Węgorze na MDMA – czyli uważaj, gdzie sikasz na festiwalu
Badania wykazały wysoki poziom skażenia narkotykami w rzece, która przepływa przez teren festiwalu Glastonbury.
MDMA szkodzi zdrowiu… ryb
Dan Aberg, student studiów magisterskich w School of Natural Sciences na Uniwersytecie Bangor i dr Daniel Chaplin z Centre for Environmental Biotechnology (CEB) zmierzyli poziom narkotyków znalezionych w rzece Whitelake przed, w trakcie i po Glastonbury Festival 2019. Wyniki badań jednoznacznie wskazały, że w rzece występowało wysokie stężenie MDMA i kokainy. Wszystko to byłoby nawet zabawne, gdyby nie fakt, że owe narkotyki wywarły negatywny wpływ na lokalną faunę i florę.
Sikać czy nie sikać, oto jest pytanie
Przypomnijmy, że rok 2019 był ostatnim, w którym festiwal odbył się ze względu na ograniczenia pandemiczne. Badacze pobrali wówczas próbki zarówno w górze rzeki, jak i w jej dolnej części, tuż za miejscem, gdzie odbywa się Glastonbury. Stwierdzili, że zanieczyszczenie MDMA wzrosło czterokrotnie tydzień po tym, jak odbył się festiwal. Organizatorzy Glastonbury powiedzieli ITV, że posiadają swój własny system pobierania próbek uzgodniony z Agencją Ochrony Środowiska, która nie zgłosiła żadnych zastrzeżeń co do imprezy. Wysoki poziom kokainy i MDMA w rzekach może powodować, że węgorze doświadczają utraty mięśni, stają się nadpobudliwe, rozwijają upośledzone skrzela i zmiany.
Skażenie nielegalnymi narkotykami z publicznego oddawania moczu zdarza się na każdym festiwalu muzycznym. Niestety, bliskość rzeki na festiwalu w Glastonbury sprawia, że narkotyki uwolnione przez uczestników festiwalu mają niewiele czasu na rozkład w glebie przed przedostaniem się do delikatnego ekosystemu słodkowodnego – powiedział Dan Aberg, z Bangor University’s School of Natural Sciences.
Naukowcy chcą, żeby organizatorzy Glastonbury podeszli poważnie do sprawy
Naukowcy wezwali uczestników festiwalu do korzystania z toalet zapewnionych na miejscu i do nie oddawania moczu do rzeki lub ziemi, ponieważ może to być szkodliwe dla lokalnej dzikiej przyrody. Wzywają oni również do udostępnienia festiwalowiczom większej ilości informacji na temat niebezpieczeństw związanych z sikaniem w miejscach związanych z naturą.
W odpowiedzi na nowe badania, rzecznik Glastonbury opisał publiczne oddawanie moczu jako „największe zagrożenie dla naszych dróg wodnych i dzikiej przyrody”. Dodał również, że „siusianie na ziemię w pobliżu rzeki jest czymś, do czego będziemy nadal zdecydowanie zniechęcać na przyszłych festiwalach. Nie pochwalamy również używania nielegalnych narkotyków w Glastonbury”.