Plaid prezentuje album „Feorm Falorx” – posłuchaj
Jeden z najważniejszych projektów gatunku IDM powraca po 3 latach z jedenastym albumem. Nie jest to jednak wymarzony powrót, ale zasługuje na uwagę.
Plaid – jak zwykle kolorowo, choć…
Członkowie Plaid, Ed Handley oraz Andy Turner byli założycielami legendarnej formacji The Black Dog – podobnie jak wielu twórców awangardowego techno na początku swojej kariery często tworzyli pod różnymi aliasami. Styl ich muzyki jest crossoverem wielu gatunków – elektroniki, dance, ambientu oraz muzyki eksperymentalnej. Niektórzy krytycy nazywają go czasem „post techno”. Duet znany jest z wykorzystywania w swojej muzyce różnych sygnatur czasowych – często tworzy synkopowane bity i melodie nie tylko przy użyciu sampli, ale też prawdziwych instrumentów i sampli. Po tym, jak Warp Records zainteresował się ich pierwszym albumem Mbuki Mvuki, wydanym w ich oficynie Black Dog Productions, podpisali kontrakt w 1993 roku i dołączyli do grona najważniejszych reprezentantów IDM obok takich artystów, jak Aphex Twin i Autechre. W przeciwieństwie do Richarda D. Jamesa oraz duetu Roba Browna i Seana Bootha, Plaid nigdy nie gonili za ekstremalną złożonością ani czysto elektroniczną abstrakcją. Do swoich produkcji nadal włączali kolorowe dźwięki z soulu czy funku. Nawet gdy wprowadzili innowacje dzięki syntezie i eksperymentom audiowizualnym, to charakter ich utworów pozostał bardziej melodyjny.
Plaid – Itsu
Zobacz także: 30-lecie Selected Ambient Works 85-92 Aphex Twina
Tandem Eda Handleya oraz Andy’ego Turnera zainspirował się wydarzeniami z lockdownu – szczególnie tym, co działo się w metawersum. Na najnowszym albumie przedstawiona jest dźwiękowa ilustracja koncepcji „podróży do galaktyki Felorx na nieskończony festiwal Feorm„. Pomysł ten brzmi zabawnie i kolorowo – dokładnie tak też się prezentuje nowa muzyka Plaid. Zobaczcie poniżej:
Plaid – Wondergran
W sumie dziesięć utworów mieszczących się w 38 minutach jest wypełnionych kolorowymi, dynamicznymi, ale dość prostymi, powtarzalnymi melodiami oraz dźwiękami, które przywodzą na myśl ich pomysły z ostatnich albumów. Jeżeli Plaid, to nie mogło również zabraknąć gitar – utwór Nightcrawler powstały przy współpracy z Mason Bee to naprawdę jedna z nielicznych kompozycji (poza Wondergran oraz C.A.), która może zapaść w pamięć. Ten „kosmiczny” pomysł na album mógł zostać wykonany trochę lepiej.