Garbicz Festival zagrożony. Nieprzychylność władz do hałasu, niszczenia ekologii i narkotyków

Fot. Artur AEN Nowicki
News
Garbicz

Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że zarówno gmina, jak i mieszkańcy miejscowości Garbicz odnajdują w pojawiającym się u nich co roku festiwalu same korzyści. Kulturalna inicjatywa, pieniądze dla regionu i promocja miasta nagle okazują się niczym przy problemach, jakie ma generować „niemiecka" impreza. Właśnie ukazał się artykuł w okopress autorstwa Wojciecha Kościa, który zbadał całe zamieszanie. Sprawdź szczegóły.

Garbicz Festival. Utopia nie dla każdego?

Garbicz Festival jest jednym z tych festiwali, o którym krąży dziesiątki legend. Jedni nazywają go wesołym miasteczkiem dla dorosłych, inni widzą w nim utopijną wersją rzeczywistości. Jedno jest pewne – we wsi w województwie lubuskim, zamieszkującej 304 osoby, odbywa się jeden z najpiękniejszych festiwali z muzyką elektroniczną na świecie. Nie bez kozery nazywa się Garbicz europejską wersją Burning Mana. Na miejscu, podobnie jak w północnej Nevadzie, odbywa się karnawał zmysłów, zjednoczenie dusz, muzyczny Mount Everest.

Garbicz Festival 2022 / fot. Artur AEN Nowicki
Garbicz Festival 2022 / fot. Artur AEN Nowicki

Przyszłoroczna edycja zaplanowana jest między 3 a 7 sierpnia. Niedawno wystartowała również przedsprzedaż – karnety w rekordowo wysokich cenach (400 euro) wyprzedały się jednego dnia. Spółka Garbicz Festiwal nawet nie bierze pod uwagę możliwości, w której ktoś im zabroni organizacji swojego szlagierowego festiwalu. Innego zdania są mieszkańcy i władze samorządowe.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Polityka uderzająca w kulturę

W artykule Wojciecha Kościa dowiemy się, iż burmistrz i mieszkańcy wsi Garbicz nieprzychylnie patrzą w kierunku kolejnej edycji festiwalu. Założone przez tamtejszą społeczność stowarzyszenie walczy o „spokojne życie i lokalną przyrodę”. Organizatorzy Garbicz nie podpisują się pod hasłami zarzucającymi im niszczenie środowiska – jak zapewniają, bezpieczeństwo i ekologię stawiają na pierwszym miejscu.

Garbicz Festival 2022 / fot. Artur AEN Nowicki
Garbicz Festival 2022 / fot. Artur AEN Nowicki

Cała sprawa ma kontekst mocno polityczny. Napędza go przede wszystkim Ryszard Stanulewicz, burmistrza miasta i gminy Torzym, na terenie której leży wieś Garbicz. To akt „politycznej zemsty” za wystawienie w wyborach samorządowych w 2018 roku konkurencyjnego komitetu złożonego z ludzi – jak mówi anonimowo osoba blisko związana z festiwalem – „uważających, że festiwal to szansa dla gminy i jej promocja”.

Sprawdź także: Garbicz Festival 2022 – nasza fotorelacja

Pierwsze zarzuty w kierunku festiwalu kierowane są w stronę hałasu przekraczającego normę. Teren festiwalu rozciąga się na kilkudziesięciohektarowej działce wzdłuż znacznej części przeciwległego brzegu jeziora. W sąsiedztwie stoi kilkanaście innych domów, których mieszkańcy działają w stowarzyszeniu lub wspierają je, twierdząc, że festiwal zakłóca im spokój i niszczy przyrodę jeziora Garbicz – obszaru Natura 2000.

W przedostatni dzień festiwalu firma Secura Zakład Ochrony Środowiska z Kłodawy na zlecenie burmistrza Stanulewicza wykonuje pomiary natężenia dźwięku. Między godziną 21:00 a 22:00 specjalista odnotowuje 61,9 dB, przy normie dla budynków mieszkalnych wynoszącej 40 dB. Po godzinie 22 poziom natężenia dźwięku wzrasta nieznacznie do 63,1 dB, ale o tej porze obowiązuje już norma dla spoczynku nocnego, wynosząca 30 dB.

Jak się okazuje, hałas wcale nie jest największym problemem. Mieszkańcy wsi Garbicz nie godzą się na niszczenie przyrody wokół, za co posądzają kilkunastotysięczną, festiwalową publikę. Według stowarzyszenia festiwal, choć trwa tylko parę dni, ma trwale degradujący wpływ na obszar Natura 2000 „Rynna Jezior Torzymskich”, obejmujący pięć jezior w okolicach wsi Garbicz między miejscowościami Boczów i Torzym.

Łąki ramienicowe są rzadkim elementem ekosystemów wodnych, ponieważ ich występowanie uwarunkowane jest przede wszystkim dobrą jakością wody. Wiele gatunków ramienic to gatunki zagrożone, co jest konsekwencją tego, że w większości ekosystemów jeziornych obserwujemy ostatnio pogorszenie się stanu wód.

Garbicz Festival / fot. Artur AEN Nowicki
Garbicz Festival / fot. Artur AEN Nowicki

Na zlecenie burmistrza Stanulewicza zostały przeprowadzone specjalistyczne badania nad jakością tamtejszych wód. Na podstawie ekspertyzy stwierdzono, iż stan jeziora Wielicko na przestrzeni ostatnich dwóch lat uległ znacznemu pogorszeniu. Potencjalnymi czynnikami wpływającymi na wzrost trofii [żyzności] wody, a tym samym pogorszenie jej jakości, może być zwiększenie liczby osób kąpiących się w jeziorze.

Spór na linii festiwal – burmistrz – mieszkańcy

Na deser otrzymujemy jeszcze informację, w której władze i mieszkańcy mają dość wlewających się narkotyków do gminy. Stanulewicz powołuje się na artykuł w niemieckim Vice, według którego niemiecka kontrola autokarów zmierzających na festiwal zakończyła się przejęciem niedozwolonych substancji.

Jeśli burmistrz Stanulewicz rzeczywiście powiedział, że jest niechętny festiwalowi, twierdząc m.in. że uczestnicy wwożą narkotyki na teren gminy, to jest to jego kolejna wypowiedź, którą przekazujemy do sądu w Szczecinie. Tam odbędzie się druga instancja procesu o zniesławienie, jaki nasza spółka wytoczyła panu Stanulewiczowi

– Thomas Zieglmeier, członek zarządu spółki Garbicz Festival.

Przecieramy oczy i nie dowierzamy. Pamiętamy niedawne edycje, gdzie mieszkańcy ochoczo pomagali przy organizacji Garbicz Festival. Co prawda sezonowo, ale jednak spora część z nich mogła sobie przy okazji nieźle zarobić. Dodatkowo nie jest tajemnicą, że każda osoba zameldowana w miejscowości Garbicz otrzymuje darmowy karnet. Kłopot z hałasem? Mówimy przecież tylko o kilku dniach w ciągu roku. Niewiele wskazuje na to, by spór na linii festiwal – burmistrz – Stowarzyszenie Przyjaciół Garbicza miał zostać szybko zażegnany. Burmistrz Stanulewicz planuje jeszcze w tym roku spotkanie z wszystkimi zaangażowanymi w sprawę służbami.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →