TOP 5 najbardziej odjechanych miejsc, w których odbyły się rave’y

Fot. FAZEmag
Artykuł
Take me to rave

Opuszczone magazyny, podziemia budynków, squaty, pola i lasy – to właśnie z takimi obiektami kojarzymy rave’y. Jednak organizatorzy imprez popuszczali czasem wodze fantazji i zapraszali publiczność do mocno nietypowych lokalizacji, takich jak np… wnętrze lodowca. Sprawdźcie wspólnie z nami najbardziej wyjątkowe i ekscytujące miejscówki, w których miały miejsce szalone imprezy!

Take me to rave

Kultura rave zawsze tętniła kreatywnością i nieszablonowym podejściem do imprezowania. Nic dziwnego zatem, że osoby organizujące legalne i te mniej legalne hulanki do białego rana potrafiły wpadać na fantastyczne pomysły, gdzie je urządzać. Zapomnijcie o industrialnych porzuconych fabrykach i dusznych piwnicznych wnętrzach. Miejsca z poniższej listy, w których odbywały się rave’y, sprawią, że otworzycie szerzej oczy i pomyślicie sobie „ale zajebiście”.

Wnętrze lodowca

No bo czemu by w sumie nie. Organizatorzy islandzkiego festiwalu Secret Solstice w 2015 roku urządzili imprezę na głębokości 580 metrów pod lodem. W jednej ze specjalnie przygotowanych lodowych sal wystąpili Totally Enormous Extinct Dinosaurs i Artwork. „Sam pobyt w jaskini lodowej jest wyjątkowym wydarzeniem, a do tego dosłownie wewnątrz lodowca odbędzie się występ rewelacyjnych DJ-ów. Czegoś takiego jeszcze nie było” – mogliśmy przeczytać w ulotce promującej wydarzenie.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

TOP 5 najbardziej odjechanych miejsc, w których odbyły się rave'y
Fot. Ross Silcocks

Bunkier przeciwatomowy

Jest takie miejsce we wschodniej części Niemiec, które nazywa się Honecker Bunker. To właśnie tam pod koniec XX wieku miała skryć się elita rządząca krajem, gdyby doszło do wojny atomowej. Dzisiaj w tym niesamowitym i potężnym bunkrze wojskowym, umiejscowionym w głębi mrocznego lasu, bawią się fani techno z całego świata. Wszystko za sprawą serii imprez nazywanych tajemniczo 5001.

TOP 5 najbardziej odjechanych miejsc, w których odbyły się rave'y
Fot. FAZEmag

Mur Chiński

Na odbywającym się na jednym z odcinków Muru Chińskiego rave’ie Yin-yang we wrześniu 2016 roku bawiło się łącznie ponad 2000 osób. Ciekawe, czy budowniczowie tego fascynującego muru kiedykolwiek pomyśleli, że będzie on służyć jako dancefloor…

Igloo

No tak, igloo kojarzy się nam przede wszystkim z Eskimosami, śniegiem, fokami, ale raczej nie z rave’ami. Tymczasem na szczycie potężnej góry Ahorn w Mayrhofen znajdziemy jedno z wyjątkowych miejsc imprezowych na świecie – Smirnoff Arctic Disco. Wyobraźcie tańczyć sobie w lodowatym igloo położonym ponad 6 000 stóp nad poziomem morza? To musi być dopiero przeżycie.

Niebiański rave

W 2016 roku Desperados zorganizował konkurs, w którym do wygrania była możliwość wzięcia udziału w rave’ie w…zerowej grawitacji. Grupa szczęśliwych zwycięzców wzniosła się na wysokość 30 000 stóp w samolocie wyposażonym w olśniewający pokaz świateł, potężny system dźwiękowy i Mike’a Cervello sterującego tą „nieziemską imprezą”.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →