Job Jobse w końcu w stolicy! Mistrz łączenia stylów wystąpi na Smolnej u boku młodej gwardii z Wrocławia
Nie ma dla niego znaczenia, co gra. Wave, house, trance - ważne, żeby była energia, dobre flow i radość z wykonywanej pracy. Taki jest właśnie Job Jobse i każdy z jego występów. Aby się o tym przekonać, polecamy czym prędzej udać się do klubu Smolna. Tylko 22 kwietnia. Tylko dzisiaj. Następna okazja nie trafi się zbyt prędko.
Taki booking jest jak traf w lotka. I piszemy to bez zbędnej kurtuazji. Job Jobse w Polsce to widok niespotykany, niezwykle rzadki. I nie mamy na myśli wakacyjnego wypadu na Wawel czy na Stare Miasto w Warszawie. Fani Holendra wiedzą, o czym mowa, bowiem zaplanowane na dzisiaj, tj. 22 kwietnia, wydarzenie warszawskiej Smolnej od początku wywołuje niemałe poruszenie. Po tygodniach zapowiedzi, szerowania samego eventu można oficjalnie napisać – Job Jobse wystąpi w Polsce. Tej siły już nie powstrzymacie.
Job Jobse. Konsekwentnie do celu
Znajdą się pewnie i tacy, którzy nie do końca wiedzą, z jakiego kalibru artystą mają do czynienia. Gdybyśmy mieli streścić działalność muzyczną Jobse’a w kilku zdaniach, na wstępie należałoby wspomnieć o Amsterdamie, będącym trampoliną do jego obecnych sukcesów. Jako bystry młodzieniec dorastający w stolicy kraju tulipanów uczęszczał do nieczynnego klubu Trouw. Tydzień w tydzień. Zafiksowany na tle muzyki i otaczającej ją kultury chłonął wszystko, co widział i słyszał. Całkowicie zakochał się w scenie. Nie minęło wiele czasu, gdy otrzymał swoją pierwszą szansę na granie, którą z czasem zamienił na regularne występy w Trouw właśnie, stając się stałym bywalcem tego renomowanego niegdyś klubu.
Dzięki wszechstronności i łatwości w mieszaniu stylów Jobse dość szybko zyskał międzynarodowe uznanie, będąc obecnie jednym z najbardziej wszechstronnych i pożądanych DJ-ów. Od jakiegoś czasu rezyduje w amsterdamskim De School oraz autorskim cyklu imprez Strangelove, na które zaprasza artystów o podobnych poglądach i zainteresowaniach.
Job Jobse Wave Mix | Boiler Room x AVA festival
Ważnym krokiem w karierze Jobse’a była decyzja o założeniu wytwórni – miejsca stworzonego do wydawania muzyki przyjaciół i najbardziej utalentowanych lokalnych graczy. Niekończące się pragnienie Holendra o ciągłym poszukiwaniu i odkrywaniu nowej muzyki poskutkowało wydaniem za sprawą De Vlieger świetnego debiutu Karela i pełnego albumu Eliasa Maziana 2 lata temu.
Podbijający swoim eklektycznym brzmieniem parkiety takich festiwali, jak Dekmantel czy DGTL Jobse zadebiutuje w Warszawie w przedostatni piątek kwietnia. Obok niego podziemia przy ulicy Smolnej odwiedzi mocna i niezawodna reprezentacja z Wrocławia w składzie: Ravetoszyn i Pan JJ (Zajezdnia) oraz rezydentka Wyspy Tamki zbierająca ostatnimi tygodniami wiele słów uznania za swoje występy, Sournois. Patio tej nocy przejmie znany dobrze na trójmiejskiej scenie Evius i ukraiński talent, 𝘯𝘶𝘢𝘳𝘳𝘳𝘳𝘳𝘳𝘳. Mieszanka jakościowego house’u, techno i trance’u zapanuje na Smolnej 38 i jeszcze długo jej nie opuści. Możecie nam zaufać.
Sprawdź także
Selekcja. Pan JJ dla Muno.pl: „Elektronika wpisana jest w mój kod źródłowy”
Selekcja: Sournois dla Muno.pl: „Chciałabym postawić wszystko na jedną kartę”
Selekcja: Evius dla Muno.pl: „Rap z lat 90. zajmuje ważne miejsce w mojej muzycznej duszy”
Selekcja: Ravetoszyn dla Muno.pl: „Brzmienie produkcji sprzed 20 lat daje mi więcej satysfakcji”
Sprawdź także
Selekcja. Pan JJ dla Muno.pl: „Elektronika wpisana jest w mój kod źródłowy”
Selekcja: Sournois dla Muno.pl: „Chciałabym postawić wszystko na jedną kartę”
Selekcja: Evius dla Muno.pl: „Rap z lat 90. zajmuje ważne miejsce w mojej muzycznej duszy”
