„Konsekwencja, lojalność wobec fanów, poziom bookingów”. Vacos wspomina Audioriver z okazji 15-lecia
Trzy długie lata kazano nam czekać na celebrację piętnastu lat Audioriver Festival. Trzymana w szafie przez organizatorów jubileuszowa edycja jak żadna inna wywołuje emocje na długo przed pierwszym występem otwierającym największe święto muzyki elektronicznej w Polsce. Traktowana poważnie również przez nas, warta jest najlepszego opakowania jej od strony merytorycznej. Traf chciał (albo i pech, jak kto woli), że to nam przypadła okazja do podzielenia się zdobytymi wspomnieniami artystów od lat związanych z płockim festiwalem. Na start swoje "15 lat Audioriver Festival we wspomnieniach" prezentuje Vacos.
Audioriver Festival. Wspomnień czar
Kto by pomyślał, że zorganizowany (i to za darmo) po raz pierwszy w dniach 4-6 sierpnia 2006 roku na płockiej plaży festiwal będzie po upływie szesnastu lat największym tego typu przedsięwzięciem z muzyką elektroniczną w Polsce. Lata transformacji i przegrupowań organizacyjnych widać gołą ręką. Audioriver Festival to hegemon na polskim podwórku pod względem jakości i — co tu dużo mówić — popularności.
Tysiące fanów rok w rok (z małą przerwą spowodowaną wiadomo czym) odwiedza Płock, by celebrować jedyne takie święto w kalendarzu. Wśród nich nie brakuje artystów i przyjaciół, którzy w różnych rolach zapisali się na kartach historii projektu. Trudno zliczyć ich wszystkich, nie mówiąc o nawiązaniu kontaktu. Nam udało się porozmawiać z piętnastoma. Niektórzy z nich grali na pierwszej edycji. Nasz pierwszy rozmówca miał przyjemność wystąpić na „Audio” trzykrotnie. Łącznie kierunek Płock obrał…. no właśnie — ile razy? O tym, ale również o innych swoich wspomnieniach opowiedział Łukasz Zieliński (Vacos) – jeden z właścicieli sopockiego Sfinks700, DJ, producent, połowa duetu Vacos Malcolm. Koniec końców – przyjaciel festiwalu z uśmiechem na twarzy (podobnym do tego jak ze zdjęcia poniżej) wracający na Audioriver.
15 lat Audioriver Festival we wspomnieniach: Vacos
Na ilu edycjach AR byłeś?
Vacos: Na pewno ponad 10 razy.
Z czym kojarzy Ci się AR?
Vacos: Z niedzielą, pierwszym kontaktem z prawdziwym festiwalem z muzyką elektroniczną, nagłośnieniem Lacoustic, pierwszą w życiu możliwością posłuchania swoich ulubionych światowych artystów na żywo, mokrym piaskiem, potykaniem się o naciągi od Tent Stage, kurczakiem w sezamowej panierce, wkurzonym gościem w białej koszuli i drugim uśmiechniętym, dość wysokim, w wyciągniętym T-shircie.
3 sety, które najbardziej utkwiły Ci w pamięci.
Vacos: Vitalic, Modeselektor, Gus Gus.
Najpiękniejsze wspomnienie z AR.
Vacos: Koncert Modeselektor i walka na poduszki.
Co wyróżnia AR od innych festiwali?
Vacos: Konsekwencja, lojalność wobec fanów, poziom bookingów.
Gdybyś mógł coś zmienić w festiwalu, co by to było?
Vacos: Wymieszałbym bardziej gatunki muzyczne na scenie bassowej.
Co Cię najbardziej zaskoczyło na festiwalu?
Vacos: Od kuchni to niespotykane magiczne hospitality. Od frontu to fakt, że potrafię tyle wytrzymać w butach wypełnionych piaskiem.
Najbardziej na AR chciałbyś posłuchać?
Vacos: Chemical Brothers.
Audioriver Festival 2022 tuż tuż
Organizatorzy postawili w tym roku na rozbudowę terytorium festiwalu aż do brzegu Zalewu Sobótka, znajdującego się tuż obok płockiej plaży nad Wisłą. Pierwszy raz w historii do dyspozycji festiwalowiczów będzie aż siedem (!) scen, a większy nacisk niż dotychczas będzie kładziony na ograniczenie zużycia energii elektrycznej. Teren festiwalu zostanie udekorowany opartymi o specjalnie przygotowane elementy pochodzące z materiałów naturalnych.
Przypominamy, że festiwal odbędzie się w dniach 29-30 lipca na płockiej plaży przy ul. Rybaki 8. Bilety na tegoroczną edycję Audioriver znajdziecie na stronie wydarzenia. Z kim się widzimy Płocku?