DLV: „Chcąc zachować pozytywne nastawienie, musiałem zmienić kilka rzeczy w moim życiu” [wywiad] + Selekcja

Wywiad
DLV, DUEL, voxnox, wywiad, sylwester, polska, austria

Nie wiemy co oznacza skrót jego aliasu (bo nie pytaliśmy), wiemy za to jakie konotacje posiada z Polską. I bynajmniej nie chodzi o sylwestrową wizytę w Polsce na imprezie DUEL. To byłoby zbyt proste. Gdzie za dzieciaka spędzał wakacje, o Wiedniu, niezapomnianej imprezie w Moskwie, hip hopie, dlaczego powstało Acid Techno Techno Club oraz skąd wziął się pomysł na wyjazd do Berlina. W ogniu pytań DLV, który dodatkowo znalazł czas aby podzielić się swoją Selekcją. Dwie pieczenie na jednym ogniu - czyli tak, jak lubimy najbardziej.

Danny, bo takie imię skrywa DLV, od kilku miesięcy śmielszym i odważniejszym krokiem porusza się po salonach sceny techno. Osoby bardziej obeznane z jego osobą będą go kojarzyć z działalności wysuniętej bardziej na południe od Niemiec. Mowa o Austrii. To w tam przyszedł na świat, to tam zbudował swoją markę. W świadomości skupionej bliżej Polski pojawił się stosunkowo niedawno, na początku tego roku. Niczym królik wyjęty z kapelusza, który z miesiąca na miesiąc zaczyna oczarowywać Europę coraz bardziej.

Zaraz po przeprowadzce do Berlina zacieśnił więzi z znanym Septowi labelem Voxnox oraz pojawił się na składance Klangkuenstlera – króla współczesnego „złowrogiego techno„. Mający polskie korzenie DLV, po kilku latach nieobecności wraca na stare śmieci, a my nie chcąc przedłużać wstępu, zapraszamy na wywiad z nim połączony z Selekcją. Bodajże pierwszy w jego karierze.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

DLV – Der Teufel (Gazometer ’98 Mix)

DLV. Welcome home, Danny! – wywiad

Damian Badziąg: Ogłoszenie sylwestrowej imprezy DUEL w Warszawie. Jako headliner Parallx, stali członkowie kolektywu, L Ʌ V Σ N, internal explorer i Ty, niekojarzony na co dzień z Polską. Piszesz jednak, że „diabeł wraca do domu”, miejsca urodzenia Twojej matki. Jak wyglądały i wyglądają Twoje stosunki z naszym krajem oprócz tych, o których sam wspominasz? 

DLV: Cóż, jeśli chodzi o moje dzieciństwo, to zawsze spędzałem lato u babci. Był to magiczny czas, w którym mogłem odkrywać naturę i uciec od hałaśliwego życia w wielkim mieście. Z wiekiem zacząłem interesować się różnymi rzeczami i powoli traciłem więź z babcią. Jednak mój starszy brat, który obecnie mieszka w Holandii, starał się zawsze utrzymywać polskiego ducha przy życiu. Czasami rozmawiamy po polsku, a on stara się mnie uczyć polskiej historii i tradycji. Oprócz niego mam tylko kilku polskojęzycznych przyjaciół. Jednym z nich jest mój kompan Kenzo, z którym prowadzę swoje imprezy w Wiedniu i Sept, z którym nawiązałem więź poprzez Voxnox.

Choć urodziłeś się w Austrii i to tam zacząłeś stawiać pierwsze poważne kroki z muzyką, przeprowadziłeś się do Berlina. To właśnie we Wiedniu założyłeś Acid Techno Techno Club, markę ubrań, wytwórnię i serię imprez, która doczekała się kilku mocnych pod względem line-upu wydarzeń i pierwszej EP-ki Twojego autorstwa, Rave Instructor. Można powiedzieć, że Twoja przygoda z muzyką dopiero się zaczyna. Zgadza się?

DLV: Wiedeń jest zdecydowanie miejscem narodzin zarówno Acid Techno Techno Club jak i DLV. Zawsze byłem w pewien sposób związany z muzyką, ale podążanie za moją pasją do Techno jest czymś, co nie wydarzyło się szczególnie dawno. Rozpoczęcie moich projektów w Wiedniu dało mi możliwość rozwijania pomysłów i manifestowania mojej wizji niezależnie, ponieważ na lokalnej scenie nie działo się wtedy zbyt wiele. W Wiedniu udało mi się zbudować solidne fundamenty i bazę wypadową. Nie chciałem się przenosić dopóki nie byłem w stu procentach pewien, że jestem gotowy kontynuować swoją drogę w Berlinie.

Voxnox – DLV / April 27 / 8pm-9pm

DLV. Walka z purystami

Działalność Acid Techno Techno Club zaczęła się dość niewinnie, bo od kilku znajomych odzianych w koszulki z Waszym logo działających równolegle w projekcie Techno.Deluxe X Unpolished Music. Z czasem zacząłeś jednak działać szerzej, nawiązałeś współpracę z m.in. Voxnox. Co stało za powstaniem ATTC i jak jego działania z początku porównałbyś z obecnymi? Czy Twoja przeprowadzka wpłynęła jakoś na projekt?

DLV: Mój pierwszy kontakt z Techno miał miejsce za sprawą Techno.Deluxe X Unpolished Music. Tam też poznałem Kenzo, który w tamtym czasie robił imprezy razem z Sutter Cane. Dzięki niemu naprawdę zainteresowałem się tym wszystkim i zacząłem bardziej angażować się w projekt. Na początku tylko jako DJ, ale później jeszcze bardziej jako część ekipy organizacyjnej.

Miałem okazję wiele się od nich nauczyć, ale zrozumiałem, że aby móc kształtować scenę i współtworzyć kulturę, muszę podążać za własną wizją. W ATTC moim głównym celem było stworzenie warunków, w których ludzie będą mogli odnaleźć swoją drogę do techno w sposób przyjazny i angażujący. Myśląc o moich początkach i pochodzeniu z zupełnie innego środowiska muzycznego, musiałem naprawdę walczyć z wieloma zamkniętymi purystami, którzy utrudniali mi kontakt ze sceną. ATTC było szansą na to, by nie być w żaden sposób zależnym i stworzyć nowy ruch. Pamiętając o tym, aby jego działalność nie zmieniła się zbyt gwałtownie. Nadal staram się dać ludziom możliwość łączenia się z muzyką i stania się częścią wielkiej rodziny. Odkąd się przeprowadziłem, robię to samo w Berlinie, z małą pomocą moich przyjaciół z Voxnox.

Jak wspominasz działalność na austriackiej scenie? Jak zmieniała się na przestrzeni lat Twojej obecności na niej?

DLV: Moje pierwsze działania były tylko jako DJ-a. Dopiero póżniej zaangażowałem się bardziej w organizowanie imprez. Na początku na bardzo małą skalę, ale słowo się rzekło i dało mi to możliwość robienia lepszych imprez w lepszych miejscach. W tamtym czasie nie było absolutnie żadnych imprez ani DJ-ów grających szybciej niż 130 bpm. Swoją muzyką i imprezami chciałem ugruntować zrozumienie dla cięższej i szybszej strony techno. Wszystko się zmieniło, kiedy zostałem pierwszym rezydentem Grelle Forelle, co dało mi szansę na dalsze rozwijanie mojej idei Techno. Mocno wierzę, że granie i promowanie imprez w najważniejszym miejscu w Wiedniu naprawdę miało wpływ na to, co dzieje się w tym mieście. Wszystko, co się tam dzieje, wydaje się wyznaczać drogę dla reszty sceny. Dało mi to również możliwość wypatrywania nowych lokalnych talentów, którzy rozumieją tę ideę i dało im platformę do wniesienia wkładu w scenę.

DLV, DUEL, voxnox, wywiad, sylwester, polska, austria
Fot. DLV / Facebook

DLV. Manifestacja własnej wizji

Skoro zdecydowałeś się na wyjazd do Niemiec, musiał być tego jakiś powód. Co ma w sobie Berlin czego nie ma/miał Wiedeń? Albo idąc jeszcze dalej, jak zestawiłbyś ją z innymi, z którymi miałeś styczność – Paryż, Moskwa, Zurych.

DLV: Decyzję o przeprowadzce do Berlina podjąłem 9 miesięcy temu, w czasie pandemii. Jednym z powodów, a może nawet najważniejszym, było to, że czułem się po prostu uwięziony w błędnym kole. Z jednej strony nie byłem w stanie opuścić swojej strefy komfortu, ale jednocześnie nie byłem zadowolony z postępów, jakie robiłem. Chcąc zachować pozytywne nastawienie musiałem zmienić kilka rzeczy w moim życiu.

Również kiedy poznałem Fabio Venezia (Voxnox, Thrust Agency) pod koniec 2020 roku było jasne, że w pewnym momencie muszę przeprowadzić się do Berlina, aby móc z nim pracować. Mocno wierzę, że kiedy jesteś przygotowany i skoncentrowany, Berlin może być miastem, w którym osiągniesz wszystkie swoje cele. Jest tu tyle energii, by czerpać inspiracje, a przede wszystkim nigdy nie otaczało mnie tylu podobnie myślących ludzi. W żadnym momencie nie miałem poczucia, że muszę się tłumaczyć, co naprawdę pomogło mi ucieleśnić i zamanifestować moją wizję jeszcze bardziej.

Tudno jest porównywać inne miasta do Berlina, ponieważ nigdy nie mieszkałem w żadnym z tych miejsc. Jedno co mogę powiedzieć na pewno to to, że Moskwa była dla mnie największą niespodzianką tego roku. Nigdy wcześniej nie czułem tak elektryzującej atmosfery na imprezie. Tłum i energia były tak intensywne, że dopiero po tygodniu zdałem sobie sprawę z tego, co się tam wydarzyło.

Rozmawiając z artystami oraz czytając inne wywiady dowiaduję się, że spora część z nich miała styczność z muzyką od najmłodszych lat. Są też tacy, którzy zaczynali od zupełnie innej muzyki, niż ta którą grają obecnie. Najlepszym przykładem jest chociażby Klangkuenstler, dawniej znany z tech-housowych wydawnictw, a którego obecnie jesteś „podopiecznym” przez obecność na składance Fight Club Vol. 1 jego wytwórni Outworld. Swoją muzykę definiujesz jako „złowrogie techno w czasie największego szczytu”. Zawsze tak było?

DLV: Swoją pasję do techno odkryłem jakieś 4 lata temu. Wcześniej byłem mocno zaangażowany w scenę Hip Hop jako DJ i producent przez około 10 lat. To zdecydowanie miało duży wpływ na mój styl i sposób w jaki dziś DJ-uję. Zawsze traktowałem to jako hobby obok studiów i nigdy nie myślałem o sobie jako o artyście. Ale odkąd stałem się częścią tego świata, wiele rzeczy zmieniło się w moim życiu i postanowiłem dać temu projektowi szansę.

DLV, DUEL, voxnox, wywiad, sylwester, polska, austria
Fot. DLV / Facebook

DLV – Selekcja dla Muno.pl

Ostatni utwór/album, który kupiłeś

Afem Syko – 3PYX [RAS1]

Pierwszy utwór/album, który kupiłeś

Limp Bizkit – Chocolate Starfish and the Hot Dog Flavored Water (Full Album)

Utwór, który nigdy nie opuszcza Twojej torby z płytami/pendrive’a

Remco Beekwilder –  This Is Religion

Ulubiony utwór grany na znudzenia na początku kariery

Inhalt Der Nacht & Echoes Of October – Fleischleben

Utwór, który jest w stanie poderwać najbardziej oporny tłum

CrossfaitEndorphin (Regal Spitfire Remix)

Ulubiony utwór, który grasz w ciągu ostatnich 2-3 miesięcy

Blame the Mono – Crackland

Utwór ulubionego producenta

Dax J – Offending Public Morality 

Ulubiony utwór na otwarcie setu

DLV – Der Teufel (Gazometer ’98 Mix)

Ulubiony utwór na zamknięcie setu

Mall Grab – Positive Energy Forever

Utwór na powrót z imprezy nad ranem

Shinra – Pinwheel

Utwór celebrujący poranek bez kaca

Dj Gigola, Kev Koko – Sueno

Utwór, na którego prośbę o zagranie akurat się zgodziłeś

Brak

Guilty pleasure, którego nie masz oporów, by grać

Falco – Mutter Der Mann Mit Dem Koks Ist Da

Trzy utwory, które definiują moją selekcję

Tom Wax – Mechanical Slaver

Fractions – Offset

Dax J – Calipha

Album, który lubisz, a który nie ma nic wspólnego z tym, co grasz lub tworzysz

UFO 361 –  Destroy All Copies

DLV – Playlista dla Muno.pl



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →