Folamour swoim najnowszym disco house’owym bangerem ogłasza początek lata

facebook.com/folamourmusic
News
Folamour

Jak sam napisał, był pytany o ID tysiące razy. Kolejnych pytań nie będzie, bo Folamour nareszcie podzielił się ze światem swoim najnowszym, znakomitym utworem. Hymn nadchodzącego lata? Niewykluczone.

Bruno Boumendi nieustannie jest na fali. Folamour, bo pod takim aliasem występuje i tworzy Francuz, to jedna z najbardziej wyrazistych postaci sceny na pograniczu house’u i disco. Wraz z takimi twórcami, jak Dan Shake, Loods czy Cody Currie, artysta przywraca blask brzmieniu, które jeszcze chwilę temu schowało się do niemal całkowitej niszy.

Folamour. Disco house’owy czarodziej

Francuz znany jest ze swojego zamiłowania do letnich, wypełnionych pozytywną energią kawałków. Czy to jako producent, remikser, czy didżej Folamour dzieli się unoszącym na duchu, momentami euforycznym brzmieniem, które powoduje setki uśmiechów na parkiecie.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Folamour- fot. facebook.com/folamourmusic
Folamour – fot. facebook.com/folamourmusic

Jednak funkcjonując już od kilku dobrych lat w czołówce twórców ze swojej dziedziny, Boumendi zdążył udowodnić niemałą wszechstronność. Dowodem są liczne, nierzadko zaskakujące stylistyką edity czy produkcje dla innych artystów. Jednak najlepszymi przykładami ogromnego talentu, stale rozwijanego warsztatu i nietuzinkowego wachlarza inspiracji pozostają dwa albumy długogrające Folamoura. Zarówno Ordinary Drugs (2019), jak i The Journey (2021) spotkały się ze znakomitym przyjęciem ze strony krytyków, środowiska i przede wszystkim słuchaczy.

Folamour – These Are Just Places To Me Now

Reprezentant Lyonu uchodzi za niezwykle płodnego twórcę, nigdy jednak nie przekłada ilości nad jakość. Fearless, najnowsze dzieło Folamoura, jest dobitnym potwierdzeniem.

Folamour – Fearless

Skąpany w słońcu disco house’owy banger jest, jak twierdzi sam autor, zapowiedzią i zarazem inauguracją ogromu nowości z jego strony. Kawałek urzeka brzmieniem muśniętym oldschoolowym sznytem, a jednocześnie nie pozwala siedzieć spokojnie lub stać w miejscu. Ładunek tanecznej energii rozsadza utwór i aż prosi się, by zagrać go w peak time.

Folamour. To nie koniec nowości

Przy okazji premiery Folamour nieskromnie przyznał, iż był tysiące razy pytany o ID tego numeru. Francuz zachował milczenie, lecz teraz gdy utwór doczekał się wydania, nie krył radości i dumy. Jeśli zgodnie ze słowami producenta, rzeczywiście jest to zaledwie początek lawiny nowości z jego strony, to już dziś zacieramy ręce i przebieramy nogami. Oczywiście w rytm Fearless.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →