Powstała figurka współczesnego ravera
Chcesz pozdrowić typa, który non stop cię nagrywa bądź sprawić niekonwencjonalną niespodziankę ziomeczkom? Po Techno Vikingu oraz grzmiącym raverze powstała kolejna figurka nawiązująca do clubbingu - tym razem nie jest to konkretna postać, a typ osoby, którą możesz spotkać praktycznie na każdej imprezie lub sam nią jesteś.
Prezent ze szpilą?
W ogóle się nie porusza, nie jest świadomy otoczenia, po prostu stoi, patrzy się w telefon i potrafi tak całymi godzinami. Ile razy byliście gdzieś w klubie, na koncercie, festiwalu czy mieście i czuliście dyskomfort, przebywając obok takiej osoby? Ironiczna figurka jest wspólnym pomysłem chicagowskiego producenta niekonwencjonalnych figurek Dana Polydorisa, fundatora marki Death by Toys, oraz popularnego włoskiego didżeja i producenta Manfrediego Romano, powszechnie znanego pod aliasem DJ Tennis, i jego wytwórni Life and Death.
Razem z Death by Toys zrobiliśmy małą, nietańczącą figurkę. To jest wynik najzabawniejszej współpracy w moim życiu. Czuję się wdzięczny za możliwość kooperacji z takim umysłem… To powinno wylądować w książkach
– napisał DJ Tennis.
Zobacz także: „Grzmiący Raver” doczekał się własnej figurki
Radości ze współpracy z włoskim artystą i jego oficyną nie kryje sam producent z Death by Toys:
Ludzie z Life and Death Records są tak fajni i mają tak świetny klimat, że nie mogłem się oprzeć pracy z nimi, więc ten mały nietancerz rzeczywiście ozdobi ściany ich biura. Ogromne podziękowania dla wszystkich obecnych za to, że byli tak radośni i za uczynienie tego tak zabawnym projektem
– czytamy na Instagramie Dana Polydorisa.
Death by Toys reklamuje swoje produkty jako „własnoręcznie robione śmieci, za które można umrzeć”.