Klasyk Luke’a Slatera sprzed prawie 30 lat w aranżacji Adama Beyera. „Prawdziwa niespodzianka”
Dwadzieścia dziewięć lat temu Luke Slater jako Planetary Assault Systems wydał album Archives. Powstały 2 lata wcześniej, wchodzący w jego skład In From The Night postrzegany jest jako flagowy kawałek Brytyjczyka.
Luke i Adam ponownie razem
Dorobek Luke’a Slatera nie sposób podsumować w jednoznaczny sposób. Nie, gdy mistrz UK techno mimo trzech dekad na scenie wciąż jest tak samo aktywny jak w pierwszych latach swojej działalności. Do bogatej i trudnej do zliczenia kolekcji wydawnictw dopisał kolejną. Jakby tego było mało, do powstania kolejnego po dziesięciu latach zaprosił on do współpracy m.in. Adama Beyera. Brytyjczyk nie krył w związku z tym podekscytowania:
To była prawdziwa niespodzianka, kiedy Adam i Webbha wysłali mi swoją przeróbkę In From the Night zupełnie znienacka. Byłem naprawdę zdumiony. To najlepsza przeróbka (i ten szczytowy moment!), jaką kiedykolwiek mogłem sobie wyobrazić
– zdradził w rozmowie z Mixmagiem.
Na wersji szwedzkiego kolegi Slater (jako Planetary Assault System) nie poprzestał. Miniwydawnictwo składające się z samych reedycji kawałka In From The Night z 1993 roku było pierwotnie częścią EP Planetary Funk Vol 1 wydanego przez wytwórnię Peacefrog. Aktualnie znajduje się w jego własnym imprincie Mote-Evolver, a oprócz przeróbki Beyera i Wehbby znajdują się na nim dwie autorskie wersje urodzonego w Reading artysty.
Na temat remiksu swojego i Beyera wypowiedział się – jakże wprost – Wehbba:
In From The Night to jeden z utworów, który obejmuje wszystkie cechy muzyki Luke’a Slatera. Jest funkowy, jest napędzający, jest futurystyczny i chwytliwy. Gdybym mógł cofnąć się w czasie i powiedzieć 20-letniemu Rodolfo, że będzie w studiu jammował z Adamem Beyerem, mając na myśli klasyk Planetary Assault Systems kilka lat później, nigdy by mi nie uwierzył i powiedział, żebym się odpierdolił. Ale tak się stało. Więc pierdol się 20-letni Wehbba! To nie mogło wypaść lepiej. Jestem niezwykle dumny z tego projektu.
P.A.S Edit oraz P.A.S Live Edit doładowane są mocnym akcentem z surowymi i teksturowymi wzorami syntezatorów. Umiejący nadać swoim produkcjom kosmicznego sznytu Slater półśrodki odłożył na bok i tym razem. Tchnięcie w In Form The Night nowego ducha było strzałem w dziesiątkę, w czym swój wielki udział niespodziewanie miał Beyer. Oby nie po raz ostatni.