Ściana dźwięku od DVS1 wraca do Europy. Poznaliśmy datę i lokalizację!

DVS1 w walce o pierwotnego ducha muzyki techno

The Wall of Sound to projekt Zaka Khutoretskyego, znanego szerzej jako DVS1. Koncept opiera się na złożonej, mocarnej instalacji dźwiękowej, która pozwoli wynieść muzykę na następny level. DVS1 znany jest ze swojego narcystycznego podejścia do nagłośnienia – sam osobiście kompletuje soundystem od samego początku jego przygody z muzyką elektroniczną.

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

---

Bezpieczne i proste zakupy

Ściana dźwięku to obecnie jeden z najbardziej pożądanych i nowatorskich techno eventów na świecie. Projekt w swoim założeniu składa hołd kulturze rave’owej lat 90. w Stanach Zjednoczonych. To nie tylko kolejna noc klubowa lecz cielesne doświadczenie oparte na ogromnej ścianie 80 głośników, starannie zaprojektowanych i dostosowanych przez samego artystę, któremu towarzyszy specjalny koncept oświetleniowy. The Wall Of Sound pojawiał się do tej pory w Europie przede wszystkim w Holandii. Nasz redaktor Paweł Chałupa dwukrotnie miał okazję przeżyć to na własnej skórze:

The Wall Of Sound mnie porwał, zachwycił i dał nadzieję, że techno zawsze obroni się muzyką. Przy aktualnych trendach DVS1 robi imprezę, na której usuwa dj’a w cień, a z soundysystemu robi headlinera. Mimo, że trochę dziwne były oklaski w stronę głośników, to ja to kupuję w całości

Czytaj także: DVS1: „Chciałem zmian dla ludzi, którzy podążają za muzyką jako przeżyciem” – wywiad

Tegoroczna edycja The Wall of Sound odbędzie się w EON Athens. To nowa, industrialna przestrzeń w Eleonas, stacja dla kultury klubowej miasta z openingiem w postaci „imprezy” od DVS1. Klasycznie przez cały wieczór obowiązywać będzie zasada zakazu robienia zdjęć i nagrywania filmów, aby spotęgować doświadczenie i filozofię wydarzenia. Pełen line-up poznamy 13 lutego, ale już teraz można zakupić bilety w cenie 25 euro pod tym adresem.

Słyszałem słowa pełne niezrozumienia tego konceptu od samych klubowiczów, którzy zdawali się nie rozumieć, po co to robimy. Ale ja nigdy nie miałem w zamiarze komuś się podobać, robić coś pod kogoś. Ja chciałem zmian dla ludzi, którzy podążają za muzyką jako doświadczeniem, eksperymentem i przeżyciem. Postawienie DJ-a z tyłu sceny czy z boku akurat dla mnie jest przywracaniem normalnego porządku, a nie czymś specjalnie wywrotowym. To normalne, by DJ nie był w centrum sceny. W muzyce klubowej nie potrzebujesz partnera: jesteś ty i muzyka płynąca z głośnika, generująca twoje osobiste doznania. To muzyka jest na wieczór twoją partnerką.

– DVS1

DVS1 explaining the concept of The Wall of Sound