Najdziwniejsze wywiady (jakie znamy) muzyki elektronicznej
Startuje sezon festiwalowy – to fantastyczna okazja do spotkania swoich ulubionych artystów, a niektórzy poza posłuchaniem ich muzyki na żywo, będą mieli przyjemność porozmawiać z nimi osobiście. Te momenty są niezapomniane... choć nie zawsze udane.
Venetian Snares trolluje Francuzów
Na początek coś zabawnego – kanadyjski didżej i producent Aaron Funk, znany pod aliasem Venetian Snares, na afterze po swoim francuskim gigu trolluje dziennikarzy z recmag.com. Na każde pytanie ma prostą odpowiedź, a jego zabawna i charyzmatyczna osobowość kuriozalnie komponują się ze zwariowaną twórczością.
Florian Schneider z Kraftwerk nie wie, co powiedzieć Brazylijce
Przesympatyczna brazylijska dziennikarka na festiwalu w Rio złapała Floriana Schneidera kilka godzin przed występem Kraftwerk. Współzałożyciel legendarnej grupy odpowiadał jej na pytania krótko i treściwie, co ona sama skomentowała, że „mówi jak robot”. Reakcja Schenidera na pytanie o to, czy czuje się ojcem generacji muzyki techno, stała się viralem.
Seth Troxler widzi nietoperze
Nagrzany didżej i producent house Seth Troxler rozkminia imprezę w Miami i widzi nietoperze niczym w Las Vegas Parano.
Ricardo Villalobos opowiada o snach
Tutaj mamy ciekawą teorię Ricardo Villalobosa na temat wpływu marzeń sennych na proces twórczy… artysta przyznał w filmiku, że nie lubi spać.
Oczywiście później sprostował swoją wypowiedź:
Sen jest zdecydowanie najlepszym narkotykiem na świecie, a dzieci to rzeczywistość, od której nie da się już uciec – to moje społeczne zobowiązanie, bardzo zdrowe dla mnie… Dają mi limit, którego do tej pory nigdy nie miałem.
– przyznał Villalobos
Iggy Pop nie lubi techno
Ok – to nie techno ani elektronika, ale tutaj doszło do całkiem zabawnej sytuacji, która stała się viralem. Po występie na festiwalu w Cras-Montanie w szwajcarskim kantonie Vaud (o ironio artysta, którego wymieniłem wcześniej, miał tam wypadek na nartach) Iggy Pop wkurzył się, że w namiocie obok „dudni”. Kiedy ojciec chrzestny punk rocka wsiadł do taksówki w stanie wskazującym, rzucał inwektywami o muzyce techno do kamer publicznego nadawcy.
Aphex Twin osaczony w Rosji
Dlaczego nie jesteś łysy jak inni artyści reprezentujący Twoją muzykę?
– pytanie do Aphex Twina
Bariera językowa, głosy rozmówców ze wschodniego kraju oraz reakcje Richarda D. Jamesa czynią ten wywiad wyjątkowo karykaturalnym.
To wygląda jak wywiad z seryjnym mordercą – komentarz 1
Ten wywiad sprawia wrażenie, jakby był ogromnym dyskomfortem dla wszystkich jego uczestników – komentarz 2
Po tej rozmowie Aphex Twin nie przeprowadzał zbyt wielu wywiadów… i w sumie trudno się dziwić.
TVP2 na Open’erze 2009 – relacja cringe’u
Na zakończenie najmocniejszy pocisk, creme de la creme, czyli najbardziej żenująca relacja z festiwalu, jaką można sobie wyobrazić. Materiał TVP2 z Open’era 2009 wywoływał ciarki zażenowania, już kiedy powstawał.
Rzeczy słabe mają dobre skróty i relacje, natomiast rzeczy rewelacyjne – beznadziejne! Oto dowód 🙂 – komentarz 1
O ile skróty występów jeszcze jakoś się bronią, to zachowanie dwójki prowadzących to szczyt głupoty.
Fragmenty występów – raz lepiej (w sumie Moby) raz gorzej (KoL, Gossip) dobrane. Angielski gościa od wywiadów – prawie tak słaby jak jego teksty. Pomysł z pokazaniem opuszczonego terenu – niezły, ale zabity przez przedłużającą się gadaninę. Klimat festiwalu oddany w dość niewielkim stopniu. Nie wygląda to na profesjonalny produkt wyspecjalizowanych dziennikarzy kulturalnych utrzymywanych z abonamentu celem spełniania misji programowej TVP. – komentarz 2
Wywiady z artystami to jest jakieś apogeum cringe’u i studium, czego nie robić i jak się nie zachowywać na festiwalu – ja już nie mówię o dziennikarstwie muzycznym, bo tego dziennikarstwem bym nie nazwał, a najbardziej irytującym i głupim influencerstwem przed epoką social mediów. Po obejrzeniu „wywiadów” z Mobym czy Pendulum, będziecie mieli ochotę zapaść się pod ziemię. Komentarze pod nieszczęsną relacją TVP2 nie pozostawiają wątpliwości:
Kasia Burzynska, intelektualna porażka, infantylna do bólu, Jola Rutowicz polskiego dziennikarstwa muzycznego. – komentarz 3
co za chujstwo, kto ich tam wpuścił?! – komentarz 4
ta prezenterka nie nadaje się nawet do mango… a lansy w pierwszy dzień przed wejściem przy strefie zamiany biletów na opaski…. porażka… przykre ze firmowane jest to znaczkiem tvp… a potem ze ludzie nie chcą płacić abonamentu… no comment… – komentarz 5
szkoda. No robią pod publiczkę. Nie znam osobiście pani Kasi, ale po oglądnięciu tego materiału stwierdzam, ze robi z siebie „słodką idiotkę”. Szkoda, że zamiast pokazać wywiadów z artystami pokazali „sweet momenty z ich zabawy open’er-owsiej”. Ale obawiam się, ze większość naszych rodaków woli to oglądać, niż poważne reportaże. – komentarz 6
jej zachowanie, miny, gestykulacja, wrzaski i niezwykle kreatywne podejście do wywiadów czynią z nią najprawdziwszą wieśniarę. – komentarz 7
„look at my legs, look at my legs…” – w ogóle to jak ona się przechodziła koło nas na polu namiotowym to miałem ochotę zgrać głupa i wpierdzielić się przed kamerę i tak bezczelnie jej zapytać „ej, sorry masz może długopis?” – ale jakoś spanikowałem. (czyt. za mało heinekenów wypitych :D) – komentarz 8