pomysł na zostanie DJ-em wyrósł z ciekawości, inspiracji, chęci zrozumienia od podszewki tego, co słyszałem w klubach i na festiwalach. Chęci spróbowania się w tej formie sztuki, sprawdzenia pewnych gatunkowych połączeń i niejako uzupełnienia mojej pracy w radiu jako dziennikarza muzycznego.

Glassz - od Hendrixa do Warp Records
Glassz / fot. Julia Kuźmicka

Glassz pragnie być zawsze blisko muzyki i utrzymywać się z niej materialnie – promując, prowadząc label, tworząc, produkując, bookując, programując, organizując, wspierając. Nie akceptuje na polskiej scenie klubowej sytuacji, w której muzyka nie jest jej główną osią. Najbardziej za to ceni miejsca z dobrym dźwiękiem i ludzi. Szczególnie tych, którzy go inspirują i zarażają pasją do muzyki oraz takich, którzy mają odwagę robić eventy z nieszablonowym soundem i pokazywać ludziom to, czego jeszcze nie słyszeli. Marzenie typu ultimate: b2b z Objektem. Zapraszamy na bogatą lekturę muzyczną, ilustrującą, jak szerokie horyzonty ma nasz dzisiejszy gość.

Glassz – Jasna 1

Glassz – selekcja dla Muno.pl

Ostatni utwór/album, który kupiłeś

Aboutface – Aboutface Live Pres. Holometaboly

Zniewalający materiał, a zwłaszcza dwa ostatnie numery, zagrany i zarejestrowany live. Na żywo wyemitowany w NTS, następnie wydany przez Aboutface’a na bandcampie. Kupiłem go tuż przed wyjazdem do Białegostoku na 24 GODZINY DLA UKRAINY, gdzie miałem wielką przyjemność zagrać 3 godziny ambientu utrzymującego uczestników w stanie pomiędzy snem a jawą. Koniecznie sprawdźcie utwór Pupa II Transformation Imago, który ostatecznie tam zagrałem.

Pierwszy utwór/album, który kupiłeś

E-Unity – CD-ROM-1 [Intramuros]

Pierwszym winylem musiał być Whities 013 Avalon Emerson albo ten powyżej. Długo wstrzymywałem się przed zbieraniem płyt ze względu na ograniczone możliwości nadążania za wszystkimi premierami, jednak chęci nauki miksowania ulubionej muzy z winyli i wspierania artystów przeważyły. Pojechałem akurat na festiwal do Londynu i uganiałem się za nowym releasem Hessle Audio po wszystkich sklepach w Soho. Sprzedawca w Phonica Records powiedział, że Hessle jest już dawno wykupione i polecił mi właśnie E-Unity, którego wówczas jeszcze nie znałem. Wtedy dotarło do mnie, jak fajne może być diggowanie płyt w dobrych sklepach w zestawieniu z codziennym śledzeniem premier w Internecie.

Utwór, który nigdy nie opuszcza Twojej torby z płytami/pendrive’a

Martyn X Om Unit – Passenger [3024]

Pora na coś szybszego. Nie wiem, jak to możliwe, że wciąż zdarza się, że równie genialne płyty nie podchodzą mi za pierwszym razem, by po dłuższym czasie odkryć ich pełen potencjał. Przed Wami dream duo z kwintesencją elegancji i stylu basowego brzmienia, które nie wyje, nie buczy, nie dostarcza pompujących build-upów, a i tak robi najlepszą robotę na parkiecie.

Ulubiony utwór grany do znudzenia na początku kariery

DJ Bogdan – Love Inna Basement (Morning Dub)

A zanim ukazał się Bogdan, oczywiście także Theme From Q Objekta. Nie znudziły mi się do dziś. Nigdy nie zapomnę, gdy miesiąc przed wydaniem Love Inna Basement Objekt zagrał ten numer w Berghain. Uwielbiam rozkładać w głowie to, co słyszę na czynniki pierwsze, więc od razu zacząłem dyskutować z nowo poznanymi ludźmi, co to mógł być za blend albo edit. A że był to najlepszy DJ set, jaki w życiu słyszałem, poczułem z tym utworem natychmiastową więź. Chwilę później był już absolutnym klasykiem.

Utwór, który jest w stanie poderwać najbardziej oporny tłum

Kaotic Chemistry – Drum Trip II [Moving Shadow]

Respect the roots! O wplataniu najntisowych klasyków w sety w klubach, gdzie dobre nagłośnienie może łatwo obnażyć niedostatki produkcyjne starych kawałków, można by pisać książki. Technika (i nieraz przegięta kompresja) poszła do przodu, niejako zawężając pulę tych najbardziej ponadczasowych staroci. Od Kaotic Chemistry i wczesnego Moving Shadow wieeeeele się zaczęło… to daje mi pewien dreszczyk, gdy sięgam na imprezie po ten numer. Dobrze widzieć po klubowiczach – niezależnie, czy te projekty znają, czy nie – że też podskórnie to czują.

Ulubiony utwór, który grasz w ciągu ostatnich 2-3 miesięcy

Aria Rostami – Bolbol (Sepehr Dark UKG Mix) [Shaytoon]

Sepehr jest stylistycznym kameleonem jakich mało. Łapał się już za acid, electro, drum’n’bass, zawsze naginając konwencje poszczególnych gatunków i zawsze dorzucając swoje wyraźne bliskowschodnie wpływy i inspiracje. Rytualne, psychodeliczne brzmienie Arii Rostamiego w chłodnym i futurystycznym uk garage’owym remiksie Sepehra? Już gdy zobaczyłem tytuł tego numeru, wiedziałem, że będzie z niego dobry użytek.

Utwór ulubionego producenta

Skee Mask – DJ A.Sieff [Infinite Drift]

O uwielbieniu dla Skee Maska i jego powodach powiedziałem już (zbyt) wiele na antenie Radia LUZ, co potwierdzą Wam słuchacze moich audycji. Podejrzewam, że i tu znajdzie się niejeden miłośnik tego GENIUSZA, dlatego zwrócę uwagę na muzykę, którą wydawał poza Ilian Tape, a kilka świetnych remiksów czy utworów na kompilacjach już się uzbierało, odkąd Bryan wydaje pod tym aliasem. Powyżej coś u zajebistych chłopaków z berlińskiego labelu Infinite Drift.

Ulubiony utwór na otwarcie setu

Vril & Rødhåd – Atakama [WSNWG]

Być może jedyny utwór, od którego zacząłem seta więcej niż raz. W ułamku sekundy zmienia nastrój słuchacza i roztacza aurę wyjątkowości. Przy tym jest zaskakująco odporny na ruchy pitcha, nawet bardzo drastyczne zmiany tempa. Wejściowo – 115 BPM, wyjściowo – ile chcesz. Przy włączonym master tempo jego tonacja oczywiście pozostaje taka sama. Zaś przy wyłączonym, potrafi zupełnie zmienić swoje oblicze, co dodaje mu jeszcze więcej uniwersalności.

Ulubiony utwór na zamknięcie setu

Taelimb – Black Mould [Demand]

Tu prawdopodobnie jeszcze więcej zależy od okoliczności, więc muszę zdać się na intuicję i pierwsze, co przyszło mi na myśl. Będzie drum’n’bassowo. Ostatnio wielkie wrażenie zrobiła na mnie twórczość Taelimba i jego minimalistyczny, syntetyczny sound. Wiele jego kawałków wykorzystuje totalnie wystrzelone układy rytmiczne (np. Eggbox). Black Mould jest przy nich wyjątkowo prosty i wzniosły, gdy posłucha się go na sucho. Natomiast mega dużo zyskuje w kontekście klubowego seta o starannie prowadzonej narracji.

Utwór na powrót z imprezy nad ranem

Robert Fleck – Amber Glows [Well Street]

Jeden z tych magików, którzy potrafią komponować i aranżować swoją muzykę w wyjątkowo płynny sposób, a przynajmniej Amber Glows jest na to dowodem. Wciągająca, niepostrzeżenie rozwijająca się perkusyjna opowieść, która mogłaby trwać o wiele dłużej. Wypatruję czasów, w których w klubach zrobi się miejsce dla równie subtelnego grania na 90-100 bpmów (najlepiej właśnie w porankowych/przedpołudniowych slotach. Z takich setów słynie na przykład cudowna upsammy). Młodzi producenci dostarczyli nam w ostatnich latach naprawdę dość materiału w podobnej stylistyce!

Utwór celebrujący poranek bez kaca

Adam F ft. MC Conrad – F-Jam (Album Edit) [F-Jams]

Z kacem nie mam ostatnimi laty za często do czynienia, ale myślę, że wiem, o co Wam chodzi! Podrzucam tu kawałek, który poza tym, że jest uplifting, nawija w nim MC Conrad i w ogóle, paru osobom może otworzyć drogę do zgłębienia rozwoju drum’n’bassu na Wyspach w latach 90. – od uk hardcore, przez erę jungle, do intelligent dnb, a nawet tak filmowych i przecinających się z muzyką popularną płyt, jak Colours Adama F. Życzyłbym sobie, żeby więcej producentów tych bardziej klubowych odmian muzyki elektronicznej podejmowało się tworzenia takich home-listeningowych projektów, longplayów. Piona dla wrocławskiej legendy MacBeata za podrzucenie mi tego krążka!

Utwór, na którego prośbę o zagranie akurat się zgodziłeś

Denham Audio – Feel The Panic [Lobster Theremin]

Kiedy mój serdeczny bro Guiltee wdrapuje Ci się na DJ-kę z uniesionym pendrive’em, to wiedz, że coś się dzieje. Transformator, lipiec 2020. Miksując ten numer, prawdopodobnie słyszałem go po raz pierwszy, bo Guiltee oczywiście musiał mieć go jeszcze przed premierą. Tak, to był chyba jedyny request, na który się zgodziłem. Natomiast inna zabawna sytuacja typu request to ta, w której grałem seta tylko z winyli – stary house i minimal na plaży Odra-Pany. Podbił chłop pytający, czy mam coś od Beaty Kozidrak. Patrzył się przy tym na gramofony, jakby nie było w tym pytaniu nic absurdalnego. W sumie szkoda, że nie miałem pod ręką Beatki na jakimś złotym placku, bo mogłoby się zrobić całkiem magicznie w blasku zachodzącego słońca… Do rozważenia nie tylko dla mnie przed zbliżającym się letnim sezonem.

Guilty pleasure, którego nie masz oporów, by grać

Ill_K & Chad Dubz – Ninja Technique [Subaltern]

Dubstep w tych czasach wciąż budzi skrajne emocje i bywa błędnie rozumiany jako gatunek, ale sam czasem muszę dwa razy się zastanowić, czy kąpiel w basie, jaką próbują serwować nam niektórzy producenci, nie trąci tanim efekciarstwem. Ten numer jest dla mnie na granicy dobrego smaku, ale zaufałem mu ze względu na znak jakości Ill_K. Wypełniony, podbity, skąpany w pogłosie bas i dźwięki rodem z kreskówki o samurajach… Cóż, fajnie daje się miksować z szybkim techno.

Trzy utwory, które definiują moją selekcję

Bruce – Serotonin Levels Low [Hessle Audio]

Rhyw – Season of Teeth [Avian]

The Untouchables – Genetic X (with Loxy) [Samurai Music]

Album, który lubisz, a który nie ma nic wspólnego z tym, co grasz lub tworzysz

sneaky jesus – For Joseph Riddle [Shapes Of Rhythm]

Po pierwsze, od dobrych czterech lat zupełnie zatraciłem się w muzyce elektronicznej. Chyba tylko fakt, że programuję muzykę w Radiu LUZ, pozwala mi jeszcze być w miarę na bieżąco z tym, co dzieje się w branży poza moją bańką. Po drugie, myśląc o muzyce do miksowania, staram się nie zawężać tego pojęcia nawet o milimetr. To znaczy, że napotykając na bardziej awangardowe, jazzowe czy eksperymentalne brzmienia, i tak staram się znaleźć okazję, aby wpleść je do seta didżejskiego. Niech zatem będzie, że album, który zapętlam do dziś, a nie zagrałem go chyba ani razu, to debiut tego wrocławskiego kwintetu. Młody polski jazz jest w dobrych rękach.

Playlista. Glassz dla Muno.pl



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →