Błażej Formella: „Przepis na after? Zamów Ubera i wróć do domu” – wywiad z DJ-em i trenerem personalnym

fot. Rojo Wojtek Rojek
Wywiad
John Waiter

Błażej Formella, znany w światku klubowym jako John Waiter, wydał nam się najbardziej kompetentną osobą do rozmowy na temat kondycji, zdrowia i utrzymania formy w kontekście imprezowego trybu życia. Kto lepiej poruszy zagadnienie niż szanowany trener personalny i DJ? Zapraszamy do lektury.

Błażej Formella aka John Waiter prowadzi podwójne życie. Od 7 lat regularnie pojawia się w sopockim Sfinksie jako tamtejszy rezydent. Wystąpił również w takich klubach czy festiwalach jak Smolna, Praga Centrum, Prozak, Luzztro, Instytut, Kitkat Berlin, To2, NRD, Drugi Dom, Piekło nad Niebem i Wisłoujście. W tygodniu spotkamy go w gdyńskim Zdroficie, gdzie spełnia się w roli trenera personalnego. W zawodzie pracuje od 6 lat – ciężko zliczyć ilość szkoleń i kursów jakie ukończył. Zawsze stawia na najlepszych – Szymona Mosznę czy Pawła Głuchowskiego.

Całe życie jestem związany ze sportem, a trenowanie ludzi i widok tego, jak zmieniają się ich sylwetki i jakość życia to dla mnie najlepsze wynagrodzenie. Z kolei swoją karierę DJ-ską zawdzięczam dwóm osobom – Łukaszowi Zielińskiemu i Michałowi Mielusowi, którzy zawsze dbali w Sfinksie o bookingi z najwyższych półek. Miałem dużo szczęścia, ze mój gust muzyczny dojrzewał właśnie w tym miejscu

Błażej to także organizator imprez o nazwie Cardio, na które zwykł zapraszać polską śmietankę DJ-ską. Jeśli chcecie zobaczyć go w akcji przy swoim autorskim cyklu, koniecznie odwiedźcie Sfinks już 29 kwietnia. W roli głównej Weikum, Beskres i reprezentanci Tamy- Tom Palash i Keytov. Na ostatnim Cardio usłyszeliśmy m.in. Glowal, reprezentantów Afterlife.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Jest mnóstwo rodzajów cardio i mnóstwo sposobów na spędzenie nocy. Jest też jeden, Wasz faworyt, który to połączy i nazywa się Cardio. To sposób by zrzucić ciężar i stres minionego tygodnia i zanurzyć się głęboko w ulubione mury mrocznej świątyni. Ale Cardio to już nie tylko palenie kalorii przy dźwiękach, które kochacie – to społeczność, znajome twarze i osoby, to Wy i doskonale wiemy że zasługujecie na więcej

– opis imprezy
fot. Budziszyna

Błażej Formella aka John Waiter – wywiad

Paweł Chałupa: Czy imprezowy tryb życia może być zdrowy? Na początku wyobraźmy sobie sytuacje, że jesteśmy wolni od jakichkolwiek używek. Przychodzimy na całonocną imprezę wyłącznie potańczyć. Czy w klubowych warunkach (głośna muzyka, stroboskopy, zarywanie nocy) możemy polepszyć swoją kondycję bez uszczerbku na zdrowiu?

Błażej: To zależy co rozumiemy przez słowo „imprezowy tryb życia”, bo każdy z nas imprezuje inaczej. Najważniejszy w życiu jest zdrowy, zgodny z nami balans. Dla mnie imprezowanie to ludzie, relacje, muzyka, którą kocham i odskocznia od codzienności. To tak, jakby zapytać „czy jedzenie jest zdrowe?” I tak, i nie. Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. Myślę, że spora część osób nie miałaby problemu, żeby to sobie wyobrazić, bo tak właśnie robi. Przychodzą na imprezy dla muzyki, a nie dla używek. Trzeba mieć świadomość, że każda nieprzespana noc to zaciągnięty kredyt wobec naszego organizmu, który trzeba później spłacić.

Czytaj także: Jest bardzo źle. Już połowa z nas ma problemy ze słuchem z powodu uczestnictwa w imprezach

Oczywiście przetańczona noc może polepszyć naszą kondycję, ale zaburzenie rytmu dobowego to, niestety, już pewien rodzaj uszczerbku na zdrowiu. Każdy organizm radzi sobie z nim inaczej. Co mam na myśli przez poprawę kondycji? O ile niektórym z nas trudno jest biegać przez godzinę, o tyle jest nam dużo łatwiej przetańczyć nawet całą noc do ulubionej muzyki. Wystarczy wybrać odpowiedni rodzaj cardio. Wielokrotnie zdarzyło mi się grać closing w Sfinksie do 5 rano, następnie wrócić autem i zacząć pracę trenera dwie godziny później. Oczywiście wiąże się to z odpowiednim przygotowaniem, drzemką przed i odsypianiem po zarwanej nocy. Niestety, każdy niedobór snu jest niebezpieczny dla naszego zdrowia. Rozsądne imprezowanie nie jest złe. Często „Netflix & chill”, czyli wiele godzin przed serialem z przekąskami i alkoholem to dużo gorszy wybór dla naszego zdrowia.

Błażej
fot. Rafał Skoczylas

Clubbing to dla wielu sposób na życie, niejeden z nas wychodzi na imprezy praktycznie każdego weekendu. Jak przygotować się do tego w ciągu tygodnia? O czym należy pamiętać, co byś odradził i jakie aktywności zdecydowanie polecił?

Błażej: Sen to słowo klucz. Bez właściwej jego ilości nie jesteśmy w stanie funkcjonować.

Wyobraźmy sobie, że nasz mózg to bateria, do której ładowarką jest właśnie sen. Jego odpowiednia ilość do naszego wieku i płci ma ogromny wpływ na skupienie, pamięć, czas reakcji, możliwości fizyczne, hormony. Właściwie można tak wymieniać bez końca. W ramach ciekawostki dodam, że poziom dopaminy zależy bezpośrednio od właściwej ilości snu. Teoretycznie telefon może działać w trybie oszczędzania baterii, ale wszystkie funkcje są mocno ograniczone, aż w końcu „padnie”. Tak samo jest z naszym ciałem w przypadku deficytu snu. Zdecydowanie odradzałbym zarywanie kilku nocy z rzędu, bo ma to bardzo destrukcyjny wpływ na nasze zdrowie.

Czytaj także: To koniec? Laurent Garnier odwołuje występy z powodu zdrowia

Perspektywa mocnego weekendu i poniedziałkowej pobudki do pracy bywa przerażająca. Jak najlepiej przygotować organizm w niedzielę, po weekendowych manewrach, tak, by poniedziałek nie musiał być najgorszym dniem w tygodniu?

Błażej: Wspomniany wcześniej sen jest dla nas dużo ważniejszy niż nam się wydaje. Odsypianie po imprezach to zdecydowana konieczność. Coraz bardziej popularne jest pojęcie „higieny snu”, do której osobiście mam pedantyczne podejście. Często widzę zdziwienie na twarzach osób, gdy dowiadują się, że w tygodniu zawsze chodzę spać o 22 i wstaje o 5. Dla mnie mój czas snu jest święty. Kolejny punkt to nawodnienie oraz elektrolity, których nawet najmniejszy niedobór powoduje spore pogorszenie samopoczucia kolejnego dnia.

Czytaj także: NarkoMerytoryka: Czy młodzi Polacy mają problem z narkotykami?

To prawda, że alkohol odwadnia, więc butelka wody z cytryną w czasie imprezy może być zbawienna. Po odespaniu tzw. aktywny wypoczynek, czyli np. spacer, też dużo lepiej nas zregeneruje niż leżenie na kanapie. Nasze zdrowie psychiczne i fizyczne lubię obrazować czterema filarami podtrzymującymi stół. Ubytek jednego nie spowoduje upadku stołu, ale zachwieje jego konstrukcją.

Błażej
fot. Wojtek Rojek

Jako trener personalny z pewnością odradzasz kontynuowanie imprez po klubowych eskapadach. Kultura afterowa, mocno związana z imprezami z muzyką elektroniczną, jest jednak kultywowana przez spory procent osób identyfikujących się ze sceną techno. Skoro już wylądowaliśmy na afterze, co byś polecił w takich okolicznościach?

Błażej: Zamówić ubera do domu. Im bardziej wydłużony brak snu, tym większy wspomniany wcześniej kredyt, który musimy spłacić.

Przychodzi piątek wieczór, za kilka godzin wychodzimy do klubu. Masz jakieś swoje sposoby przed imprezą, aby organizm najlepiej zniósł całonocne manewry?

Błażej: Wspomniana wcześniej drzemka, nawet bardzo krótka, pozwoli by umysł na chwilę odpoczął i zdecydowanie wydłuży nasze mozliwosci tańczenia tej nocy.

Za chwilę rozpocznie się letni sezon festiwalowy. Perspektywa 5-dniowego imprezowania, pod namiotem, często przy niekorzystnej pogodzie z pewnością nie jest receptą na podkręcenie swojego zdrowia. Jak przygotować się do maratońskich imprez, aby nie zaliczyć przedwczesnego falstartu i korzystać w pełni z każdego dnia/nocy?

Błażej: Niestety, do takich maratonów nie da nie przygotować. Dobra kondycja pomoże wytrwać i szybciej się zregenerować, ale nie ma takiego poziomu wytrenowania, który pozwoli imprezować 5 dni. Nazwijmy rzeczy po imieniu – albo jedziemy ze znajomymi słuchać muzyki, odsypiamy i dobrze jemy, albo jedziemy imprezować i tu jedynym kołem ratunkowym jest nawodnienie.

Czytaj także: Zabezpiecz sprzęt. Bez wymówek

Jak pogodzić życie towarzyskie, imprezy, jedzenie i spożywanie alkoholu na mieście ze znajomymi, zachowując przy tym formę?

Błażej: Sam chciałbym znać odpowiedź na pytanie jak to pogodzić. Niestety, spora ilość pracy i czas, który potrzebuję na przygotowanie się do grania powoduje, że często muszę odmawiać spotkań ze znajomymi. Uważam, że we wszystkim w życiu należy zachować balans. Można zjeść i wypić wieczorem na mieście, pod warunkiem rozsądnych wyborów i powrotu do domu o porze, która nie zaburzy naszego rytmu dobowego. Myślę, że udaje mi sie znaleźć zdrowy balans w tym wszystkim, bo pomimo, że w tygodniu trzymam dietę, to zdjęcie pizzy na moim Instagramie (i oczywiście jej konsumpcja) to dosłownie tradycja. Ciągłe odmawianie sobie przyjemności też nie wpłynie dobrze na nasze samopoczucie.

Błażej
fot. Wojtek Rojek

Z każdej strony jesteśmy bombardowani coraz to wymyślniejszymi, eksperckimi radami na temat zachowania formy. Praktycznie codziennie social media zalewają nas kolejnymi złotymi środkami a nowych trenerów personalnych posiadających „magiczną wiedzę” przybywa jak grzybów po deszczu. Jak się w tym odnaleźć, jakich rad omijać i komu w końcu najlepiej zaufać?

Błażej: Sprawdzone źrodła i rzetelne badania naukowe są zawsze pewniejsze niż clickbaitowe artykuły czy socialowe złote rady.

Sam jesteś DJ-em i na pewno wiesz jakie „niebezpieczeństwa” wiążą się z tą profesją. Coraz częściej słyszymy o problemach zdrowotnych artystów – głuchota, depresja, uzależnienia czy zwykłe wypalenie. Jak zachować balans między „normalnym” życiem a DJ-owaniem tak, aby czerpać z tego radość, zachowując przy tym optymalną psychiczną/fizyczną kondycję?

Błażej: Balans to rzeczywiście słowo klucz. Balans jest jak gust muzyczny – każdy ma swój, każdy jest inny. Jedna osoba potrzebuje wyjść na imprezę raz na miesiąc, inna co tydzień. Ważne, by odnaleźć taką ilość imprez czy alkoholu, która nam służy, ale nie szkodzi. Oczywiście nie ma czegoś takiego jak zdrowa ilość alkoholu. Zachowanie umiaru pozwoli lepiej bawić się ze znajomymi i jednocześnie nie wpłynie znacząco na kolejne dni. Niezdrowe uzależnienia zastąpić tymi zdrowymi. Tu mocno pomaga ulubiony sport, którego regularne uprawianie może pobudzać podobne hormony co popularne używki, ale bez tzw. zjazdów.

John Waiter | Wisłoujscie Festival 2020 – Twierdza Stage

Problemy ze słuchem coraz więcej DJ-ów niweluje przez używanie zatyczek do uszu, ale odpowiednia odległość od źródła dźwięku bardzo pomoże. Na szczęście w klubach rośnie świadomość jak szkodliwa jest zbyt duża ilość dB i są stosowane limitery lub sprawdzany poziom głośności przez osobę techniczną. Dla mnie pasja z założenia ma dawać radość. Dla niektórych jest tak ważna, że jesteś w stanie zarwać noc, ale wracasz z uśmiechem na twarzy. Jeśli tak nie jest, to może pora poszukać innej.

Błażej
fot. Wojtek Rojek

Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo przestają się bawić – jak odniósłbyś się na koniec do klasyka Marka Twaina?

Błażej: Muszę przyznać, że to jeden z moich ulubionych cytatów. Bardzo się z nim utożsamiam. Wydaje mi się, że ludzie przytłoczeni szybkim życiem i nadmiarem obowiązków zapominają, jak ważna dla naszego zdrowia psychicznego jest zabawa. I to taka, która nie musi wiązać się z nadmiarem alkoholu.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →