Spotify HiFi, czyli ciąg dalszy problemów serwisu streamingowego

News
Spotify HiFi, czyli ciąg dalszy problemów serwisu streamingowego

Spotify HiFi miało zagościć w naszych słuchawkach już rok temu. Użytkownicy premium wciąż jednak nie mogą cieszyć się wyższą jakością dźwięku. Skąd takie opóźnienie? I czy mają na nie wpływ ostatnie problemy Spotify? Sprawdź!

Użytkownicy konkurencyjnego dla Spotify serwisu TIDAL już od dawna mogą słuchać utworów w jakości HiFi. Co więcej, mogą się nawet cieszyć tzw. jakością Master. Gdy HiFi zapewnia bezstratną jakość dźwięku CD, Master proponuje najwyższą jakość High-Res. Podobnymi możliwościami cieszą się również użytkownicy Amazon Music i Apple Music. Dlaczego w takim razie szwedzka marka jest aż tak daleko w tyle? Mimo zapewnień o wprowadzeniu streamingu HiFi już w lutym ubiegłego roku, subskrybenci Spotify wciąż czekają na podwyższenie standardu słuchania. Dodatkowo ostatni komentarz CEO marki – Daniela Eka, nie napawa optymizmem. Problemy z wprowadzeniem usługi wychodzą na jaw w momencie gdy firma boryka się z serią poważnych problemów, m.in. kontrowersjami wokół podcastu Joe Rogana. Czy w tej sytuacji wciąż powinniśmy czekać na Spotify HiFi?

Początek problemów Spotify

Lawina krytyki spadła na właścicieli szwedzkiego serwisu streamingowego po tym jak, Joe Rogan przeprowadził w swoim programie wywiad z rzekomym ekspertem w dziedzinie szczepionek przeciw COVID-19. Gościem programu był Robert Malone, który przyczynił się do powstania technologii mRNA, wykorzystywanej w produkcji specyfiku. Należy zaznaczyć, że oprócz Malone’a, nad technologią pracowały dziesiątki innych naukowców. Ten mimo to ogłasza się publicznie jako twórca szczepionek mRNA. Dodatkowo w ostatnich miesiącach Malone stał się jednym z najważniejszych przedstawicieli ruchu antyszczepionkowego. Za szerzenie dezinformacji został m.in. zablokowany na Twitterze.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Joe Rogan Experience jest najsłynniejszym i najczęściej słuchanym podcastem na świecie, docierając średnio do 11 mln użytkowników na odcinek. Te dostępne są w serwisie Spotify (zarówno w formie audio, jak i wideo) od 2020 roku. Według doniesień Wall Street Journal największy podcast w historii kosztował platformę streamingową ponad 100 mln dol.

Malone rozmawiając z Roganem na temat koronawirusa, stwierdził, że „jedna trzecia populacji jest w zasadzie zahipnotyzowana” oraz że media wraz z Anthonym Fauci doprowadzają do „masowej psychozy”. Obostrzenia pandemiczne porównywał natomiast do nazistowskich Niemiec.

Fala krytyki, jaka zalała Rogana po wypuszczeniu odcinka, nie powstrzymała go przed zaproszeniem kolejnego kontrowersyjnego gościa. Kardiolog Peter McCullough w rozmowie, którą mogło usłyszeć ok. 11 mln osób stwierdził, że szczepionki przeciw COVID-19 są „eksperymentalne” oraz że ozdrowieńcy mają wytworzoną „permanentną odporność” na chorobę. Do serii wpadek z udziałem gości programu, należy dodać również kontrowersje związane z rasistowskimi komentarzami Rogana. Świat obiegło nagranie będące zestawieniem kilkudziesięciu przypadków, kiedy prezenter niestosownie wyrażał się na temat czarnej społeczności.

Mimo przeprosin, zarówno od Rogana, jak i CEO Spotify Daniela Eka, serwis nie zgodził się zdjąć podcastu ze swojej platformy.

Artyści przeciwko serwisowi

Po kontrowersjach z udziałem Joe Rogana wielu artystów ogłosiło, że wycofuje swoją muzykę z serwisu. Ruch ten zapoczątkował Neil Young, jednak jego śladem poszli również Joni Mitchell, Nils Lofgren, David Crosby, Graham Nash czy Stephen Stills. Zapoczątkowany został również ruch odwoływania subskrypcji Spotify, pod hasłem „#quitspotify”.

W ramach ocieplania wizerunku, Daniel Ek ogłosił wsparcie dla muzyków (tj. artystów i autorów tekstów) oraz treści audio „pochodzących od grup historycznie marginalizowanych”. Na ten cel zamierza przeznaczyć mniej więcej tyle, ile firma wydała na Joe Rogan Experience tzn. 100 mln dol.

Pomysł Eka okazał się jednak strzałem w kolano. Taka kwota wyciągnięta z kapelusza, sprowokowała dyskusję na temat wynagrodzeń, jakie otrzymują artyści w zamian za udostępnianie ich muzyki w serwisie. Te są bowiem śmiesznie małe: twórcy mogą zarobić średnio od 3 300 do 3 500 dol. za 1 mln odtworzeń.

Spotify HiFi wstrzymane do odwołania

W lutym ubiegłego roku Spotify ogłosiło, że subskrybenci platformy będą mogli cieszyć się jakością HiFi w przeciągu następnych 10 miesięcy. Co więcej, opcja HiFi miała być również dostępna, gdy łączymy się z serwisem z innego urządzenia przez Spotify Connect. Dostęp do wyższej jakości dźwięku miał stanowić „dodatek” do wersji premium, tzn. wymagałby od użytkowników dodatkowych opłat.

W trakcie ostatniej konferencji Ek zapytany o opóźnienia związane z usługą stwierdził jedynie, że może mieć ono związek z licencjonowaniem.

Wiele funkcji, o których mówimy, a zwłaszcza tych związanych z muzyką, sprowadza się do kwestii licencji. Nie mogę więc zdradzić żadnych szczegółów na ten temat, poza tym, że prowadzimy stały dialog z naszymi partnerami, aby wprowadzić [Spotify HiFi] na rynek.

Kolejne komentarze ze strony Spotify powtarzają jedynie, że „nie mogą się doczekać”, aż dostarczą swoim użytkownikom, tak długo wyczekiwaną opcję. Nie podają jednak żadnej, nawet przybliżonej daty oraz nie zdradzają szczegółów odnośnie jej ceny.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →