Selekcja: IGGY. Your local groove dealer (z) Cracka. Z Gdyni, a nie skądś tam
Igor Semmerling należy do młodej fali graczy z trójmiejskim rodowodem. Kolejna poczciwa mordeczka związana z gdańskim Crackhouse'em zgodziła się przyjąć zaproszenie do naszej Selekcji. Dzięki, IGGY.
IGGY. Your local groove dealer
Listopadowa wyprawa nad gdańskie morze. Nie ostatnia w tym roku. Swoją uwagę ponownie kieruję na Crackhouse. Topowa miejscówka w Polsce co tydzień zyskuje na rozgłosie, przybywa jej nowych fanów. Świętujący w listopadzie pierwszy rok działalności klub to głównie kolebka najlepszej jakościowo elektroniki. Family & friends koncesjami z popularnym „Crackiem” pochwalić się może kilku zawodników.
Jednym z nich jest lokalny dealer gdańskiego podwórka, nowo upieczony manager klubu, po godzinach fotograf, IGGY. Choć pochodzi z Gdyni, bliżej mu do oddalonego kilkadziesiąt kilometrów Gdańska. Jeszcze w tym roku podpisywał się jako S M R (od nazwiska). Pomimo zmiany aliasu jego sety wciąż pełne są soczystego groove, deep, raw czy trance. Mała namiastka muzycznych zbiorów Igora w niniejszej Selekcji.
Czytaj również: To jest ich moment. Trójmiejscy gracze, którzy dają o sobie znać coraz głośniej
IGGY – Selekcja dla Muno.pl
Ostatni utwór/album, który kupiłeś:
Na pewno jeden z moich ulubionych producentów, a EP w dodatku wydana dla naszej rodzimej wytwórni – PETS Recordings.
Pierwszy utwór/album, który kupiłeś:
Lubię UK Sound. Świetne sample, dużo energii.
Utwór, który nigdy nie opuszcza Twojej torby z płytami/pendrive’a:
Vladimir Dubyshkin bliski mi jest od samego początku, kiedy grywałem jeszcze bardziej house’ową muzę. Jego szalone dźwięki szybko wpadają w ucho, ciężko zapomnieć te numery.
Ulubiony utwór grany do znudzenia na początku kariery:
Mall Grab zagrał go w swoim paryskim Boiler Roomie, na pewno był dla mnie sporą inspiracją na samym początku. Jadąc na jego seta na trzecich urodzinach Smolnej, w życiu bym nie powiedział, że zagram tam za niecałe 3 lata. Bardzo dużo się zmieniło w tak krótkim czasie.
Utwór, który jest w stanie poderwać najbardziej oporny tłum:
Prawdziwa bomba taneczna, bardzo radosny utwór. Nigdy mnie nie zawiódł.
Ulubiony utwór, który grasz w ciągu ostatnich 2-3 miesięcy:
Ostatni występ Stefa na Cracku był jedną z lepszych muzycznie imprez, na jakich miałem przyjemność być. Bardzo się cieszę, że miałem okazje go poznać.
Utwór ulubionego producenta:
Uwielbiam jego radosne techno, pełne groove’u i funku.
Ulubiony utwór na otwarcie setu:
Za każdym razem staram się otwierać seta czymś nowym, pasującym do imprezy. Jednak mam taki projekt, gdzie seta zawsze otwieram jednym kawałkiem. Gasną światła, włącza się ten numer, wjeżdża stroboskop, a potem wchodzi ON – DJ CALAK.
Ulubiony utwór na zamknięcie setu:
CLOSING DUTY to moja ulubiona pora. Zapalone światła w klubie i zajarane twarze, które wcale nie chcą kończyć.
Utwór na powrót z imprezy nad ranem:
„Wschód słońca, a my z jednym fajkiem”.
Utwór celebrujący poranek bez kaca:
Na kacu nie wchodzi tak dobrze.
Utwór, na którego prośbę o zagranie akurat się zgodziłeś:
Nie zdarzyło mi się nigdy.
Guilty pleasure, którego nie masz oporów, by grać:
Kiedyś było tego zdecydowanie za dużo w mojej selekcji, ale akurat ten traczek ciężko sobie odpuścić.
Trzy utwory, które definiują moją selekcję:
Album, który lubisz, a który nie ma nic wspólnego z tym, co grasz lub tworzysz: