Objazdowy bar z kokainą. Takie rzeczy tylko w jednym miejscu na świecie
Jedyny na świecie "zarejestrowany" bar z kokainą przemierza właśnie kolejne górskie ścieżki w Boliwii. Potencjalni goście ryzykują chorobą wysokościową, aby odwiedzić sekretne miejsce nomadów. Takie rzeczy tylko w Ameryce Południowej.
Kokainowy bar. Witamy w Boliwii
Route 36 w La Paz w Boliwii słynie z tego, że jest jedynym na świecie miejscem użytkowym z nielegalną w naszym kraju substancją. Miejsce nazwano pierwszym barem kokainowym – nie jest to raczej dozwolony model biznesowy, więc trudno to faktycznie zweryfikować. Choć kokaina w Boliwii nadal pozostaje nielegalna, dostaniemy ją bez większych problemów, w dodatku najczęściej za śmieszne pieniądze. Kokainę w Boliwii można kupić do celów leczniczych i gastronomicznych, co czyni ją trzecim największym producentem tej substancji po Kolumbii i Peru.
Jakim więc cudem powstał w tym państwie bar z kokainą? Wystarczy wyłożyć odpowiednią sumkę, aby przekonać do pomysłu skorumpowanych urzędników. Route 36 znany jest z tego, iż zmienia swoją lokalizację każdego miesiąca, aby nie zwracać na siebie uwagi poprzez notoryczne skargi sąsiadów. Dodatkowo jest to miejsce dedykowane wyłącznie dla turystów, rodowici Boliwijczycy nie kupią tutaj popularnej białej substancji.
Route 36. Śladami turystycznego baru
Tajny bar kokainowy Route 36 jest w trakcie objazdówki po górach Boliwii, aby pozostać poza zasięgiem wzroku władz. Ludzie z całego świata, walcząc z chorobą wysokościową, podróżują do najwyższego miasta świata, La Paz w Andach, aby odnaleźć jedną z największych turystycznych atrakcji Boliwii.
Czytaj także: Szwajcaria. Zamiast 500 kg kawy, pół tony białego proszku
W jaki więc sposób dostaniemy się na miejsce? Nie ma adresu, więc ciekawscy turyści, którzy chcą go znaleźć, muszą polegać na sieci informacji taksówkarzy w La Paz. Nie ma taksówkarza w Boliwii, który nie znałby aktualnego miejsca zlokalizowania popularnego turystycznego wabika.
Taksówka podrzuca nas pod drzwi na ciemnej ulicy, gdzie dwóch poważnie wyglądających mężczyzn stoi na baczność. Czuję lekkie zaniepokojenie. Ochroniarze patrzą na nas z góry i z dołu, po czym odblokowują drzwi, otwierają je i szybko wprowadzają nas do środka. W całym pomieszczeniu są skupiska kanap wokół stolików do kawy. Za 150 bolivianos (około 18 funtów) możemy dostać gram kokainy, kolejne 25 bs (3 funty) za cuba libre lub 15 bs (2 funty) za piwo. Raj na ziemi
– opowiada jedna z odwiedzających bar turystek.
Tymczasem Australijskie Terytorium Stołeczne zdekryminalizowało osobiste posiadanie nielegalnych narkotyków. Na liście znajduje się kokaina, MDMA, heroina, crystal meth i amfetamina. Od października 2023 r. osoby przyłapane z niewielkimi ilościami tych substancji będą upominane bądź kierowane do programu dywersji narkotyków.