Cztery pytania do DUEL z okazji czwartych urodzin w/ Sept, Sienn, PAWEL

Fot. MARIE MAROU
Wywiad
DUEL, urodziny

W ostatni dzień roku 2018 po raz pierwszy wybrzmiał sygnał wysłany w świat przez ekipę DUEL: "opuść strefę komfortu, wyjdź naprzeciw Twoim muzycznym granicom". Cztery lata później przekaz głoszony przez Septa i ekipę nabrał na intensywności. Wybrzmiewał i wybrzmiewa w polskich miastach, goszcząc przy okazji kolejne nazwiska ze światowego topu. Tuż przed swoimi czwartymi urodzinami stołeczny kolektyw znalazł chwilę czasu, by odpowiedzieć nam na parę szybkich pytań. A tak przy okazji - sto lat!

Damian Badziąg: Hasłem DUEL jest „Duel your musical boundaries”. Przełamałeś swoje muzyczne granice w trakcie okresu spędzonego przy projekcie?

Sept: Na wstępie przypomnę, że projekt DUEL powstał w 2018 roku, a co za tym idzie, muzyka od tego czasu mocno wyewoluowała. Na naszej pierwszej imprezie mieliśmy okazję gościć VSK, który szerzej znany jest z klasycznego i przestrzennego brzmienia techno. Za nieco ponad tydzień organizujemy IV Urodziny naszego kolektywu, na których wystąpią reprezentanci R Label Group, czyli In Verruf i Kander. Myślę, że sam fakt, w jakim kierunku skręcił dobór artystów na naszych imprezach, świadczy o tym, że moje muzyczne granice zostały mocno przesunięte. 

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Sienn: Bardziej niż o przełamanie chodzi o otwartość i chęć eksploracji, które towarzyszą mi właściwie od początku przygody z muzyką elektroniczną – również przez ostatnie 4 lata. Tym bardziej że mamy w teamie świetnych artystów, z którymi będąc blisko, wzajemnie się inspirujemy.

PAWEL: Nawet nie raz. Czas spędzony przy projekcie to tak właściwie moje początki na scenie, więc był to okres poszukiwania siebie swojego stylu i – jak głosi hasło naszego kolektywu – przełamywania swoich muzycznych granic.

DUEL, urodziny
Fot. MARIE MAROU

DUEL. Ważny moment

Które momenty z działalności projektu postrzegasz za mające największy wpływ na jego rozwój i obecną pozycję na scenie?

Sept: Myślę, że od samego początku postawiliśmy dosyć wysoko poprzeczkę i to sprawiło, że jako początkujący kolektyw mocno wyróżniliśmy się na tle innych. Po pierwsze lokalizacja naszej inauguracyjnej imprezy miała miejsce w dawnym budynku klubu M25, dzięki czemu udało nam się zgromadzić bardzo szeroki przekrój publiczności. W ramach przypomnienia nadmienię, że w momencie, kiedy wystartowaliśmy z cyklem, niewiele działo się w dawnej „kotłowni sztuki”, co dodatkowo przełożyło się na dużą frekwencję. Sentyment, którym ludzie darzą to miejsce, jest dużą wartością dodaną. Po drugie przyłożyliśmy bardzo dużą wagę do sceno-techniki, która nieskromnie mówiąc, w tamtym czasie wyglądała lepiej niż na niejednym średniej wielkości festiwalu. Po trzecie udało nam się ułożyć, według mnie, bardzo interesujący line-up, bo każdy fan muzyki elektronicznej oscylującej w brzmieniu okołotechno mógł znaleźć coś ciekawego. W następnych latach działalności dalej staraliśmy się utrzymywać wysoką jakość naszych imprez i myślę, że to właśnie dzięki temu mamy lojalnych odbiorców, których część z nich jest z nami od samego początku, aż do dzisiaj.  

Sienn: Bardzo ważnym momentem było odpalenie własnej wytwórni płytowej. Mimo że dość szybko zyskaliśmy sporą rozpoznawalność, a na nasze wydarzenia przyjeżdżali ludzie nie tylko z Polski, to jednak pojawienie się winylowego wydawnictwa dostępnego również w zagranicznych sklepach jeszcze bardziej zwróciło uwagę na nasz projekt.

PAWEL: Ciężko określić mi te momenty, bo nie uczestniczę w projekcie od samego początku. Z mojego punktu widzenia dużym krokiem naprzód było z pewnością rozszerzenie działalności o wytwórnię; która powstała w tym roku i showcase’y w różnych klubach w Polsce, dzięki czemu zdobywamy nowe grona odbiorców. 

W czym tkwi fenomen DUEL?

Sept: Uważam, że za fenomenem DUEL stoi cała ekipa, która od początku istnienia projektu wkłada w jego rozwój dużo pasji i zaangażowania. Śmiało mogę też powiedzieć, że oprócz tego jesteśmy ekipą przyjaciół, których motywem przewodnim jest dostarczanie fajnych doświadczeń naszym gościom oraz ulepszanie naszych umiejętności w tym zakresie. 

Sienn: Fenomen to duże słowo. Staramy się robić swoje i robić to dobrze, ale nie jesteśmy w tym odosobnieni. Polska scena scala wiele świetnych projektów. 

PAWEL: Myślę, że wiele rzeczy się na to składa. Technika na najwyższym poziomie, oprawa wizualna, nieszablonowi ludzie, którzy przychodzą na nasze imprezy czy poczucie bezpieczeństwa. Klimat na wydarzeniach DUEL jest wyjątkowy. Dla mnie przede wszystkim bardzo rodzinny.

Jakie wyzwania stawiacie sobie w przyszłości? Bo to, że jesteście jednym z dominujących projektów na polskiej scenie, to wiemy. Imprezy w całej Polsce, sceny na festiwalach czy wytwórnia mówią same za siebie. Jak wysoko znajduje się sufit możliwości DUEL?

Sept: Wraz z otwarciem wytwórni muzycznej, do której zaprosiłem zagranicznych artystów, chciałem sprawić, aby projekt zyskał rozpoznawalność poza granicami naszego kraju. Mam nadzieję, że następstwem będą wydarzenia organizowane poza granicami Polski, ale do tego tematu podchodzę na spokojnie, jako że chciałbym to zrobić w przemyślany sposób.

Sienn: Pewne jest, że będzie się to opierać o jakościowe brzmienie, a chłopaki odpowiedzialni za część wizualną nadal będą dostarczać wysoki poziom uciech wzrokowych. A w jakiej to wszystko będzie formie? Jak to się mówi: stay tuned.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →