Najbardziej kuriozalne Boiler Roomy

fot. horsegiirL | Boiler Room Berlin: Live From Earth / YouTube
Artykuł Felieton Lifestyle
HorsegirlL

W blisko trzynastoletniej historii jednej z najpopularniejszych platform transmisji imprez zdarzały się występy śmieszne, dziwaczne, kuriozalne oraz mocno nietypowe dla marki. Przypomnijmy je sobie!

Trochę awangardy

Zaczniemy od awangardy, bo nic tak nie epatuje niedoskonałością, brzydotą oraz humorkiem jak ona! Kilka dni temu w Boiler Roomie sensację wywołał występ ekscentrycznej artystki horsegirlL – nie była to jednak pierwsza żartobliwa postać jaka pojawiła się na kanale.

horsegiirL | Boiler Room Berlin: Live From Earth

W 2014 roku w Berlinie odbyła się pamiętna impreza, z której dwa występy stały się viralami. Pierwszym był electro-punkowy projekt Anklepants, zapamiętany głównie przez ekscentryczny wizerunek artysty.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Anklepants Boiler Room Berlin Live Set

Drugim występem był zabawny gameboy’owy live act DJ Scotch Egga, który rozpętał balangę.

DJ Scotch Egg Boiler Room Berlin Live Set

Na innej imprezie GFOTY z PC Music strollowała sztukę didżejingu, puszczając losowe, komercyjne hity i manipulując ich tempem. Widzowie żartują, że przyciski „pitch” w CDJ-ach nigdy nie znalazły takiego zastosowania co w tym jednym występie.

GFOTY Boiler Room x SXSW DJ Set

A jeśli spodobał Wam się występ Tamary Gonzalez Perey w Sprawie dla reportera, to brytyjska DIVA również Was nie zawiedzie 😉 Ludzie zgromadzeni w pokoju z flagami karaibskich państw – Dominiki i Trynidadu i Tobago – podobnie jak goście w studiu na Woronicza, byli dość skonsternowani.

DIVA Boiler Room LIVE Show

W połowie drugiej dekady XXI wieku Boiler Room niczym KEXP z Seattle czy legendarna VIVA Zwei częściej skłaniał się do transmitowania wydarzeń reprezentujących eksperymentalną elektronikę, a nawet muzykę gitarową pokroju Boris czy Sunn O))).

Boris & Merzbow Boiler Room Tokyo Live Set

„Ni mom pojęcia co robię”


O ile do jakości wyżej wymienionych występów zastrzeżeń w dużej mierze mieć nie można (widownia nie jest nastawiona na taką muzykę) to inna sprawa gdy mamy do czynienia z artystą, który nie do końca wie co robi. W pierwszych latach działalności Boiler Room zapraszał gwiazdy oraz zespoły muzyki alternatywnej za didżejkę – taka była wtedy moda. Każdy z takich występów miał podobny problem – artyści, którzy osiągnęli wiele w studiu i na scenach całego świata solo czy z zespołem… kompletnie nie potrafili miksować, a ich selekcja (choć krótka) była tak bardzo eklektyczna, co niespójna i chaotyczna.

Set Thoma Yorke’a z Radiohead szybko stał się memem, ponieważ podczas swojego półgodzinnego występu znany ekscentryczny artysta bawił się zdecydowanie lepiej niż zgromadzona publiczność.

Thom Yorke Boiler Room London DJ set

W czerwcu 2013 roku dzień po występie Sigur Rós w Warszawie islandzki zespół postrockowy zagrał na Boiler Roomie w Berlinie. Za didżejką pojawił się jeden z muzyków koncertowych zespołu z iPadem, przechadzali się też skrzypaczka oraz lider zespołu, Jónsi, z piwem. Już w trakcie transmisji użytkownicy nie pozostawiali suchej nitki na tym występie – chaos za didżejką (dyskusje, co grać), koszmarna, kuriozalna selekcja. Nie wiem, co się działo potem, bo wyłączyłem szybko transmisję, ale kolejnego dnia zaczęły pojawiać się memy: „Jónsi go home you are drunk”. Fani zespołu (i ja też) czuli się zażenowani, widząc swoją ulubioną kapelę kompromitującą się niczym piłkarska drużyna. Nie zobaczycie nagrania wideo z tej farsy, ale jakimś cudem zachowało się audio reuploadowane na pewnym profilu Soundcloud.

Sigur Rós & Friends Boiler Room Set

Szerokim echem odbił się występ Grimes na imprezie Richiego Hawtina na Ibizie. Podobnie jak w przypadku Sigur Rós nie ma materiału wideo z całego występu artystki, a jedynie krótki filmik i zdjęcia. Sześć lat temu powstała rekonstrukcja jej występu na podstawie komentarzy użytkowników reddita. To był beztroski i mega cringe’owy set.

Grimes – Reconstruction of her Boiler Room DJ Set

„AAAAA!!!”, czyli Carl Craig w górach

I wreszcie na koniec dochodzimy na szczyt – w szwajcarskich Alpach. A tam gra pijany Carl Craig w goglach, dukający i krzyczący do mikrofonu, rozlewa szampana niczym zapaśnik WWE po zwycięskiej walce!

AAAAAHHHH!! YYYY!!! UUUU!! OOOOO!!!

– Carl Craig na Polaris Festival.

Jestem pod ogromnym wrażeniem profesjonalizmu tancerek, które zachowywały ogromną powagę sytuacji – niejedna osoba na ich miejscu by pękła ze śmiechu.

Zobaczcie poniższy reupload zanim znowu go usuną 😉

Carl Craig x Boiler Room x Polaris Festival

Post scriptum od autora

O ile występ Carla Craiga jest prawdopodobnie największą wtopą w historii Boiler Rooma, to nie umywa się do farsy jaką zobaczyłem w 2018 roku na katowickim OFF Festivalu. Podczas tamtego wydarzenia Ariel Pink „zagrał DJ set” – ten bonusowy „występ” headlinera festiwalu trwał zaledwie 20 minut, ponieważ artysta był kompletnie pijany. Chwilę wcześniej wraz z moim kolegą z poprzedniej redakcji, Witkiem Bartulą, byliśmy w strefie medialnej położonej w pobliżu Sceny Eksperymentalnej, gdzie Ariel Pink miał zagrać. W pewnym momencie rozpoczął się bardzo hałaśliwy numer, który po kilku sekundach nagle ustał – nie wiedzieliśmy, czy to próba dźwięku, czy jakieś niekonwencjonalne intro. Gdy chwilę później weszliśmy do namiotu, gdzie znajdowała się scena, nasza reakcja przypominała tę z filmu Nietykalni podczas występu w operze.

To jedna z najdziwniejszych rzeczy jakie w życiu widziałem. Wyglądało to tak, że najebany Ariel stał z laptopem, puszczał jakieś instrumentale, czasem bardziej lub mniej połamane, do tego śpiewał i zapętlał swój wokal. Jednak z minuty na minutę było coraz dziwniej, a czas oczekiwania pomiędzy jednym a drugim utworem wynosił około 2 minuty. W pewnym momencie Ariel zaczął coś bełkotać do mikrofonu, że „zar… zara… coś wło… włoncy… tyko tyko, musi…. znaleśdź… fajny num… num er na plej…liście…” Ostatecznie nie zagrał godziny a 20 minut. Dla mnie było to epickie doświadczenie, niesamowity performance i szkoda, że tylko, że taki krótki – napisał Witek Bartula, z future-bass.pl

Niestety, próżno szukać jakichkolwiek materiałów z tego „występu”. Zresztą artysta przed wejściem na scenę prosił o nierobienie zdjęć ;).



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →