Piotr Bejnar – Cracow Fight EP

Przyzwyczaiłem się już do niekonwencjonalnego stylu Piotra Bejnara, zatem odpalając po raz pierwszy ’Cracow Fight’ przygotowałem się na dawkę nowatorskich i klimatycznych brzmień pokrewnych techno. W końcu EP-ka firmowana jest własnym nazwiskiem i ukazała się na Mo’s Ferry…

Pierwsze dźwięki nieco zabawnego ’Rainbow Pills’ skutecznie zbiły mnie z tropu, gdyż to niemal klasyczy deep house! Oczywiście gdzieniegdzie pojawiają się udziwnienia, jednak nie są one na tyle znaczące, by doszukiwać się hybryd gatunkowych. Numer bardziej trafia w założenia projektu 2 Stupid Gods i mógłby ukazać się właśnie pod tym szyldem, tym bardziej że druga połowa duetu – Jackname Trouble – ma znaczący udział w tej EP-ce.

Remix Yapacca niewiele ma wspólnego z wersją oryginalną. Artysta ubrał wokal z 'Rainbow Pills’ w nowy garnitur instrumentów, za nic mając koncepcję Piotra. Utwór brzmi dużo poważniej, dla mnie zdecydowanie wygrywa z pierwowzorem.

Strona B winyla należy do Jackname Trouble, którego pochodzący z katalogu Koh-I-Noor Records ’Slow Motion’ znalazł się tu w dwóch nowych wersjach – Piotra oraz Patlaca. O ile interpretacja Bejnara polega głównie na przystosowaniu oryginału do szybszego tempa i beatu 4/4, o tyle Patlac, idąc wzorem Yapacca, przekonstruował całość według własnego pomysłu, nadając mu głębokie i hipnotyczne brzmienie. Który remix lepszy? Trudno stwierdzić, gdyż obaj artyści poszli w przeciwne strony, choć przyznam, że wizja Patlaca jest mi bliższa.

Porównywanie 'Cracow Fight’ z ubiegłoroczną EP-ką 'Janusz’ nie wypada korzystnie dla tej pierwszej. Za mało świeżości, za dużo house’owych schematów, które sprawiają, iż najnowsze wydawnictwo ze stajni Dapayka jest tylko kolejną, niezłą deepową EP-ką.