Śladami Thoma Yorke’a. Clark prezentuje swoje nowe wcielenie na albumie „Sus Dog”

Clark - Medicine (ft. Thom Yorke) / YouTube
Festiwale News Recenzje
clark thom

Ewolucja czołowego brytyjskiego producenta IDM nieustannie zaskakuje. Chris Clark na swoim trzynastym longplay'u Sus Dog prezentuje swoje nowe, nieznane oblicze tekściarza i wokalisty. Co ważne - sprawdza się doskonale w obu tych obszarach. Przypomnijmy, że najbliższa okazja do posłuchania nowego materiału na żywo w Polsce, już za kilka dni, bo w piątek 9 czerwca na katowickim festiwalu Tauron Nowa Muzyka.

Filmowo i śpiewająco

Choć nowy album Chrisa Clarka jest jego pierwszym wydawnictwem tak bardzo sfokusowanym na piosenki, to producent z St. Albants już wcześniej próbował swoich sił podkładając własne wokale do utworów – miało to jednak dość zdawkowy charakter.

Clark – Ghosted

Po latach produkcji IDM-owych albumów, pełnych kolorowych palet dźwięków (na czele ze znakiem rozpoznawczym Clarka – arpeggiowanym brzmieniem Minimooga Voyagera), brytyjski producent postanowił pójść w nowe, nieznane dla siebie rejony.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Jeszcze na początku roku, gdy pojawił się Town Crank, pierwszy singiel zapowiadający płytę Clarka, Thom Yorke, frontman Radiohead, zabrał głos i uchylił nieco rąbka tajemnicy na temat kulis ich współpracy:

Chris [Clark] napisał do mnie, żeby powiedzieć, że zaczął śpiewać, szukając informacji zwrotnej/rady czy czegokolwiek, bo to był dla niego rodzaj nowych wód pełnych rekinów. Od lat interesuję się tym, co robi i skończyłem jako kierowca na tylnym siedzeniu, gdy składał wszystkie dziwactwa w całość, co było fascynujące. Nie byłem zaskoczony odkryciem, że śpiewając i wypowiadając słowa, przeszedł zupełnie przez inne drzwi, co było dla mnie najbardziej interesującą i ekscytującą częścią. Pierwszą rzeczą, którą mi wysłał, był śpiew o utknięciu między dwoma piętrami – kupił mnie tym. Dla mnie sposób, w jaki podszedł do tego wszystkiego (dzięki Bogu nie był zwykłym piosenkarzem, autorem piosenek) odzwierciedlał sposób, w jaki podchodził do całej swojej kompozycji i nagrań, ale tym razem miał ludzką twarz. Jego twarz – napisał Thom Yorke

I rzeczywiście – to, co rzuca się w uszy od początku słuchając albumu Sus Dog, to.. niebywałe podobieństwo Clarka do Thoma Yorke’a. Można by rzec, że faktycznie Clark wszedł w buty popularnego brytyjskiego wokalisty… i vice versa!

Clark – Dolgoch Tape

Sus Dog to tak naprawdę album o zaufaniu. Zdałem sobie z tego sprawę, odkąd codziennie ponownie śpiewam wersje Town Crank (co pokazuje na Instagramie), z czego korzystam. Kierowałem się ideą „Nie muszę wiedzieć, co masz na myśli”. To rzadka fraza, nawiązująca do motywów osadzonych w innych tekstach na całym albumie – Zaufaj, poddaj się, odpuść. Sus Dog opowiada o nieświadomym, bezbronnym umyśle początkującego. Idea telepatii jest kusząca, ale trochę niebezpieczna. To wszystko jest przypadkowe – jesteśmy zwierzętami, których umysły bardziej przypominają zmieniającą się parę niż coś w stanie stałym. Nieustanne stawanie się, zmiana. Sus Dog jest poświęcony miłości do tego procesu. Napisałem kilka miłosnych piosenek – nigdy nie myślałem, że to powiem – wyznaje Chris Clark w informacji prasowej

Album otwiera z pozoru delikatna, ale progresywna Alyosha, z euforycznym zakończeniem. Drugi na liście jest pierwszy singiel Town Crank, z typowym dla Clarka rytmem i przyśpieszeniem, okraszony śpiewem artysty. Następnie przechodzimy do utworu tytułowego, który powstał we współpracy z… przyjaciółką polskiego duetu Syny – brytyjską artystką niemieckiego pochodzenia, Aniką. I tutaj zaczyna się zupełnie nowa historia – trip-hopowy, gęsty jak smoła bit pokroju Portishead oraz fortepian w tle wprowadzają zupełnie nową energię w wydawnictwo… i jeszcze ten wokal artystki wraz ze ścianką gitar – magia! Kolejny jest Clutch Pearls, gdzie ponownie wracamy na szybkie, ale i delkiatne tory. Po miniaturce Over Empty Streets trafiamy na… ślub [Wedding], na którym usłyszymy znane od ponad dekady typowe arpeggiowane brzmienie Chrisa Clarka – założę się, że z samego słuchu wiedzielibyście, że to jest jego numer. Swoją drogą przypomina on wydany 11 lat temu Com Touch. Następnie artysta zabiera nas do kolejnej ambientalnej miniatury – lasu [Forest], by wprowadzić nas do kolejnego singla w charakterystycznym dla siebie stylu Dolgosh Tape, z pięknym wokalem. Bully wydaje się być najspokojniejszym, najbardziej wyważonym utworem na albumie. Dismissive to ponownie powrót na stare, IDM-owe , szybkie ścieżki, z których znany jest Clark. Niebywałe wrażenie robi przedostatni kawałek Medicine, który jest wisieńką na torcie i punktem kulminacyjnym współpracy Chrisa z Thomem Yorkiem. Szczerze mówiąc, oglądając klip ma się wrażenie jakby Clark przedstawiał tu frontmana Radiohead z epoki OK Computer. Album zamyka utwór Ladder, który kończy się wcześniej, jakby został urwany.

Clark – Medicine (feat. Thom Yorke)

Podsumowując, Chris Clark poszedł na Sus Dog w zupełnie nowym kierunku jednak jego twórczość nic nie straciła, a zyskała bardzo dużo. Niebywała tu rola świetnego mentora – Thoma Yorka. Faktem jest, że niektóre utwory brzmią jakby były podrasowanymi b-side’ami jego starszych kompozycji, jednak nie jest to zupełnie istotne, biorąc pod uwagę, że pierwszy raz słyszymy tak piosenkowy album człowieka, którego znamy przede wszystkim z połamanych i energicznych brzmień. Może nie jest to idealna muzyka na letni dzień, natomiast wyjątkowo sprawdzi się wieczorem, bądź podczas odpoczynku w deszczowy dzień.

Clark – Sus Dog

Clark na Tauronie 2023

Przypominamy, że Chris Clark wystąpi z najnowszym materiałem na nadchodzącej wielkimi krokami 18. edycji katowickiego festiwalu Tauron Nowa Muzyka. Koncert brytyjskiego artysty zaplanowano na piątek 9 czerwca – wejściówki jednodniowe możecie nabyć u naszych przyjaciół w Biletomat.pl za 259 zł.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →