Soundboy Rock

Recenzje

Info

Data wydania:
2007/05/07
Ocena:
Wytwórnia:
Artysta:

Niezbędnik rudeboy’a

Wszyscy fani z niecierpliwością wyglądający tegorocznej edycji festiwalu Heineken Open’er i występu legendarnego projektu Groove Armada mają okazję uprzyjemniać sobie dni dzielące nas od imprezy wsłuchując się w zawartość najnowszego albumu Brytyjczyków.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Płyta ukazuje się w ważnym historycznie momencie, bo w dziesięć lat po premierze klasycznego „At the river”. Śledząc prasowe doniesienia opisujące kolejne niespodzianki jakie szykuje nam duet Tom Findlay & Andy Cato na nowej płycie, można było domyślać się, że album zatytułowany „Soundboy Rock” będzie wyjątkowy i godnie upamiętni 10 lat kariery Groove Armada. Płyta już jest dostępna na rynku – pora zatem domysły skonfrontować z rzeczywistością.

Jestem gotów zaryzykować utratę dowolnie wskazanej części ciała twierdząc, że nowy album Toma i Andy’ego to najlepsze, póki co, dzieło w ich karierze. Jak na jubileuszowe wydawnictwo przystało „Soundboy Rock” to absolutna esencja wyjątkowego zjawiska jakim jest Groove Armada, kumulująca w siedemnastu utworach 10 lat pracy, doświadczeń i przede wszystkim wspaniałej przygody z muzyką.

Z konieczności ograniczę się do najbardziej ogólnikowych stwierdzeń, gdyż każda z kompozycji zawartych na tym krążku kwalifikuje się do odrębnego i gruntownego zrecenzowania. Muzyczna erudycja autorów i swoboda poruszania się w bardzo zróżnicowanym środowisku dźwięków sprawia, że znaleźć możemy tu wszystko od breakbeatu do soulu, od reggae do popu, jest i miejsce dla neo-disco, a nawet wyraźnych cytatów madchesterskich. Mieszanka nie do strawienia? Wprost przeciwnie!

Szalenie rozrywkowa i uzależniająca płyta „stylizowana” na mixtape (utwory są zgrabnie i bez nadmiernej ekwilibrystyki połączone sekwencjami dźwięków), co już na wstępie sygnalizuje słuchaczowi, że najlepiej byłoby wysłuchać jej w całości (i to już w pierwszym podejściu). Właśnie wtedy ujawnia się jedna z najciekawszych cech „Soundboy Rock” – muzyczna ciągłość tworząca coś na kształt narracji przywołującej mi na myśl podróż przez orientalny bazar z egzotycznymi towarami.

Oczywiście prędzej czy później zaczynamy „faworyzować” niektóre nagrania – w moim przypadku zdecydowane „highlights” to hipnotyzujący „Paris”, nawiązujący do klasycznego „Superstylin” – „Lightsonic”, oniryczny „From the rooftops” i fantastycznie zaśpiewany przez Angie Stone „Feel the same”.

Zamiast tracić cenny czas na zbędne słowa – niech muzyka zaklęta w niespełna 70 minut płyty „Soundboy Rock” porwie was i opowie wam waszą własną historię. Zdecydowanie to najlepiej spędzone 70 minut z muzyką jakie może się wam przytrafić w najbliższym czasie!



Tracklista

Tracklista:

01. Hasta Luego Mr. Fab (Interlude)
02. Get Down
03. The Things That We Could Share
04. Save My Soul
05. What’s Your Version?
06. Paris
07. Love Sweet Sound
08. The Girls Say
09. Lightsonic
10. Soundboy Rock
11. Drop That Thing
12. Song 4 Mutya (Out Of Control)
13. From The Rooftops
14. See What You Get
15. What’s Your Version? (Reprise)
16. Feel The Same
17. Hands Up

Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →