Wojtek Urbański: Słuchanie muzyki nie jest tłem do życia. To świadoma czynność

Wojtek Urbański - fot. @slabonadam / @michaluyuki
News

Ile czasu każdego dnia poświęca na słuchanie muzyki jeden z najbardziej rozchwytywanych producentów w Polsce? Jak wygląda higiena pracy w przypadku osoby zajmującej się muzyką na co dzień? Jakie ma sposoby na dbanie o słuch? Czy kiedykolwiek bał się go stracić? Na te i inne pytania odpowiedział nam Wojtek Urbański.

Wojtek Urbański to człowiek-muzyka. Multi-platynowy producent i kompozytor jest doskonale znany m.in. za sprawą duetu RYSY oraz działalności w wytwórni DYSPENSA Records. W tym roku także mocniej niż kiedykolwiek związał się z Męskim Graniem, w ramach którego wystąpi ze swoim nowym solowym projektem – TACET, oraz pełni rolę dyrektora artystycznego Sceny Klubowej na finale Męskiego Grania. Z jego producenckiego talentu korzystają największe nazwiska, takie jak Tymek, Pezet, Natalia Szroeder, Brodka, Julia Wieniawa, Kwiat Jabłoni czy Maciej Musiałowski. Na swoim koncie ma liczne nagrody, na czele ze statuetką Fryderyka. Tworzy muzykę do seriali i filmów, na stałe współpracuje także z Netflixem. Jest odpowiedzialny za ścieżki dźwiękowe do takich produkcji jak Infamia, Ultraviolet, Rysa, Układ, Hiacynt, Lewandowski Nieznany czy Fanfik.

Wojtek Urbański – fot. Kacper Żywicki

Trudno znaleźć bardziej właściwą osobę do rozmowy o słuchu – osobę, dla której słuch jest dosłownie narzędziem codziennej pracy, a ta – jak pokazuje lista osiągnięć Wojtka – czyni go jednym z najlepszych fachowców w kraju. Właśnie dlatego porozmawialiśmy o codzienności z muzyką – o obcowanie z nią, o higienę w pracy oraz osobiste doświadczenia, w tym także te najtrudniejsze. Zapraszam do lektury.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Dobre Ucho Klub – wspólnie zadbajmy o słuch!

Wojtek Urbański – wywiad

Hubert Grupa: Zacznijmy od podstaw – ile czasu w ciągu dnia spędzasz słuchając świadomie muzyki? Domyślam się, że muzyka towarzyszy Ci zawsze i wszędzie, ale ile z tego czasu to słuchanie muzyki w słuchawkach czy na głośnikach w studiu?

Wojtek Urbański: Słucham muzyki non stop. Jeśli nie słucham muzyki, to i tak ją słyszę, bo ktoś obok pracuje, albo jestem na zakupach w supermarkecie. Muzyka sączy się wokół nas i staje się powoli tak powszechna jak woda w kranie. W moim przypadku jest tej muzyki jeszcze więcej, ponieważ sam ją tworzę, albo produkuję albo miksuję. Miewam bardzo zmęczony słuch, oraz głowę przepełnioną aż nad to dźwiękiem.

Czy wobec tak długiego i intensywnego eksploatowania słuchu, masz jakieś swoje sposoby na utrzymanie „higieny pracy”? W jaki sposób na co dzień dbasz lub chronisz swoje główne – obok kreatywnego umysłu i umiejętności manualnych – narzędzie pracy, jakim jest słuch?

Staram się nie słuchać zbyt wiele muzyki “po pracy”. Często zdarza mi się jechać w ciszy autem, lub zamiast głośnej muzyki włączyć sobie dyskretnie ciekawy podcast. Zacząłem traktować słuchanie muzyki jak świadomą czynność a nie jako wszechobecne, standardowe tło do życia.

Wojtek Urbański – fot. Hoodkevitz

Wojtek Urbański o muzyce w klubach

A jak to wygląda podczas występów na żywo, gdzie – umówmy się – poziom natężenia dźwięku jest dużo wyższy? Masz jakieś konkretne historie lub doświadczenia z tym związane?

Obserwuję scenę klubową z bardzo bliska i niestety mam dość druzgoczące spostrzeżenia. Bardzo często muzyka w klubach jest puszczona jest zbyt głośno, lub w złych proporcjach (np. kompletnie przewalone są wysokie tony) i na dość słabej jakości nagłośnieniu. Chociaż w klubach widać mierniki decybeli, to nie czarujmy – często nic z tego nie wynika. Standardy zdrowotne nie zawsze są u nas dotrzymywane – to pewne.

Wojtek Urbański: Stan zapalny dosłownie wysadził mi lewe ucho od środka

Wspominałeś mi, że masz za sobą też jedno szczególnie trudne doświadczenie związane z uszkodzeniem słuchu. Możesz coś więcej o tym powiedzieć? Czy odczuwasz tego skutki do dziś?

Podczas pandemii doznałem tzw perforacji błony bębenkowej. Stan zapalny dosłownie wysadził mi lewe ucho od środka. Przez jakiś czas w jednym uchu słyszałem niższy dźwięk niż w drugim. Byłby to koniec mojej kariery, gdyby tak mi zostało na zawsze. Na szczęście wszystko wróciło do normy. Okropne doświadczenie, które nie było spowodowane brakiem mojej ostrożności, ale przypomniało mi o tym, jak ważny jest zdrowy słuch. Jakiś czas później mój kumpel – producent muzyczny – doznał urazu słuchu, tym razem przez zbyt dużą głośność na słuchawkach. Niestety, u niego uraz jest trwały i bardzo przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu. Musimy naprawdę bardzo uważać.

Na moment wróćmy do przeszłości – jak to wyglądało kiedyś? Czy miałeś podobnie jak wielu młodych muzyków, zwłaszcza elektronicznych, wyznających zasadę „im głośniej, tym lepiej”?

Oczywiście, że tak. Im głośniej puszczałem sobie jakiś utwór, tym bardziej mi się podobał! Niestety, coś w tym jest, że lubimy jak nas trzęsie od basu. Na szczęście to raczej górne częstotliwości są problematyczne i tępią się nam z wiekiem. Więc przeginanie z basem jest na pewno lepsze niż zbyt dużo hi-hatów.

Wojtek Urbański – fot. @slabonadam / @michaluyuki

Pytałem Cię o to poważne doświadczenie związane z uszkodzeniem słuchu. Teraz chcę zapytać o to, czy pamiętasz kiedy po raz pierwszy pomyślałeś w stylu „oho, powinienem coś z tym zrobić”? Od czego zacząłeś swoją troskę o słuch?

Na pewno kiedy zdałem sobie sprawę, że moją siłą jest ta dbałość o detale. A te detale zazwyczaj są właśnie ukryte w wysokich częstotliwościach. W pewnym momencie mojej kariery zacząłem uważać na te wysokie tony. Chciałbym żeby służyły mi jak najdłużej.

Nawet najzwyklejsze zatyczki powinny być podstawowym wyposażeniem każdego, kto uczestniczy w koncercie na żywo czy imprezie w klubie, nie wspominając już o artystach czy obsłudze. Co najmocniej powinno przekonać ludzi do troski o swój słuch, póki nie jest za późno?

Nigdy nie jest za późno, chociaż słuch nie regeneruje się za dobrze… ale na pewno warto uniknąć nowych urazów. Stawajmy dalej od głośników, nośmy zatyczki jeśli jeśli jest za głośno. Są różne typy zatyczek – nawet takie lekko tłumiące, więc dalej odczuwa się radość z muzyki, ale jest bezpieczniej.

Na koniec coś przyjemnego – masz jakieś swoje wymarzone warunki do słuchania muzyki? Ulubioną porę dnia? Miejsce w mieszkaniu? Słuchawki lub głośniki, za pomocą których odtwarzasz muzykę, którą lubisz?

Uwielbiam słuchać muzyki chóralnej i operowej na airpodsach, jadąc skuterem. Uwielbiam też moje monitory Focale 11 w studio.

TACET – Flare


Dobre Ucho Klub: Nie musisz słuchać wszystkiego, ważne, że słyszysz wszystko

Wywiad z Wojtkiem jest częścią naszej akcji mającej na celu uświadamianie jak poważnym problemem jest ryzyko uszkodzenia, a nawet utraty słuchu wśród młodych ludzi, zwłaszcza miłośników_ek muzyki. Zachęcamy Was do szczególnej troski o swoje uszy – o profilaktykę słuchu oraz świadomość tego, w jaki sposób słuchacie muzyki i nie tylko. To szczególnie ważne w perspektywie rozpoczynającego się sezonu festiwalowego w Polsce, podczas którego wszyscy będziemy obcować z muzyką na żywo, dlatego cieszmy się nią odbierając ją w sposób, który jest bezpiecznie dla naszych uszu.

Dobre Ucho Klub – wspólnie zadbajmy o słuch!

Dobre Ucho Klub

W najbliższych miesiącach będziemy obecni na wielu letnich imprezach, na których będziemy rozdawać zatyczki do uszu – już tak podstawowa ochrona zapewni Wam bezpieczeństwo, jednocześnie nie odbierając przyjemności ze słuchania ulubionych artystów_ek. Zachęcamy Was do korzystania choćby z najprostszych form ochrony słuchu oraz zwiększania własnej świadomości w zakresie jego profilaktyki. I pamiętaj: „Nie musisz słuchać wszystkiego, ważne, że słyszysz wszystko”!



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →