Patryk Cannon – Words Without Meaning EP

Startuje kolejny niezależny, polski label, wydający ciekawą elektronikę i na pierwszy ogień częstuje nas smakowitą EPką Patryka Cannona. Przyznać muszę, że to całkiem niezły start, który obiecuje wiele dobrego w przyszłości. Skupmy się jednak na tym, co teraz leci z głośnika.

Cannon zaprezentował ładnie brzmiące wydawnictwo, komponując trzy gładko płynące numery. Wszystkie bliskie klimatom techno, na które stawia na przykład niemiecka wytwórnia Kompakt. Mamy więc trochę popowej estetyki zawartej czy to w słodkich, pociętych wokalach będących subtelnym dopełnieniem łagodnego bitu, czy to w gitarowych samplach, jak w numerze ‘How I’m Gonna Find You’. Mamy sporo nostalgii i w ten sposób zamiast zestawu klubowych bangerów dostajemy spokojną, klimatyczną muzykę, która mocno zachęca do konkretnego wsłuchania się. Bez tego nie wyłapiemy wszystkich smaczków.

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

---

Bezpieczne i proste zakupy

To numery skrojone w zasadzie na wieczorne powroty do domu, kiedy słońce chyli się ku zachodowi, wszystko mieni się lekko pastelowo i wieje chłodnawy, orzeźwiający wiatr. Zawodzące, melancholijne wokale idealnie zgrywają się z minimalistycznie aranżowanym numerem, czyniąc kawałek wręcz filmowym.

Nawet remix An On Bast, chociaż wynoszący utwór ‘Words Without Meaning’ w bardziej mechaniczmy poziom, jest znakomitym podkreśleniem tego, o czym pisałem wcześniej. Tak więc jeśli ta EPka byłaby faktycznie podkładem pod jakąś projekcje, byłby to zdecydowanie film o żyjących nieśpiesznie, szczęśliwych ludziach, którzy wieczorami, przy zasypianiu paradoksalnie marzą o tym, by się zakochać.

Tekst: Paweł Wójcicki