MunoEuropa: Węgry

fot. muno.pl
Artykuł
munoeuropa węgry

W kolejnym odcinku naszego cyklu MunoEuropa zabieramy Was na południe, do kraju największych letnich upałów na kontynencie, basenów, wina, ogromnych festiwali zarówno dla miłośników alternatywy jak i psychodelicznej elektroniki, oraz (jak się okazuje) świetnej muzyki do relaksu i nie tylko - oto Węgry.

Yonderboi

To kolejny bardzo dobry przykład artysty, który pomimo świetnej passy twórczej zawiesił działalność. Gdy pojawił się pomysł na stworzenie cyklu MunoEuropa, to pierwszym artystą z Węgier, który przyszedł mi na myśl był László Fogarasi, popularnie znany pod aliasem Yonderboi. Jego pseudonim pochodzi od imienia jednego z bohaterów cyberpunkowej powieści Neuromancer. Artysta miał zaledwie 20 lat gdy wypuścił swój debiutancki album Shallow And Profound, który do dziś uznawany jest za jeden z największych instant klasyków downtempo nie tylko na Węgrzech – jeśli jesteście fanami wczesnej twórczości Bonobo, Kida Loco, DJ Cama i naszego duetu Skalpel, koniecznie odpalcie sobie tą płytę. Pięć lat później wydał Splendid Isolation – swój najpopularniejszy krążek, zawierający jeszcze więcej piosenek, który jeszcze bardziej go wypromował poza granicami kraju. To właśnie kawałek z tej płyty, konkretnie Were You thinking About Me? , stał się pierwszym węgierskim utworem (i jedynym) w soundtracku serii gier FIFA. Ponadto można go było jeszcze usłyszeć w Need for Speed: Carbon, Test Drive Unlimited czy Tiger Woods PGA Tour 2008. Ostatni album Passive Control wydał w 2011 i… tyle. Rok później ruszył w trasę po festiwalach z klubowym projektem Yonderboi In House i zapadł się pod ziemię.

Yonderboi – Milonga Del Mar

NEO

Nie mylić z pewnym efemerycznym polskim boysbandem o tej samej nazwie! Zespół Mátyása Milkovicsa można uważać za węgierską wersję Curve czy Leftfield, która poza gitarami i breakami podanymi na przestrzeni lat w dowolnej formie (w szczególności tej bardziej trip-hopowej oraz big beatowej) ma do zaoferowania dość chwytliwe. popowe kawałki. W 2003 nagrali soundtrack do fantastycznego filmu Kontrolerzy (Kontroll), którego akcja rozgrywała się w całości w budapesztańskim metrze – swoją drogą film został wyróżniony przez polską publiczność na warszawskim festiwalu filmowym.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

NEO – Kontroll

SILF

Żartobliwy słowacko-węgierski duet producencki Bálinta Zalkaia (aka Alpár) i Martina Mikolaia (aka S Olbricht), który swoją nazwę wziął z filmów dla dorosłych (z tym, że pierwszą literkę zamieniono na S, oznaczającą Syntezatory) szybko zdobył uznanie w elektronicznym podziemiu (nie tylko lokalnym) na początku lat 2010. Tandem ze swoim analogowym setupem tworzył wyrafinowane i mocno taneczne kawałki, które zadowoliły nie jednego miłośnika pionierów ambient techno z Warp Records. Dodatkowym atutem zespołu, które wyróżniały go na tle innych były przezabawne teledyski – choćby Damn Bwoy inspirowany telenowelą. W 2015 roku SILF na zaproszenie Wojciecha Kuchraczyka (ówczesnego kuratora sceny Carbon) wystąpili na jubileuszowej, ale też przełomowej 10. edycji festiwalu Tauron Nowa Muzyka.

SILF – Damn Bwoy

Anima Sound System

To jeden z najstarszych i wciąż prężnie działających klubowych projektów z Węgier. To także jedna z pierwszych węgierskich kapel, która po upadku komunizmu regularnie grywała na Zachodzie, u boku takich gwiazd sceny jak Goldie, czy Nightmare on Wax. Początkowo tworzyli głównie muzykę inspirowaną acid jazzem – gdy stali się bardziej popularni w kraju to ich kawałki zawierały więcej elementów world music. Na przestrzeni ponad 30 lat działalności Anima Sound System przeszedł wiele zmian – Szabolcs Prieger i Zsolt Prieger pozostają stałymi członkami. Po tym, jak Judit Németh opuściła grupę jako główna wokalistka w 2004 roku, do składu dołączyła, córka Priegera, Fanni.

Uwaga! Poniższy numer to niezły earworm 😉

Anima Sound System – Tekerd

Bin-Jip

Nazwa zespołu bierze się z legendarnego koreańskiego filmu Pusty dom – przede wszystkim dlatego, że trójka przyjaciół tworzyła muzykę w domowym pokoju. Zespół Veroniki Harcsa, Bálinta Gyemanta oraz didżeja Andrew J na początku lat 2010. szybko stał się jednym z najbardziej rozchwytywanych węgierskich projektów na lokalnych festiwalach.

Bin-Jip – No Way Boy

Deva

Dorina Takács jest młodą artystką i świeżą debiutantką na węgierskiej scenie – w ubiegłym roku została okrzyknięta odkryciem roku lokalnej sceny. Jej muzyka to mieszanka węgierskiego folku z delikatną elektroniką. W liceum interesowała się stylami techno i ambient, ale uważała, że ​​brakuje im głębokich emocji. Ogromną inspirację dała jej twórczość takich zespołów i artystów jak: alt-J, NilsaFraha, The Weval, Four Tet, Tame Impala oraz Zoltán Kodály. W 2016 roku poznała lidera popularnej węgierskiej kapeli Žagar i rozpoczęła współpracę.

Deva – Bölcső feat. Zahár Fanni

Julis Dobos aka Forgotten Future

Wielu z naszych czytelników z Węgrami będzie kojarzyć przede wszystkim największy psytrance’owy festiwal w Europie – Ozora, dlatego lista bez jakiegoś węgierskiego ambientalno-tranceowego projektu byłaby niepełna. Jednym z najpopularniejszych producentów tak relaksacyjnej muzyki elektronicznej z Węgier jest Julis Dobos, znany również pod aliasem Forgotten Future.

FORGOTTEN FUTURE – Energy assembly

Hauber Zsolt

Pozostając w delikatnie psychodelicznym klimacie warto jeszcze wspomnieć o Hauber Zsoltcie. Jego piosenki były chętnie wykorzystywane w loklanych reklamach i programach telewizyjnych. Na początku był członkiem synthpopwej kapeli Bonanza Banzai, a następnie Fresh, by w końcu rozpocząć z sukcesami solową karierę.

Hauber Zsolt – Life



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →