Selekcja: Manoid dla Muno.pl. Melodyjnie, niespiesznie, organicznie
Kolejna odsłona muzycznej Selekcji należy w tym tygodniu do Manoida. Melodyjne brzmienia niekonwencjonalnych live actów, jakimi raczy słuchaczy w swoich nagraniach i setach, są jego znakiem rozpoznawczym. Poznajcie Karola i jego muzyczne inspiracje.
W czasach dominacji mocnej i bezkompromisowej muzyki, setach sięgających grubo ponad 138 bmp, zapominamy często o tej drugiej stronie. Nietrudno jednak znaleźć artystów, których brzmienie definiuje wolniejsze tempo, melodyjność i organiczność. Jednym z takich twórców jest Manoid. Wykorzystywane instrumenty, maszyny produkcyjne czy nagrania terenowe na stałe weszły do jego warsztatu, co czyni jego muzykę tak wyjątkową.
Korea Południowa i cała reszta
Mieszkający na co dzień w Warszawie artysta może pochwalić się niemałymi osiągnięciami. Dwa występy na Audioriver Festival czy pojedyncze na Unframed, Wisłoujściu, Instytucie, Tauron Nowa Muzyka, INTRO Festival to tylko niektóre z wielu ważniejszych w jego karierze. Dodatkowo 30-latek zagrał m.in. w Belgii, Czechach, Norwegii, Islandii, Słowacji, Litwie i Korei Południowej. To w 2016 roku miała miejsce jego najbardziej intrygująca podróż. W jej ramach wystąpił podczas imprezy Zandari Festa, odbywającej się w Seulu. Warto podkreślić, że oprócz Manoida, na koreańskim festiwalu zagrali inni polscy artyści jak Cosovel, Hatti Vatti, Lass, Mateusz Franczak, Night Marks Electric Trio, Pola Rise i Rosa Verto.
Truth – debiutancki album
Zanim światło dzienne ujrzał debiutancki album Truth, oprócz solowych wydawnictw Manoid ściśle współpracował z Polą Rise. Dzięki wspólnym staraniom, w 2015 roku polska artystka wydała premierową epkę The Power of Coincidence. Późniejsza kolaboracja nie przeszkodziła Manoidowi w solowej pracy. W momencie, gdy połowa utworów mająca znaleźć się na albumie była gotowa, spod ręki artysty ukazały się dwa solowe nagrania. Jeden z remiksem Sid Le Rocka, drugi z przeróbką Black Light Smoke. Zwieńczeniem ciężkiej pracy i wielu pokładów energii jesienią 2018 ukazał się wspomniany Truth. Album został wydany w niemieckiej wytwórni halfendisko.
Manoid – Forests
Dla polskiego producenta jednym z najważniejszych utworów znajdujących się na albumie jest Forests, albowiem na jego pocztem został nagrany teledysk. Odpowiedzialnym za koncepcję i reżyserię był sam Manoid. Z wideoklipem wiąże się historia z tragedią w tle. Dosłownie kilka dni przed rozpoczęciem prac, przez miejsce nagrań przeszły huraganowe wiatry sięgające 150 km/h, które zniszczyły ponad 30 milionów drzew na 10 tysiącach hektarów. Do tragedii doszło w nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 roku w Suszku (Bory Tucholskie), a na miejscu śmieć poniosły dwie nastoletnie harcerki.
Manoid – Selekcja dla Muno.pl
Ostatni utwór/album, który kupiłeś:
UTWÓR: Akinsa – A New Dawn
ALBUM: Nihiloxica – Endongo
Pierwszy utwór/album, który kupiłeś:
Tosca – Suzuki. To był mój pierwszy winyl. Myślę, że przesłuchałem go setki razy.
>
Utwór, który nigdy nie opuszcza Twojej torby z płytami/pendrive’a:
Manoid – Forests
Ulubiony utwór grany na znudzenia na początku kariery:
To jeden z pierwszych moich utwór. Często grałem go na żywo i z biegiem lat zmieniał się bardzo mocno. Tylko riff basowy pozostawał ten sam.
Manoid – Blow
Utwór, który jest w stanie poderwać najbardziej oporny tłum:
Merimell – Custom Made
Ulubiony utwór, który grasz w ciągu ostatnich 2-3 miesięcy:
Avision – What You Wanted
Utwór ulubionego producenta:
Trudno mi wskazać ulubionego producenta. Artyści często z płyty na płytę ewoluują w stronę, która mnie nie pociąga lub odwrotnie – robią ciągle to samo. Floatings Points jest wyjątkiem, bo bardzo mocno rozwiją swoją stylistykę i jednocześnie ciągle pozostaje blisko swojego unikatowego brzmienia.
Floatings Points – Last Bloom
Ulubiony utwór na otwarcie setu:
Donato Dozzy & Anna Caragnano – Parola (Rework)
Ulubiony utwór na zamknięcie setu:
Clark – Legacy Pet
Utwór na powrót z imprezy nad ranem:
Steffi – Different Entities
Utwór celebrujący poranek bez kaca:
Woo York – Chasing The Dream
Utwór, na którego prośbę o zagranie akurat się zgodziłeś:
Nigdy nie miałem takiej sytuacji.
Guilty pleasure, którego nie masz oporów, by grać:
W Muzeum Sztuki Współczesnej zagrałem t.A.T.u. – Nas Ne Dagoniat
Trzy utwory, które definiują moją selekcję:
Utwory z ostatnich miesięcy:
Randomer – Sleep Of Reason
Max Cooper – Void
Kangding Ray – De Tomaso Pantera
Album, który lubisz, a który nie ma nic wspólnego z tym, co grasz lub tworzysz:
To punkowa zimna fala z 1980 roku. Często polecam tę płytę znajomym z różnych kręgów muzycznych. Uważam, że jest ponadczasowa. Perkusje, które brzmią jak automat, syntezatory i minimalizm liryczny.
Siekiera – Nowa Aleksandria