Nicolas Jaar – Space Is Only Noise

Recenzje

Info

Data wydania:
2011/02/14
Ocena:
Wytwórnia:
Artysta:

Nie mam pojęcia ile dwudziestoletnich producentów odważyło się nagrać album długogrający, ale nie sądzę, żeby to była jakaś znacząca liczba, większość w tym wieku bowiem dopiero co raczkuje na etapie singli i EP-ek. Idąc tym tropem, sądzę, że ilość poważnych wytwórni, które zaryzykowałyby wydanie takowego albumu jest jeszcze mniejsza. No, chyba, że ma się do czynienia z objawieniem, jakim bez wątpienia jest Nicolas Jaar – wtedy decyzja wydaje się być jak najbardziej uzasadniona.

Osoby kojarzące Jaara tylko i wyłącznie z singli wydanych nakładem Wolf + Lamb mogą początkowo czuć się nieco zawiedzione, ponieważ na „Space Is Only Nosie” zawarty został materiał muzyczny przybliżony do wydawnictw Jaara na Circus Company (chociażby „Waltz Jazz” z kompilacji „Snuggle & Slap), Double Standard (EP’ka „Love You Gotta Lose Again), czy też na jego własnej wytwórni Clown and Sunset. Słowem, brak tu hitów parkietowych pokroju „A Time For Us”, „El Bandido”, czy też niedawno wydanego remiksu „Into The Night”. Jednak tam, gdzie brakuje parkietowej mocy, Jaar trzykrotnie nadrabia muzykalnością i świeżymi pomysłami.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Już same intro („Entre”), czyli czterominutowa kompozycja z pianinem w roli głównej jest tego najlepszym przykładem. I im bardziej słuchacz udaje się w głąb kosmosu Jaara, tym numery stają się ciekawsze. Począwszy od kojącego „Colomb”, chwytliwego i dość rozbudowanego instrumentalnie „Too Many Kids Rain The Dust”, wywołującego skojarzenia ze starym murzyńskim bluesem „I Got A Women”, kończąc na tytułowym „Space Is Only Nosie” (chyba najbardziej parkietową propozycją na tym albumie).

Każdy numer na tej płycie jest na tyle charakterystyczny, że szybko zaczniecie kojarzyć  go zarówno po tytule, jak i pierwszych dźwiękach. Nie ma zbyt wielu producentów, którym udaje się coś takiego osiągnąć, tym bardziej młodemu Jaarowi należą się podwójnie niskie ukłony za robotę, jaką wykonał.

Trzeba jednak dodać, że największym problemem „Space Is Only Noise” jest fakt, że płyta nie sprawdza się w każdych warunkach. Zdecydowanie jest to krążek, na który trzeba mieć nastrój, ochotę, czy też dzień. Niemniej jednak warto dać mu niejedną szansę, bo jest to bez wątpienia wartościowa płyta.



Tracklista

01. être
02. Colomb
03. Sunflower
04. Too many kids finding rain in the dust
05. Keep me there
06. I got a woman
07. Problems with the sun
08. Space is only noise if you can see
09. Almost fell
10. Balance her in between your eyes
11. Specters of the future
12. Trace
13. Variations
14. ^tre

Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →